23.04.2011
WLJS: Swietny mecz z nieuznaną bramkąW Wielki Czwartek na boisku w Środzie o godz. 18.00 juniorzy starsi rozegrali kolejny mecz ligowy. Przeciwnikiem naszych zawodników była Warta Poznań, która ciągle walczy o wygranie Wielkopolskiej Ligi. Pojedynek był bardzo ciekawy oraz zacięty, ale to jednak Warciarze okazali się minimalnie lepsi pokonując Polonistów 2:1. Należy także dodać iż wynik meczu mógłby być inny gdyby sędzia spotkania uznał w 36 minucie prawidłową zdobytą bramkę dla Średzian.
Spotkanie to odbyło się na boisku treningowym Polonii. Od samego początku minimalna przewagę w polu osiągnęli Warciarze, którzy chcieli szybko uzyskać prowadzenie. Jednak gra Polonistów była dobra, poukładana i wszyscy zawodnicy dobrze realizowali założenia przedmeczowe. Poznaniacy wykorzystując przewagę wzrostową swoich środkowych pomocników, głównie właśnie grali środkiem górne piłki. I to było największe zagrożenie dla naszych graczy. Poloniści jednak nie skupiali się tylko na defensywie, lecz także atakowali bramkę gości. Z bardzo dobrej strony w tym spotkaniu w ofensywie pokazali się Dominik Mucha, który był ciągle nieprzepisowo zatrzymywany przez obrońców po swoich indywidualnych akcjach, oraz Bartosz Paczkowski dla którego był to debiut w wyjściowym składzie Polonii, który toczył wiele pojedynków wygranych z obrońcami Warty. W 23 minucie po długim górnym dograniu piłki środkiem pola Warta obejmuje prowadzenie po uderzeniu głową ich zawodnika. W odpowiedzi kilka dobrych akcji Polonii, kończy się interwencjami ich bramkarza. Decydująca co do wyniku przychodzi 36 minuta. Poloniści z boku pola karnego wykonują rzut wolny. Do piłki podchodzi Dominik Mucha i precyzyjnym uderzeniem umieszcza piłkę w samo okienko bramki Warty, piłkę która odbija się około 30 cm za linią bramkową w bramce. Niestety tego momentu nie dostrzegli sędziowie spotkania i nakazali dalszą grę mimo uwag naszych zawodników. Jak najbardziej zasłużona bramka dla Polonii nie została uznana, co w końcowym rozrachunku meczu wypatrza wynik spotkania i odbiera naszym graczom choćby 1 pkt. Na domiar złego 2 minuty później Poloniści tracą druga bramkę, gdy po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym piłka zostaje nabity nasz bramkarz, która wpada do bramki. Najwidoczniej szczęście w tych dwóch sytuacjach opuściło naszych graczy. Do przerwy przegrywamy z Wartą 2:0.
Najnowsze aktualności
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.
-
W miniony weekend zespoły akademii rozgrały osiem z jedenastu zaplanowanych spotkań. Mimo trudnych warunków na boiskach część z nich udało sie rozegrać. Doskonałą formę potwierdzają nasi reprezentanci naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, czyli roczniki 2008-2010. Bliska wywiezienia punktu z Konina była Polonia 2011, ale trzy minuty przed końcem rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.