24.03.2012
Wysokie zwycięstwo rezerwW sobotę 24 marca rundę wiosenną rozpoczęła drużyna rezerw. Na inaugurację przyszło im się zmierzyć z Przemysławem Poznań, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W naszej drużynie – w związku z wycofaniem z rozgrywek zespołu juniorów starszych - zagrała sama młodzież i tylko dwóch seniorów, a mimo to spisali się bardzo dobrze. Od pierwszej minuty inicjatywa należała do Polonistów , raz za razem przeprowadzali ciekawe i groźne akcje i tylko kwestią czasu było , kiedy pierwszy raz pokonają bramkarza gospodarzy. Jako pierwszy uczynił to w 14 min. po rzucie rożnym jeden z najmłodszych zawodników – B. Paczkowski. Mimo nieustającej przewagi naszego zespołu na drugą bramkę musieliśmy czekać do 40 min. kiedy to po długim podaniu za plecy obrońców piłkę przejął A. Błaszak i strzałem w długi róg bramki podwyższył na 2 : 0.
Po zmianie stron nasi piłkarze popełnili błąd , który rywale wykorzystali i zdobyli kontaktową bramkę. Ten zimny prysznic szybko obudził naszych zawodników, którzy szybko zabrali się do pracy i ponownie zaczęli niepodzielnie rządzić na boisku Już 5 min. po stracie bramki B. Paczkowski zdobywa swoją drugą tego dnia bramkę i zwiększa nasze prowadzenie .W 64 min. meczu padła najładniejsza bramka tego meczu. Jej autorem był M. Falgier, który zdecydował się na strzał z 20 m. Po jego uderzeniu , którego nie powstydziłby się żaden piłkarz, piłka wylądowała w samym okienku. Swoją drugą bramkę w tym dniu zdobył również A. Błaszak pewnie wykonując rzut karny podyktowany za faul na A. Pawlaku. Szóstą bramkę dla Polonii po ładnej asyście D. Bazióra i silnym strzale pod poprzeczkę zdobył P. Leporowski. Na dwie minuty przed końcem meczu jeszcze raz nasi zawodnicy pokonali bramkarza Przemysława, a uczynił to D. Baziór, który znalazł się przed pustą bramką i nie zmarnował takiej sytuacji. Nie ulega najmniejszej wątpliwości , że nasza drużyna w pełni zasłużyła na takie zwycięstwo i gdyby wykorzystali wszystkie stuprocentowe sytuacje które sobie stworzyli wynik byłby jeszcze bardziej okazały. Za tydzień czeka nasz zespół o wiele trudniejsze zadanie , bowiem przyjdzie im się zmierzyć z liderem swojej grupy Maratończykiem Brzeźno. Ten mecz pokaże o co mogą nasi młodzi piłkarze walczyć w tej rundzie i miejmy nadzieję , że zaprezentują się piłkarsko równie dobrze jak w meczu z Przemysławem.
Polonia II Środa wystąpiła w składzie: Pietrzak (75` Stanisławski) - Matysiak, Kostecki, Baziór, Warot, Ratajczak (46` Leporowski), Pawlak, Falgier, Buczma (40` Kudła), Błaszak, Paczkowski.
Najnowsze aktualności
-
Mimo walki i wyrównanego meczu nie udało się zdobyć punktów Polonii 2011 w starciu z Górnikiem Konin. Poloniści prowadzili do przerwy 2:1 po bramkach Adama Jankowskiego oraz Kuby Kucharskiego, ale tuż po przerwie Górnik wyrównał. Decydujące dwa gole padły w ostatnich pięciu minutach spotkania. Drugi zespół na własnym boisku przegrał 0:3 (0:2) z Avią Kamionki.
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.