17.06.2013
Zwycięstwo juniorów w doliczonym czasie gryW niedzielę 16 czerwca zespół juniorów młodszych rozegrał kolejny mecz ligowy w ramach 13 kolejki grupy mistrzowskiej. Tym razem do Środy Wlkp. przyjechała drużyna Unii Swarzędz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polonii, którzy zdobywając bramkę w ostatniej minucie pokonali przeciwników 2:1.
Mecz został rozegrany na górnym boisku Centrum Treningowe Polonii o godz. 11.00. Poloniści, którzy już tydzień temu zapewnili sobie zajęcie I miejsca w grupie mistrzowskiej, od samego początku zdecydowanie zaatakowali. W 4 minucie w polu karnym gości najpierw uderzał Mateusz Stanisławski, którego strzał zablokowali obrońcy, a dobitka Adriana Olczyka trafiła w nogi przeciwnika. W tej sytuacji było widać wielką walkę Unii Swarzędz, która chciała uzyskać w tym meczu jak najlepszy wynik. Jednak to pierwsza połowa zdecydowanie należało dla Polonii. W 14 minucie dobra akcja prawą stroną kończy się dośrodkowaniem, po którym Krystian Olczyk z bliskiej odległości nie trafią piłką do bramki. Kilka chwil później groźne uderzenie z pola karnego Macieja Polodego doskonale broni bramkarz Unii. W odpowiedzi zawodnicy ze Swarzędza wykonują kilka stałych fragmentów gry po, których nie ma zagrożenia pod naszą bramką. W 17 minucie groźne uderzenie Marcina Malusiaka z dystansu z trudem broni bramkarz. Jednak już w 20 minucie Marcin Malusiak znajduje drogę do bramki i po doskonałym podaniu z głębi pola od Karola Wituckiego głową pokonuje bramkarza lobując go. Zawodnicy Unii stworzyli sobie jedną dogodną sytuację, ale w sytuacji sam na sam nasz bramkarz Bartosz Kusrasiak wychodzi obronną ręką. W 30 minucie w polu karnym gości znajduje się Maciej Polody, który zamiast uderzać na bramkę, wdaje się w drybling i wychodzi z piłką po za linię bramkową. Kilka chwil później w dogodnej sytuacji w polu karnym Krystian Olczyk przegrywa pojedynek jeden na jeden z bramkarzem. Do przerwy Polonia zasłużenie prowadzi 1:0 będąc zespołem lepszym.
W drugiej części gry od początkowego gwizdka do ataku zdecydowanie ruszyli goście, którzy stworzyli sobie trzy dobre akcje. Najpierw dobrze interweniowali nasi obrońcy, którzy pewnie wybyli piłkę z pola karnego, chwilę później groźne uderzenie z dystansu broni w dobrym stylu Bartosz Kurasiak. Jednak trzecia akcja w 44 minucie daje Unii bramkę wyrównującą. Dobre podanie ze środka dostaje napastnik, który przy błędnym ustawieniu naszej defensywy wbiega w pole karne i przerzuca piłkę nad naszym bramkarzem. Bramka ta dodała skrzydeł zawodnikom ze Swarzędza, którzy tą część początkowo grali lepiej od naszego zespołu. Jednak Poloniści też postanowili się przebudzić i z minuty na minutę ten pojedynek się wyrównał. Gra toczyła się głównie w środku pola, gdzie było dużo walki. W 51 minucie dobra szybka akcja Polonii w wykonaniu Krystiana Olczyka lewą stroną przynosi podanie wzdłuż bramki, a tam obrońcy ubiegają naszego gracza i wybijają piłkę na rzut rożny. Pięć minut później Polonia powinna już prowadzić, jednak Maciej Polody po minięciu bramkarza postanowił wybiec z piłką po za pole karne, zamiast uderzać do bramki. W odpowiedzi Unia po rzucie rożnym oddała niecelne uderzenie głową. W 65 minucie w polu karnym drybluje Adrian Olczyk, który jest zahaczany przez przeciwnika, jednak gwizdek sędziego milczy. Do końca meczu trwała walka, szczególnie bardzo ambitna zespołu gości, który konsekwentnie wybijał z rytmu naszą drużynę pod swoją bramką. W 73 minucie bardzo mocne uderzenie z dystansu Grzegorza Filipiaka broni bramkarz ze Swarzędza. Gdy już się wszystkim wydawało, iż mecz zakończy się remisem, to w doliczonym czasie gry Polonia przeprowadza akcję na wagę trzech punktów. Z lewej strony boiska piłkę w pole karne dorzuca Mateusz Nyczak, a tam Adrian Olczyk wyprzedza obrońców, zgrywa piłkę głową mijając bramkarza i uderza do pustej bramki. Po tej akcji sędzia kończy zawody, a Polonia rzutem na taśmę wygrywa z Unią Swarzędz 2:1.
