22.09.2014
Udany turniej żaków starszych (2006)W ostatnią niedziele lata, grupa chłopców z rocznika 2006 wyjechała na kolejny turniej piłkarski w ramach rozgrywek ligowych WZPN. Tym razem organizatorem była drużyna UKS Śrem. W turnieju rywalizowały ze sobą 4 drużyny – Polonia Środa, Warta Śrem, Avia Kamionki oraz drużyna organizatora.
Nasza drużyna swój pierwszy mecz rozegrała z Avią Kamionki i po 20 minutach gry, młodzi poloniści pokonali rywali 1:0, ale wynik powinien być wyższy, gdyż chociażby w pierwszej części meczu nasi piłkarze zmarnowali dwa dośrodkowania po których strzałem głową, piłka minimalnie mijała bramkę Avii. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Mateusz Dawicki.
W drugim meczu piłkarze Polonii spotkali się z organizatorem czyli UKS Śrem. Początek meczu ustawił już obraz gry na dalszą cześć. Ledwo co się rozpoczął mecz, a Polonia już wygrywała 1:0. Akcję lewą stroną rozpoczął i jednocześnie zakończył strzałem Mateusz Oboda, po jego strzale bramkarz gospodarzy miał problemy z pewnym chwytem piłki, co też wykorzystał czyhający na błąd golkipera Szymon Rauhut, dobijając piłkę do siatki. W trzeciej minucie tego spotkania było 2:0 dla polonistów, a zdolnością szybkiego prowadzenia piłki pod naciskiem rywala popisał się Kacper Kruk, który otrzymując piłkę na połowie boiska, przebiegł z nią pod bramkę UKS’u i bez problemu pokonał ich bramkarza. Polonia w tym meczu miała jeszcze wiele sytuacji, ale wynik już nie uległ zmianie i Polonia zasłużenie wygrała to spotkanie zyskując kolejne 3 pkt. na swoje konto.
W ostatnim meczu tego dnia, naszym rywalem była Warta Śrem. Wychowankowie Polonii mieli w pamięci porażkę z tą drużyną, a więc chcieli się zrewanżować. Po 20 minutach tego meczu, poloniści mogli zasłużenie świętować, gdyż warciarze ze Śremu w tym dniu niczym nie zaskoczyli, a piłkarze ze Środy zdobyli aż 4 bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Na pierwszą bramkę kibice czekali zaledwie dwie minuty, kiedy to po błędzie obrońcy bramkę zdobył M. Dawicki. Na 2:0 podwyższył K. Kruk, a było to w 4 minucie. Bramka Kacpra mogłaby być pokazywana podczas wiadomości sportowych w TV, gdyż była pierwszej urody. Młody piłkarz średzkiego klubu ustawiony na linii pola karnego swojego rywala, otrzymał podanie od kolegi ze środkowej formacji, ale problemem był fakt iż do piłki dobiegał także obrońca oraz bramkarz śremskiej drużyny. Ten ostatni zostawiając za swoimi plecami obiekt, który strzegł, źle wyliczył swoje możliwości, co też wykorzystał strzałem z pierwszej piłki nasz napastnik. Kacper zachowując spokój, przelobował wychodzącego bramkarza i piłka wpadła tuż pod poprzeczką. Kilkanaście sekund później było już 3:0, a pięknym strzałem z połowy boiska popisał się K. Płonka. Strzał był na tyle silny, że bramkarz Warty miał problemy z obroną i ostatecznie skapitulował na naszą korzyść. Wynik końcowy ustanowił ten sam zawodnik. Po rajdzie lewą stroną boiska, mijając kilku rywali, Kuba dzielnie zmierzał w kierunku bramki, a mając już przed sobą tylko bramkarza, posłał piłkę tuż obok słupka, zmieniając wynik spotkania na 4:0 dla Polonii Środa.
