Zespół juniorów starszych w ramach XIV kolejki Wielkopolskiej Ligi udał się na mecz do Trzcianki, gdzie podejmował miejscowego Lubuszanina. Spotkanie odbyło się w niedzielę 8 listopada o godz. 11.00 i zakończyło się bardzo ważnym zwycięstwem Polonistów 2:1, po bramkach Damiana Ludwiczaka i Jakuba Podgórnego.
Pierwsza połowa meczu była wyrównana. Od samego początku oba zespołu badały swoje siły i dlatego gra toczyła się głównie w środku pola. Poloniści rozpoczęli mecz bardzo nerwowo, co powodowało wiele niedokładności. Wpływ na to miało także bosko, które było grząskie i nierówne. Jako pierwsi groźniej zaatakowali gospodarze, którzy w 13 minucie objęli prowadzenie. Błąd naszej defensywy wykorzystał napastnik Lubuszanina, który posłał piłkę do siatki z 8 metra. Strata ta podziałała trochę motywująco na naszych graczy, którzy śmielej próbowali zaatakować gospodarzy. W 20 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Adrian Markiewicz, lecz uderzając piłkę trafił w leżącego bramkarza. Chwilę później w podobnej sytuacji znalazł się Krystian Pawlak, którego strzał na bramkę został zablokowany przez obrońcę. Rzut rożny wykonał Adrian Błaszak, który zagrał piłkę na głowę Pawła Andrzejewskiego, lecz jego uderzenie minimalnie przeleciało obok słupka. Mimo wielu ataków gra Polonii w tej części była bardzo chaotyczna, natomiast gospodarze próbowali atakować i grać z kontry. Pod koniec I połowy uderzenie z dystansu Jakuba Podgórnego było bardzo nieudane i piłka daleko przeleciała od bramki. Poloniści wykonywali wiele stałych fragmentów gry, lecz zawsze dobrze bronili się gospodarze, którzy na przerwę schodzili prowadząc 1:0.
W drugiej odsłonie mecz diametralnie się zmienił. Przewaga należała już do Polonii, która bardzo szybko zaatakowała, czego efektem była bramka wyrównująca wynik meczu. W 48 minucie szybka akcja Adriana Markiewicza kończy się złym wybiciem bramkarza i Damian Ludwiczak z około 30 metrów pakuje piłkę do siatki. Bramka ta dodała Polonistom wiarę w osiągnięcie dobrego rezultatu. I tak się stało Polonia już w 50 minucie ponownie zdobyła bramkę. Indywidualna akcja prawą stroną Krystiana Pawlaka kończy się wyłożeniem piłki na 5 metr do Jakuba Podgórnego, który pewnie umieszcza ją w siatce. Były to zabójcze 2 minuty Polonii. Nasi gracze w tej części grali dobrą piłkę. Szybkie akcje co chwile stwarzały zagrożenie pod bramką gospodarzy. Poloniści dłużej także utrzymywali się przy piłce. Zespół Lubuszanina od około 65 minuty znacznie się odkrył co jeszcze bardziej ułatwiło naszym graczom atak na bramkę rywala. W 69 minucie groźne uderzenie z pola karnego zawodnika gospodarzy pewnie broni Robert Reszka. W odpowiedzi w sytuacji sam na sam z bramkarzem znajduje się Krystian Pawlak, który próbuje lobować go, a piłkę sprzed bramki niestety wybija obrońca. Kilka chwil Później ponownie Krystian Pawlak staje oko w oko z bramkarzem lecz jego uderzenie trafia prosto w zawodnika gospodarzy. Lubuszanin ponownie groźnie zaatakował, lecz piłka która odbiła się od kępy trawy na boisku zmieniła kierunek lotu, w tym także naszego bramkarza, lecz na nasze szczęście przeleciała obok słupka. W 75 minucie szybka kontra Polonii i Damian Ludwiczak mija bramkarza ale niestyty ucieka mu piłka i nie trafia do pustej bramki. W takiej samej sytuacji znajduje się chwilę później Adrian Markiewicz, którego uderzenie z 5 metrów do pustej bramki przelatuje obok słupka. W 82 minucie uderzenie z dystansu Piotra Leporowskiego w światło bramki, blokuje…. Adrian Markiewicz. A w 85 dobrze wykonany rzut wolny przez Polonię kończy się niecelnym strzałem ponownie Piotra Leporowskiego. Zawodnicy z Trzcianki próbują swoich sił, lecz ich akcje zawsze kończą się na naszej defensywie lub na dobrych interwencjach Roberta Reszki na przedpolu. W 89 minucie faul na wychodzącym na czystą pozycję Krystianie Pawlaku, kończy się tylko żółtą kartką dla zawodnika Lubuszanina. Natomiast uderzenie z tego rzutu wolnego Adriana Markiewicza przechodzi minimalnie nad poprzeczką. W końcowej fazie gry jeszcze kilkakrotnie Polonia wychodzi z szybkimi akcjami 3 lub 2 na 1, lecz niestety słabo dysponowany sędzia asystent myli się przynajmniej 5 razy na nasza niekorzyść wskazując spalonego.
Spotkanie kończy się zasłużonym, lecz za niskim zwycięstwem Polonii. Wygrana ta jest bardzo ważna dla naszych graczy, którzy muszą zdobywać punkty z teoretycznie słabszymi zespołami, aby myśleć o walce o utrzymanie się w Wielkopolskiej Lidze.
Zwycięstwo to jednak nie przyszło łatwo. Po słabej pierwszej połowie, nasi zawodnicy przebudzili się po przerwie i narzucając swój styl gry nie dali szans Lubuszaninowi. Niestety ponownie zawiodła skuteczność naszych napastników, którzy nie wykorzystali przynajmniej po 2 „setki” w meczu.
Polonia wystąpiła w składzie:
Robert Reszka – Marek Matysiak, Paweł Andrzejewski, Michał Okninski, Adam Nowicki (84` - Bartosz Cechmann) – Adrian Błaszak (63` - Arkadiusz Nowakowski), Damian Ludwiczak, Piotr Leporowski, Krystian Pawlak (89` - Piotr Ślebioda) – Jakub Podgórny (75` - Tomasz Kostecki), Adrian Markiewicz (89` - Jan Szcześniak).
Teraz Polonię czeka bardzo ciężki wyjazd do lidera Lecha Poznań. Mecz ten odbędzie się w środę 11 listopada o godz. 11.00 na boisku w Popowie koło Wronek.