04.05.2022
Zawisza przyjedzie do ŚrodyW najbliższą sobotę 7 maja w samo południa piłkarze Polonii Środa zagrają kolejne spotkanie ligowe w ramach rozgrywek III ligi grupa 2. Tym razem do naszego miasta przyjedzie zespół Zawiszy Bydgoszcz który na poziomie III ligi występuje od obecnego sezonu. Dla zespołu z Bydgoszczy jest to tak naprawdę kolejny krok w kierunku powrotu na polskie salony piłkarskie które ten zespół opuścił w sezonie 2015/16.
Marki Zawisza Bydgoszcz na pewno nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi piłkarskiemu w Polsce. Wojskowi przez kilka sezonów z powodzeniem rywalizowali w Polskiej Ekstraklasie. Za ich największy sukces należy uznać zdobycie Pucharu i Superpucharu Polski w 2014 roku. Jednak po zakończonym sezonie 2015/16 zespół z Bydgoszczy z I ligi został wycofany. Po tym fakcie Zawisza swoją przygodę z piłką zaczynał ponownie od B-klasy, którą zresztą wygrał już w pierwszym sezonie bez większych problemów. Następnie niebiesko-czarni zajmowali pierwsze miejsce w A-klasie, Lidze Okręgowej oraz IV lidze. Sezon 2019/20 nie przyniósł kolejnego z rzędu awansu. Udało się to w niedawno zakończonej kampanii gdzie Zawisza zostawił w pokonanym boju ekipę Włocłavii Włocławek. W trzydziestu spotkaniach zespół z Bydgoszczy zdobył 70 punktów. Na ten dorobek złożyło się 21 zwycięstw, 7 remisów i tylko 2 porażki. Bilans bramkowy ekipy Zawiszy w poprzednim sezonie to 87-29. Najlepszym strzelcem tej drużyny, ale także całych czwartoligowych rozgrywek został Kamil Żylski. Ten napastnik strzelił trzydzieści goli dla bydgoskiej ekipy.
W obecnym sezonie zespół z Bydgoszczy po dwudziestu siedmiu kolejkach jakie do tej pory się odbyły ma na swoim koncie 39 punktów. Na ten dorobek bydgoskiego klubu złożyło się jedenaście zwycięstw, sześć remisów i dziesięć porażek. Bilans bramkowy Zawiszy to 38-37. Najlepszym strzelcem zespołu obecnie jest Kamil Żylski który ma na swoim koncie trzynaście bramek.
Jesienią w starciu obu zespołów górą był Zawisza który wygrał na swoim stadionie 1:0 po bramce z 9 minuty Kamila Żylskiego. Wcześniej oba zespoły spotkały się w meczu towarzyskim do którego doszło 6 grudnia 2014 roku a Zawisza występował wtedy w Ekstraklasie i miał w swoim składzie takich piłkarzy jak Andrzej Witan, Andre Micael Periera, Micael Cabrita Silva, Alvaro Ricardo Faustino Gomes czy Jorge Kadu. Tamto spotkanie zakończyło się zwycięstwem Zawiszy 2:0 (0:0). Warto tutaj podać skład Polonii z tamtego okresu: Lis (46` Nowak) – P. Przybyłek (65` Barabasz), Pluciński, Błaszak (46` Filipiak), Warot (46` Frąckowiak), A. Olczyk (46` K. Olczyk), Jurga, Barabasz, (46` Falgier), Ł. Przybyłek (46` Pawlak), Solarek, Bartoszak (46` Mucha). Tym samym jedynym piłkarzem z obecnej kadry Polonii Środa który pamięta tamten mecz jest Krystian Pawlak.
Spotkanie z Zawiszą Bydgoszcz zostanie rozegrane w sobotę 7 maja a jego początek zaplanowano na godzinę 12:00. Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na stadion. Wstęp bezpłatny.
Najnowsze aktualności
-
W miniony weekend zespoły akademii rozgrały osiem z jedenastu zaplanowanych spotkań. Mimo trudnych warunków na boiskach część z nich udało sie rozegrać. Doskonałą formę potwierdzają nasi reprezentanci naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, czyli roczniki 2008-2010. Bliska wywiezienia punktu z Konina była Polonia 2011, ale trzy minuty przed końcem rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
-
Już w piątek rozpoczął się kolejny piłkarski weekend akademii. Nasz zespół 2008/2009 II przegrał z Lechitą Kłecko 3:5. Bardzo emocjonująco zapowiada się sobota, na którą pierwotnie zaplanowano siedem meczów, ale już wiadomo, że jeden z nich rozegrany zostanie w innym terminie. Dwa mecze ligi wojewódzkiej, roczników 2008 oraz 2009, zaplanowano na płycie głównej. W niedzielę swoje mecze zagrają roczniki 2011 oraz 2012.
-
W miniony weekend drużyna Polonii Środa Wielkopolska wzięła udział w emocjonującym turnieju Mieszko Cup 2024, który zgromadził aż 150 młodych zawodników i zawodniczek. Drużyna Polonii Środa Wielkopolska pokazała znakomitą formę, ostatecznie zajmując 3. miejsce. Był to znakomity wynik, zważywszy na fakt, że drużyna wystąpiła bez nominalnego bramkarza, a mimo to straciła jedynie dwie bramki w całym turnieju.