21.04.2010
Wysoka porażka trampkarzy
W zaległym spotkaniu grupy mistrzowskiej trampkarzy dnia 20 kwietnia (wtorek) Polonia gościła faworyzowaną Wartę Poznań. Już przed meczem wiadomo było, że trudno będzie o punkty w tym meczu, dlatego zwycięstwo poznaniaków nie jest niespodzianką.
Średzianie po dwóch kolejkach mieli 3 punkty, więc nie obawiając się faworyta przystąpili do gry, a ładna pogoda i dobrze przygotowana płyta boiska sprzyjała dobrej grze.
Od początku warciarze zaatakowali naszą bramkę czego efektem był gol już w 4 minucie gry strzałem z za pola karnego. Po kilku minutach Polonia zaczęła coraz ładniej i składniej grać, a akcje drużyny gości były szybko przerywane. Po chwili mecz się wyrównał i nie było widać kto jest faworytem. W 14 minucie Adrian Nowak uciekł lewym skrzydłem i znalazł się przed bramkarzem, lecz zbyt słaby strzał wyłapał bramkarz. W 16 minucie Bartek Nowak pobiegł do zagranej piłki ze środka boiska i wyprzedzając obrońcę i bramkarza strzałem w prawy róg bramki gości dał wyrównanie Polonii. Po chwili Wojtek Dolata groźnie wbiegł w pole karne, ale bramkarz Warty wygrał ten pojedynek. I gdy wydawało się, że nic nie grozi Polonii, po błędzie bramkarza strzałem z pola karnego tuż obok słupka napastnik Warty ustalił wynik na 2-1 do przerwy. Pierwsza część spotkania mogła się bardzo podobać, ponieważ poloniści toczyli wyrównane pojedynki z bardziej faworyzowaną Wartą, a gra stała na dość wysokim poziomie jeśli chodzi o wiek trampkarzy.
Niestety druga połowa była znacznie słabsza w wykonaniu Polonii. Jeszcze w 4 minucie Adrian Nowak uciekł lewą stroną i nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Trzy minuty później groźnie z rzutu wolnego strzelił Szymon Grzelak. Niestety w 13 minucie drugiej części po błędzie sędziego straciliśmy trzecią bramkę (zamiast rogu powinien być wrzut z autu). Ta bramka podcięła skrzydła naszym piłkarzom, gra przestała się kleić, a podania były na tyle niecelne, że poloniści nie umieli wyprowadzić piłki z własnej połowy boiska. Po dwóch minutach było już 1-4, po biernej postawie obrońców i naszego bramkarza. Obrona grała coraz bardziej nieskładnie, a wprowadzone zmiany nie przynosiły poprawy gry. Warciarze zaczęli wykorzystywać słabą postawę bramkarza i całej defensywy Polonii, strzelając kolejne bramki, praktycznie z każdej pozycji w pobliżu naszej bramki. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Warty 9-1, choć Polonia nie zasłużyła na taką porażkę.
Podsumowując cały mecz, po bardzo dobrej grze w pierwszej części, o drugiej należy szybko zapomnieć. Polonia popełniła w niej wiele błędów, zawodnicy rezerwowi nie wnieśli nic na poprawę gry, a dobra dyspozycja tego dnia Bartka Nowaka to za mało na silną Wartę Poznań.
Polonia wystąpiła w składzie:
Wiktor Kasperski – Mateusz Juskowiak, Szymon Juskowiak, Paweł Burchacki, Mateusz Lipiecki, Mateusz Nyczak, Kuba Kurasiński, Szymon Grzelak, Bartek Nowak, Adrian Nowak, Wojtek Dolata.
Na zmiany wchodzili: Wiesiu Dolata, Adrian Bolewicz, Szymon Radek, Artur Kaczmarek, Marcin Stawiak, Maciej Szelągiewicz, Bartek Dudek.
Najnowsze aktualności
-
Przed naszymi podopiecznymi kolejny weekend pełen piłkarskich zmagań. W sobotę ważny mecz rozgrają nasze juniorki, który w przypadku zdobycia punktu z Medykiem II Konin mogą zapewnić sobie awans do Centralnej Ligi Juniorek. Polonia 2009 będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę po środowej porażce. Rywalem naszego zespołu będzie Przemysław Poznań.
W niedzielę nasze zespoły w ligach wojewódzkich grać będa na wyjeździe. Polonia 2008 zmierzy się z Mieszkiem Gniezno, Polonia 2011 będzie rywalizować z AP Reissa Poznań, a Polonia 2013 o trzy punkty zawalczy z Lubońskim KS Luboń.
-
W środę zaległy mecz 1. ligi wojewódzkiej rozgrywała Polonia 2009, która udała się do Opalenicy, gdzie zmierzyła się z liderem rozgrywek - zespołem AP Reissa Poznań. Początek meczu ułożył się idealnie dla naszego zespołu, bo w 21. minucie do siatki trafił Benjamin Wałuszko, a w 27. minucie zawodnik gospodarzy został ukarany czerwoną kartą. Po przerwie wydarzyło się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał. Grająca w osłabieniu drużyna AP Reissa w 47. i 56. minucie trafiła do bramki, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka.
-
We wtorek i środę Polonia 2012 rozgrywała zaległe mecze 1. ligi wojewódzkiej i 1. ligi okręgowej, które w pierwotnym terminie nie odbyły się z powodu zalania boiska. Mecz ligi wojewódzkiej dostarczył dużych emocji, bo choć Polonia prowadziła już 2:0 po golach Kacpra Lecieja i Jakuba Jackowa to goście zdołali doprowadzić do remisu. Dopiero w ostatniej minucie gola na wagę trzech punktów dla naszego zespołu strzelił Szymon Kempski. W meczu 1. ligi okręgowej Poloniści wygrali już pewnie 7:2 z zespołem LPFA Poznań/Gniezno.