Ostatni mecz ligowy podopieczni trenera Roberta Halaburdy zagrają ponownie na własnym boisku w niedzielę 23 czerwca o godz. 11.00 z Mieszkiem Gniezno.
W meczu zagrali:
Bartosz Kurasiak – Jędrzej Loga (41` - Bartosz Nowak), Karol Witucki (71` - Grzegorz Filipiak), Szymon Grzelak, Karol Kaźmierczak (71` - Kacper Wartecki) - Jakub Kurasiński, Mateusz Stanisławski (55` - TomaszKaźmierski), Marcin Malusiak (71` - Klaudiusz Filipiak) - Adrian Olczyk, Krystian Olczyk, Maciej Polody (60` - Mateusz Nyczak).
Skrót spotkania zobaczyć mozna tutaj.
Najnowsze aktualności
-
Nie był to udany weekend dla trampkarzy młodszych Polonii. Pierwsza drużyna przegrała 0:7 (0:4) z Akademią Piłkarską Reissa, natomiast drugi zespół po ciekawym meczu przegrał z niepokonanymi dotąd Błękitnymi Owińska 2:4 (2:3). Bramki dla Polonii w tym meczu strzelili Wiktor Rozwora oraz Sebastian Grządzielewski.
-
W ważnym meczu w kontekście walki o utrzymanie w Centralnej Lidze Juniorów U-15 zespół Polonii Środa Wielkopolska przegrał z Orlenem Gdańsk 2:3 (1:3). Gospodarze szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, ale Poloniści walczyli o punkty do ostatniej sekundy. Niestety imo ambitnej walki z Gdańska wrócili bez punktów. Bramki dla Polonii strzelili Mikołaj Kowalski z rzutu karnego oraz Wiktor Motyl.
-
W meczu 5. kolejki I ligi wojewódzkiej juniorów Polonia Środa Wielkopolska wygrała na Nowym Stadionie Średzkim 2:1 (1:0) z KKS-em Kalisz, czyli dotychczasowym wiceliderem rozgrywek. Oba zespoły przed meczem miały tyle samo punktów, a dzięki zwycięstwu Polonia awansowała na 2. miejsce. Obie bramki dla średzkiej drużyny strzelił Michał Bańkowski.
-
W weekend 22-23 kwietnia zespoły akademii rozegrały kolejne mecze ligowe. Trampkarze starsi w Centralnej Lidze Juniorów przegrali 2:3 w wyjazdowym meczu z Orlenem Gdańsk. Spośród drużyn rywalizujących w ligach wojewódzkich wygrali tylko juniorzy, którzy pokonali 2:1 KKS 1925 Kalisz. Swoje mecze przegrali trampkarze młodsi i młodzicy starsi.
-
Tym razem w niedzielę kolejne spotkanie rozegrali piłkarze Polonii Środa Wielkopolska a ich rywalem był Bałtyk Gdynia. Dla średzkiego zespołu który ostatnio się nie zatrzymuje wygrywając swoje kolejne spotkania ten mecz miał być okazją do podtrzymania fantastycznej passy. I tak też się stało choć sam mecz obfitowała w wiele zwrotów akcji.