23.08.2021
Wielkie emocje z happy endemKto w sobotę pojawił się na boisku przy ulicy Kosynierów na pewno nie żałował. Bardzo ciężki mecz za nami. Mnóstwo zwrotów akcji. Ogrom emocji ale co najważniejsze Polonistki wyszły z tego wszystkiego zwycięsko i po dwóch kolejkach w I lidze kobiet mają komplet punktów.
Skra Ladies Częstochowa to bieniaminek naszej ligi ale z samej gry to już bardzo fajnie poukładany zespół, który postawił polonistkom naprawdę trudne warunki. Mecz zaczął się dla naszego zespołu naprawdę bardzo dobrze. Po 23 minutach prowadziłyśmy 2:0. Pierwszego gola z akcji zdobyła Kamila Wielińska a drugiego z rzutu karnego Roksana Wojtecka. Kiedy wydawało się, że mecz mamy pod kontrolą wkradła się w nasze szeregi nerwowość oraz brak koncentracji. Taka sytuacja sprawiła, że zaczęłyśmy popełniać proste błędy. Miałyśmy kłopot z złapaniem odpowiedniego rytmu gry w konsekwencji czego ambitne rywalki jeszcze przed przerwą doprowadziły do remisu. Chłodny prysznic przyjęłyśmy więc na nasze głowy. Kilka korekt w przerwie zarówno w poczynaniach w ofensywie jak i defensywie i druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. Trzecia zwycięska jak się później okazało bramka padła dla nas 69 minucie meczu a jej autorką była Gabrysia Walczak, która w przepiękny sposób wykorzystała rewelacyjne dośrodkowanie Klaudii Grońskiej z rzutu wolnego. Jak sama mówiła był to dla niej ważny moment bowiem Gabi długo borykała się z kontuzjami. Mamy nadzieje Gabi, że to bramka na przełamanie i z meczu na mecz będzie już tylko lepiej.
Sumując to był to mecz ogromnej walki. W kolejnym meczu polonistki zagrają mecz wyjazdowy a udadzą się do zespołu UKS Ząbkovia Ząbki. Jaki będzie wynik czas pokaże ale obiecujemy walkę do ostatniego gwizdka.
Bramki: Kamila Wielińska, Roksana Wojtecka, Gabrysia Walczak
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Parecka- Falkowska, Nowak, Ratajczak Szewczyk- Grońska (Grzybowska), Nogalska- Ciesiółka, Wojtecka (Walczak), Szukalska (Mikołajczak)- Wielińska (Tomaszewska)
Rezerwowe: Mądra
Najnowsze aktualności
-
W sobotę zawodniczki Polonii rywalizujące w III lidze okręgowej trampkarzy C2 udały się do Orzechowa z nastawieniem by zdobyć trzy punkty. Przez długi czas wszystko układało się po myśli naszej drużyny, która prowadziła po bramkach Alicji Doros i Nikoli Jeziorskiej i co kilka chwil stwarzały kolejne okazje. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 3:2 i obronili je do gwizdka kończącego spotkanie.
-
W niedzielę orlicy starsi Polonii (rocznik 2013) udali się do Kórnika, gdzie rozegrali mecz I ligi okręgowej młodzików D2 z Kotwicą. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis w starciu z zespołem, który wygrał wszystkie dotychczasowe mecze. Między 51. a 53. goście zdobyli jednak trzy gole, a w 60. minucie ustalili wynik spotkania.
-
W starciu lidera i wicelidera I ligi wojewódzkiej młodzików zespół Polonii 2012 na Stadionie Średzkim po emocjonującym meczu pokonał lidera rozgrywek - Polonię 1912 Leszno 5:4 (1:2). Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale to goście schodzili na przerwę prowadząc 2:1. Nasz zespół po przerwie wyrównał, by po chwili goście znów prowadzili. Końcówka należała jednak do Średzian, którzy w ciągu czterech minut zdobyli trzy gole, na co rywale odpowiedzieli tylko jednym trafieniem!
-
Zespół Polonii 2010 II w sobotę rozegrał kolejny mecz I ligi okręgowej trampkarzy C2. Podopieczni Patryka Słomczyńskiego na boisku w Zielnikach wygrali z Talentem Poznań 8:2 (3:1), a hat tricka zdobył Sviatoslav Melnykov. Dorobek strzelecki Polonii uzupełnili Jakub Mikołajczak - 2, Adam Poloszyk - 2 oraz Kamil Zenker. Po sześciu rozegranych kolejkach nasz zespół zajmuje 3. miejsce w tabeli.
-
W meczu na szczycie ligi profesjonalnej C2 zespół Polonii 2010 mierzył się na Stadionie Średzkim z wiceliderem rozgrywek - UKS AP Reissa Jarocin. Początek meczu był świetny w wykonaniu Polonistów, którzy po 19 minutach gry prowadzili już 2:0. Po chwili goście złapali jednak kontakt, ale na przerwę nasza drużyna schodziła z przewagą jednego gola. Druga połowa należała niestety do gości, który najpierw w 68. minucie doprowadzili do remisu, a minutę przed końcem podstawowego czasu gry zadali decydujący cios na wagę trzech punktów.