07.04.2012
Wygrana młodzików z Jedynką LubońW Wielki Czwartek 5 kwietnia zespół młodzików rozegrał drugie w tym roku spotkanie mistrzowskie. Nasi zawodnicy udali się do Lubonie na mecz z miejscową Jedynką. Po przeciętnym spotkaniu Poloniści wygrali z gospodarzami w najmniejszym wymiarze 2:1.
Mecz rozpoczął się z 15 minutowym opóźnieniem ze względów organizacyjnych gospodarzy. Nie przeszkodziło to jednak młodzikom na szybkie objęcie prowadzenia. Już w 2 minucie po przechwycie piłki przez Macieja Chudego na 25 metrze, nasz napastnik pociągnął na bramkę i pokonał bramkarza Jedynki. Ta szybko zdobyta bramka uśpiła nasz zespół, który w dalszej części grał słabiej, bardziej chaotycznie i indywidualnie. Do tego doszła także bardzo słaba skuteczność naszych zawodników. Taką grę w 12 minucie wykorzystali gospodarze, którzy po jednej z nielicznych akcji zdobyli wyrównanie. Zszokowani takim obrotem Poloniści nie mogli znaleźć drogi do bramki. W 20 minucie z 3 metrów do pustej bramki nie trafia Mateusz Wujek. Na szczęście w ostatniej minucie świetne podanie Bartosza Bartkowiaka wykorzystuje ponownie Maciej Chudy, który zdobywa drugą bramkę.
Po przerwie Polonia ma ogromną przewagę, z której niestety nic nie wynika. Gospodarze grają bardzo ambitnie, wybijając z rytmu naszych zawodników, skupiając się na obronie. Młodzicy Polonii w tej części pokazali wybitną niemoc strzelecką. Przez 25 minut nasi gracze mieli co najmniej 10 znakomitych sytuacji bramkowych, w tym 5 „setek”. Trzy takie sytuacje zmarnował Mateusz Wujek, jedną Filip Radek i Maciej Chudy. Do tego należy dołożyć słupek Kacpra Grabowskiego oraz poprzeczkę Bartosza Bartkowiaka. Na nasze szczęście gospodarze tylko się bronili i bardzo rzadko gościli pod naszą bramką. Pod koniec meczu uderzeń z dystansu próbowali jeszcze Bartosz Bartkowiak oraz Grzegorz Małolepszy, lecz te strzały minimalnie minęły bramkę Jedynki.
Po bardzo przeciętnym meczu w wykonaniu naszych graczy, którzy za bardzo zlekceważyli przeciwnika, pokonujemy Jedynkę Luboń w najniższym wymiarze 2:1. O tym meczu Poloniści muszą jak najszybciej zapomnieć, bowiem już we wtorek 10 kwietnia o godz. 11.00 na własnym boisku rozegrają mecz z Wartą Poznań.
Polonia zagrała w składzie:
Łukasz Spychała – Grzegorz Małolepszy, Kacper Furmanek, Marcel Graczyk, Jakub Maliński – Kacper Grabowski, Bartosz Bartkowiak, Kacper Szymczak – Wojciech Łuczak, Maciej Chudy, Mateusz Wujek.
Na zmiany wchodzili: Patryk Ratajczak, Bartosz Widera, Filip Radek, Kacper Gołębiewski.
W innych meczach uzyskano wyniki:
- Warta Poznań – Tarnowiak Tarnowo Podgórne 1:0;
- Błękitni Owińska – Polonia Chodzież 1:8;
- Nielba Wągrowiec – Unia Swarzędz 5:0;
Najnowsze aktualności
-
Mimo walki i wyrównanego meczu nie udało się zdobyć punktów Polonii 2011 w starciu z Górnikiem Konin. Poloniści prowadzili do przerwy 2:1 po bramkach Adama Jankowskiego oraz Kuby Kucharskiego, ale tuż po przerwie Górnik wyrównał. Decydujące dwa gole padły w ostatnich pięciu minutach spotkania. Drugi zespół na własnym boisku przegrał 0:3 (0:2) z Avią Kamionki.
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.