22.02.2014
Warta wypunktowana w drugiej połowieSporo radości sprawili dziś średzkim kibicom nasi piłkarze, którzy pokonali na własnym boisku drugoligową Wartę Poznań 3:1 (0:1). Bramki dla podopiecznych Czesława Owczarka zdobyli Igor Jurga, Łukasz Przybyłek i po samobójczym trafieniu Alain Ngamayama, a dla zawodników Marka Kamińskiego trafił Łukasz Jasiński.
Po raz pierwszy tej zimy obie drużyny miały możliwość zagrania na trawiastym boisku. Piękna słoneczna pogoda sprawiła że na średzkim stadionie pojawiła się liczna rzesza spragnionych piłki kibiców. Ci którzy przybyli na pewno nie żałują. Oba zespoły zagrały na wysokim poziomie, ale to Polonia okazała się lepsza pokonując aspirującą do gry w pierwszej lidze Wartę.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków poznańskiej drużyny, która już w piątej minucie meczu udokumentowało swoją przewagę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Jasiński i głową pokonał bezradnego Adriana Lisa. Po objęciu prowadzenia Warta nadal była stroną przeważającą, częściej utrzymywała się przy piłce, a pozyskany właśnie z poznańskiego klubu Lis musiał kilka razy interweniować. Po nieco ponad półgodzinie gry coraz śmielej piłką operować zaczęli poloniści. Niewiele brakowało by chwilę przed przerwą padł gol wyrównujący. Po dograniu piłki w pole karne Dominik Mucha uwolnił się od obrońcy i z bliskiej odległości trafił w słupek.
Drugą połowę znacznie lepiej rozpoczęli nasi gracze. Już dwie minuty po wznowieniu gry na tablicy pojawił się wynik 1:1. Piłkę w pole karne dograł Michał Stańczyk, a Alain Ngamayama tak niefortunnie wybił piłkę że ta wpadła do bramki. Dziewięć minut później Polonia była już na prowadzeniu. Michał Stańczyk z rzutu rożnego podał piłkę do Łukasza Przybyłka, ten wbił ją w szesnastkę poznaniaków, gdzie przejął ją Igor Jurga i chociaż będąc tyłem do bramki oraz mając za sobą Alaina Ngamayame zdołał się obrócić i wpakować futbolówkę do siatki. Po utracie drugiego gola podrażnienie drugoligowcy ruszyli do odrabiania start, ale to w 77. minucie średzianie przeprowadzili wzorcowy kontratak. Po szybkim wyjściu z własnej połowy Jakub Solarek idealnie obsłużył wybiegającego na czystą pozycję Mateusza Plucińskiego, który został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym. Arbiter główny tego spotkania bez wahania wskazał na "wapno". Jedenastkę wykorzystał Łukasz Przybyłek, choć Paweł Beser zdołał wyczuć jego intencje. Ostatecznie po ciekawych dziewięćdziesięciu minutach sędzia Łukasz Araszkiewicz zakończył mecz, a licznie zgromadzeni kibice oklaskami nagrodzili piłkarzy.
Dla Polonii był to przedostatni mecz kontrolny przed zaplanowanym na 8 marca spotkaniem Pucharu Polski z Mieszkiem Gniezno. Za tydzień drużynę Czesława Owczarka czeka ostatni sprawdzian, a rywalem średzian będzie 1920 Mosina.
Polonia: Adrian Lis (75' Dawid Nowak), Paweł Przybyłek (44' Marek Matysiak), Maciej Gendek, Radosław Barabasz, Damian Buczma (70' Paweł Przybyłek), Dominik Mucha (46' Mateusz Pluciński), Marcin Falgier (46' Łukasz Przybyłek), Dawid Lisek (46' Adrian Błaszak), Michał Stańczyk (60' Krystian Pawlak), Jakub Solarek, Igor Jurga (70' Przemysław Warot)
Warta: Semir Bukvic (46' Paweł Beser), Przemysław Kocot (46' Dawid Czerniejewicz), Łukasz Jasiński, Alain Ngamayama, Dawid Czerniejewicz (46' Dariusz Wróblewski), Adrian Bartkowiak (46' Michał Goliński), Maciej Scherfchen (46' Michał Grzesiek), Mateusz Pogonowski (46' Dominik Chromiński), Mateusz Maruniak (46' zawodnik testowany), Błażej Nowak, Paweł Piceluk
Najnowsze aktualności
-
W środę zaległy mecz 1. ligi wojewódzkiej rozgrywała Polonia 2009, która udała się do Opalenicy, gdzie zmierzyła się z liderem rozgrywek - zespołem AP Reissa Poznań. Początek meczu ułożył się idealnie dla naszego zespołu, bo w 21. minucie do siatki trafił Benjamin Wałuszko, a w 27. minucie zawodnik gospodarzy został ukarany czerwoną kartą. Po przerwie wydarzyło się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał. Grająca w osłabieniu drużyna AP Reissa w 47. i 56. minucie trafiła do bramki, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka.
-
We wtorek i środę Polonia 2012 rozgrywała zaległe mecze 1. ligi wojewódzkiej i 1. ligi okręgowej, które w pierwotnym terminie nie odbyły się z powodu zalania boiska. Mecz ligi wojewódzkiej dostarczył dużych emocji, bo choć Polonia prowadziła już 2:0 po golach Kacpra Lecieja i Jakuba Jackowa to goście zdołali doprowadzić do remisu. Dopiero w ostatniej minucie gola na wagę trzech punktów dla naszego zespołu strzelił Szymon Kempski. W meczu 1. ligi okręgowej Poloniści wygrali już pewnie 7:2 z zespołem LPFA Poznań/Gniezno.