Po niedzielnych meczach na konto Polonii wpłynęło 9 pkt. oraz można dopisać siedem bramek strzelonych, a do stracony na szczęście nie trzeba nic dopisywać, gdyż dzielnie na bramce spisywał się w tym dniu Dawid Kaczmarek, co oczywiście też jest zasługą gry zawodników z obrony, którzy solidnie tworzyli mór, nie dając za dużo możliwości drużynie przeciwnej.
Polonia wystąpiła w składzie: D. Kaczmarek, S. Tomaszewski, M. Naganowski, O. Oboda, M. Dawicki, J. Kusza, K. Kruk, K. Ochowiak, J. Płonka, Sz. Rauhut, J. Wójkiewicz, M. Moląg, A. Mieloch, M. Nowakowski, M. Wilk
Najnowsze aktualności
-
Polonia 2010 dzięki piątkowemu zwycięstwu 9:0 (4:0) z Górnikiem Konin utrzymała sześciopunktową przewagę nad drugą Victorią Września, z którą zmierzy się już w nadchodzącą niedzielę w bezpośrednim pojedynku.
Druga drużyna na wyjeździe wygrała 6:4 (3:2) z Unią Swarzędz, czyli z bezpośrednim rywalem w walce o awans do II ligi wojewódzkiej, mimo że po kwadransie rywali prowadzili 2:0. Poloniści mają cztery punkty przewagi, ale rozegrali jedno spotkanie więcej.
-
Nie bez problemów Polonia 2009 zdobyła kolejne w trwającej rundzie trzy punkty. KKS 1925 Kalisz zaskoczył nasz zespół już w 2. minucie gry i Poloniści musieli gonić wynik. Do przerwy wynik się jednak nie zmienił, a kluczowy okazał się pierwszy kwadrans drugiej połowy, kiedy to nasz zespół dwa razy trafił do bramki rywali. Najpierw w 55. minucie bramkarza pokonał Filip Staszak, a trzy minuty później gola na wagę trzech punktów zdobył Benjamin Wałuszko.
-
Polonia 2008 w sobotę podejmowała na własnym boisku Noteć Czarnków, która mocno przeciwstawiła się naszemu zespołowi. Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale w 56. minucie Polonistów na prowadzenie wyprowadził Antoni Storozum. Kiedy wydawało się, że trzy punkty zostaną w Środzie Wielkopolskiej to w 89. minucie goście wykorzystali błąd średzkiej defensywy i strzelili bramkę wyrównującą. Następnego dnia drugi zespół rocznika 2008/2009 rywalizował z Wełnianką Kiszkowo, która dotąd nie zdobyła punktów. Mecz był jednostronny i Polonia wygrała aż 14:1 (7:0), a najskuteczniejszym zawodnikiem średzkiej drużyny był zdobywca czterech bramek - Filip Stasiak.
-
Małymi krokami rozgrywki młodzieżowe w rundzie jesiennej zmierzają ku końcowi. W miniony weekend nasze zespoły rozegrały trzynaście meczów i odniosły w nich sześć zwycięstw, a dwa spotkania zakończyły się podziałem punktów. W piątek Polonia 2010 wygrała aż 9:0 z Górnikiem Konin. Polonia 2008 w domowym meczu niespodziewanie zremisowała z Notecią Czarnków i straciła prowadzenie w tabeli na rzecz KKS-u 1925 Kalisz, z którym zmierzy się już w nadchodzący weekend w bezpośrednim starciu. Komplet punktów wywalczyły jeszcze roczniki 2008 II, 2009, 2010 II, 2010 III oraz 2012, a podziałem punktów zakończył się wyjazdowy mecz juniorek ze Spartą Miejska Górka.
-
W sobotę 19 października zespół młodziczek rozgrał ostatni jesienny turniej w ramach rozgrywek Wielkopolskiego ZPN. Młode Polonistki były jego gospodarzem, a zawody zostały rozegrane na płycie głównej Stadionu Średzkiego. Budujący się zespół zebrał w tej rundzie bardzo cenne doświadczenie, które w kolejnych grach z pewnością zaprocentuje.