09.09.2013
Żaki 2005 zaczęły od remisu6 września o godzinie 17 na orliku przy ul. Lipowej odbył się pierwszy mecz żaków 2005. Rywalem średzian w ich pierwszym meczu mistrzowskim była drużyna Piasta Kobylnica.
Pierwsze minuty meczu to przewaga polonistów, którzy rzucili się do ataków. Gra praktycznie cały czas odbywała się pod polem karnym zawodników Piasta. Jednak naszym chłopcom brakuje jeszcze wykończenia w dobrych sytuacjach. Goście z Kobylnicy próbowali gry z kontry jednak świetnie w obronie spisywał się Mateusz Rosiak, który szybko przerywał ataki rywali. W 14 minucie pada pierwsza bramka dla drużyny Polonii a jej strzelcem jest Jakub Góźdź, który świetnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego bitego przez Mateusza Duszczaka. Goście w pierwszej połowie nie mieli praktycznie żadnej sytuacji do zdobycia bramki. Wielka szkoda że Polonistom nie udało się jeszcze podwyższyć wyniku bo okazji do tego nie brakowało. Wynik do przerwy 1:0 dla Polonii.
Druga połowa spotkania zaczęła się podobnie jak pierwsza czyli od przewagi w środku pola dla średzian. Jednak w drugiej połowie coraz groźniejsze ataki przeprowadzali rywale. Trener Haremski w przerwie dokonał kilka zmian i gra w obronie nie wyglądała już tak płynnie. W 30 minucie spotkania Polonia traci bramkę i mamy remis. Po mocnym uderzeniu z rzutu wolnego nasz bramkarz Jasiu Węclewski wybija piłkę wprost pod nogi rywala, który świetnie wykorzystał swoją szansę. Średzianie jednak nie zamierzali się poddawać i od razu po stracie bramki rzucili się do ataków na gości. W kilku dogodnych sytuacjach brakowało mocnego uderzenia w światło bramki. Brakowało też szczęścia ponieważ do uderzeniu Mateusza Duszczaka piłka odbija się od słupka i nadal mamy remis. Wynik spotkania już się nie zmienia. Pierwszy mecz kończy się remisem 1:1.
Wielkie brawa należą się wszystkim zawodnikom Polonii za walkę do ostatniej sekundy spotkania, niestety tym razem nie udało się wygrać. Warto dodać że średzianie trenują zaledwie od miesiąca dlatego też remis wydaje się być dobrym wynikiem.
Polonia wystąpiła w składzie: Duszczak M., Góźdź J., Grześkowiak F., Grześkowiak K., Hoffmann F., Kmieciak P., Krajewski P., Kubisiak W., Łapigrosz Jakub., Mieloszyński K., Nowak K., Pachura R., Rosiak M., Rutkowski D., Stratyński M., Urbański F., Wawroski M., Węclewski J.
Najnowsze aktualności
-
Mocno musieli się napracować młodzicy starsi Polonii (rocznik 2011), aby przywieść z Książa Wielkopolskiego trzy punkty. Rywale postawili trudne warunki i do przerwy to oni prowadzili 1:0. Po przerwie Polonia mocno zaatakowała i zdobyła w dwie minuty wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Drugi zespół bo ciekawym meczu przegrał 3:4 z Talentem Poznań. Poloniści przegrywali już 0:3, ale doprowadzili do wyrównania, jednak to rywalom udało się strzelić decydującego gola.
-
W meczu drugiej i trzeciej drużyny ligi profesjonalnej C2 padł remis 3:3. Długo mecz układał się świetnie dla Polonistów z rocznika 2010, którzy wyszli na prowadzenie już w 13. minucie, a do 75. minuty prowadzili aż 3:0 z UKS AP Reissa Jarocin. Wtedy rywale ruszyli do ataku i w pięć minut zdołali wyrównać wynik spotkania.
-
Polonia 2009 drugi raz urwała punkty zespołowi GES Poznań, który z dużą przewagą prowadzi w ligowej tabeli. Rozegrany na sztucznej trawie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Poloniści zapewnili sobie co najmniej trzecie miejsce w lidze profesjonalnej, a do rozegrania pozostały im dwa mecze - z Mieszkiem Gniezno oraz UKS AP Reissa Kępno.
-
W miniony weekend zespoły akademii potwierdziły świetną formę. Polonia 2009 drugi raz urwała punkty zespołowi GES Poznań, a Polonia 2011 i Polonia 2012 wygrały kolejne swoje mecze. Bardzo ciekawe były też mecze Polonii 2008, która przegrała po golu w doliczonym czasie gry, a także Polonii 2010, której nie udało się obronić trzybramkowego prowadzenia.
-
W ostatnim meczu ligowym sezonu 2023/24 piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku Czwórkę Radom. Oba zespoły bezpieczne swojej ligowej pozycji i ligowego bytu na kolejny sezon mogły do tego meczu przystąpić na tak zwanym luzie. To dało też szkoleniowcom obu ekip większe możliwości w doborze wyjściowej jedenastki i dania szansy tym zawodniczkom które do tej pory grały w meczach ligowych mniej.