30.04.2022
W Gdyni bez punktówW sobotę 30 kwietnia 2022 roku w Gdyni piłkarze Polonii Środa zmierzyli się z miejscowym Bałtykiem. Polonia Środa zagrała w tym meczu ponownie w mocno odmłodzonym składzie, ale i Bałtyk przed meczem zgłaszał swoje aspiracje do wystawienia młodych graczy i walki o jak najwyższe miejsce w Pro Junior System.
Od samego początku Bałtyk rzucił się na Polonię i chciał szybko objąć prowadzenie. Rywale zepchnęli nasz zespół do obrony ale to Polonia była jako pierwsza bliska objęcia prowadzenia. Po podaniu ze środka boiska na bramkę rywali popędził Mateusz Rosiak ale jego uderzenie z ostrego kąta trafiło tylko w boczną siatkę bramki rywali. Pod średzką bramką naprawdę groźnie zrobiło się w 17 minucie kiedy to piłka spadła wprost pod nogi Michała Marczaka ale strzał napastnika Bałtyku z około 5 metrów poszybował wysoko nad bramką Miłosza Garstkiewicza. W 30 minucie ponownie swoją okazję mieli poloniści ale uderzenie Mateusza Rosiaka po świetnym podaniu Kacpra Nowaka było niestety niecelne. W końcówce pierwszej połowy Polonię Środa od straty bramki uratował Miłosz Garstkiewicz pewnie broniąc uderzenie Mateusza Marczaka. Tym samym pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron Bałtyk szybko objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z piłką w polu karnym minął się Miłosz Garstkiewicz a do pustej bramki strzałem głową skierował ją Damian Garbacik. Strzelona bramka dodała pewności Bałtykowi który jeszcze odważniej zaatakował. W 55 minucie po szybkiej akcji całego zespołu piłkę do średzkiej bramki skierował Igor Jankowski. Na nasze nieszczęście trzy minuty później było już 3:0 a tym razem na listę strzelców wpisał się Oktawian Skrzecz. Bałtyk nie zamierzał zwalniać a młody zespół Polonii Środa po tych trzech ciosach długo nie mógł znaleźć swojego rytmu. Dodatkowo w 78 minucie Bałtyk Gdynia podwyższył swoje prowadzenie po bramce Igora Jankowskiego dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Do końca spotkania mimo ambitnej postawy młodych polonistów wynik meczu nie uległ już zmianie i ostatecznie Polonia Środa wraca z Gdyni bez punktów.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Garstkiewicz – Maślanka, Matoszko (59` Stelmaszyk), Rosiak (59` Szymczak), Nowak, Michalak F., Kaźmierczak, Rubach, Kaczmarek M. (46` Pogonowski), Janoś, Motyl.
Bałtyk Gdynia wystąpił w składzie: Bartkowiak – Kapuściński, Garbacik, Sikorski, Gułajski, Długołęcki, Marczak, Skrzecz, Gołuński, Bohm, Kośnik.
Żółte kartki: brak
Bramki: Garbacik (48`), Jankowski (55`), (58`), Skrzecz (58`)
Najnowsze aktualności
-
Mimo walki i wyrównanego meczu nie udało się zdobyć punktów Polonii 2011 w starciu z Górnikiem Konin. Poloniści prowadzili do przerwy 2:1 po bramkach Adama Jankowskiego oraz Kuby Kucharskiego, ale tuż po przerwie Górnik wyrównał. Decydujące dwa gole padły w ostatnich pięciu minutach spotkania. Drugi zespół na własnym boisku przegrał 0:3 (0:2) z Avią Kamionki.
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.