18.05.2024
Wysoka porażka w BydgoszczyW sobotę 18 maja piłkarze Polonii Środa Wielkopolska udali się do Bydgoszczy na spotkanie ligowe z tamtejszym Zawiszą. Mecz ten miał być okazją dla średzkiego zespołu na przełamanie niefortunnej passy porażek.
Od samego początku spotkanie toczyło się w szybkim tempie. Już w 13 minucie po uderzeniu głową jednego z graczy Zawiszy fantastyczną interwencją opisał się Hubert Świtalski. W odpowiedzi po szybkim kontrataku polonistów bramkarza Zawiszy sprawdził Kevin Durueke ale i tym razem górą był golkiper. W 33 minucie Zawisza wyszedł z szybkim kontratakiem po którym zrobiło się niebezpiecznie w średzkim polu karnym ale na nasze szczęście Igor Sobieralski uderzył tylko w boczną siatkę. Dwie minuty później poloniści nie mieli już tyle szczęścia. Uderzenie głową z około 11 metrów Fabiana Leonowicza ląduje w średzkiej bramce i trzeba było odrabiać straty. Do końca pierwszej połowy polonistom nie udało się jednak pokonać bramkarza Zawiszy i na przerwę schodzili przegrywając 0:1.
Po zmianie stron Zawisza szybko podwyższył swoje prowadzenie. Dośrodkowanie z boku boiska celnym strzałem z bliska zakończył Fabian Leonowicz. Emocje nie opadły po drugiej bramce a już poloniści przegrywali 0:3. Krystian Sanocki wpadł z piłką w pole karne i pewnym strzałem pokonał bramkarza Polonii Środa. W 60 minucie było już 0:4. Tym razem szybką akcję bydgoskiego klubu celnym strzałem zakończył ponownie Fabian Leonowicz dla którego było to trzecie trafienie w tym meczu. Zawisza nie zamierzał na tym poprzestawać i dążył do zdobycia kolejnych bramek. Polonia próbowała wyprowadzać kontrataki ale były one nieskuteczne. Ostateczenie mecz zakończył się czterobramkowym zwycięstwem Zawiszy i zła passa Polonii Środa trwa dalej.
Polonia Środa Wlkp. wystąpiła w składzie: Świtalski – Walczak, Wujec, Giełda, Kalak, Kluczyński (55` Drame), Siedlecki (65` Milachowski), Skrobosiński, Budych (87` Łasocha), Durueke (65` Mikołajczyk), Bałdyga.
Zawisza Bydgoszcz wystąpił w składzie: Oczkowski – Sławek, Sobieralski, Sochań, Leonowicz, Rugowski, Horvat (46` Sanocki), Chachuła, Urbański, Młynarczyk, Graczyk.
Żółte kartki: Urbański
Bramki: Leonowicz (35`), (52`), (60`), Sanocki (54`)
Najnowsze aktualności
-
Kolejny świetny występ odnotowała w weekend Polonia 2012, która na wyjeździe wygrała 7:0 z Kanią Gostyń. Doskonałą skutecznością popisał się Jeremi Sójka, który bramkarza rywali pokonał aż cztery razy. Dorobek strzelecki średzkiej drużyny uzupełnili Bartłomiej Krajewski, Piotr Nowaczyk oraz Kacper Leciej. Polonia 2012 II również grała w weekend. Podopieczni Kornela Ladrowskiego i Patryka Słomczyńskiego przegrali 0:10 z Orlikiem Mosina.
-
Zespół juniorek w niedzielę udał się do Poznania, aby zmierzyć się z zespołem Sparks. Polonistki po dwóch golach Martyny Nowaczyk wygrały 2:0, stawiając kolejny krok w walce o awans do Centralnej Ligi Juniorek. Po czterech kolejkach Polonia prowadzi w tabeli z przewagą czterech punktów nad zespołem Sparks i sześciu nad Spartą Miejska Górka.
-
Tylko jeden punkt w starciu z Olimpią Koło wywalczyła Polonia 2011. Nasz zespół szybko objął prowadzenie po golu Kacpra Pautera, ale nie potrafił go utrzymać i w drugiej połowie to rywale byli górą. Dopiero w 79. minucie do remisu doprowadził Jan Marciniak, a chwilę później Poloniści mogli jeszcze wyrwać trzy punkty, ale po strzale naszego zawodnika piłka tylko trafiła w poprzeczkę.
-
Polonia 2010 nie zwalnia tempa i w sobotę odniosła jedenaste zwycięstwo w jedenastym meczu 1. ligi wojewódzkiej. Tym razem nasz zespół wygrał 5:0 z dotychczasowym wiceliderem rozgrywek - Polonią 1912 Leszno. Kolejny raz błysnął Kamil Jankowiak, zdobywca czterech bramek. Jedną bramkę dołożył Mateusz Fórmaniak. Drugi zespół na wyjeździe bezbramkowo zremisował z Huraganem Pobiedziska.
-
Bardzo specyficzny przebieg miał niedzielny mecz juniorów z rocznika 2009. Poloniści wygrali aż 8:4, choć do przerwy prowadzili tylko 2:1. Cztery bramki strzelił Benjamin Wałuszko, a trzy z nich zdobył z rzutów karnych. Ponadto do siatki trafiali Wojciech Wojciechowski, Filip Staszak, a także dwukrotnie Michał Deręgowski.