24.10.2016
Udany turniej żaków (2009)23 października żaki udały się na przedostatni turniej ligowy do Gruszczyna, gdzie swoje mecze rozgrywa Piast II Kobylnica, który był gospodarzem tego turnieju.
W pierwszym meczu poloniści zmierzyli się właśnie z gospodarzem turnieju – zespołem Piasta II Kobylnica. Pierwsza połowa spotkania polegała raczej na sprawdzeniu boiska i gra toczyła się głównie w środku pola. Prawdziwe emocje przyniosło dopiero kolejne 8 minut gry. Na początku Mikołaj Rauhut przedarł się przez obronne przeciwników by na końcu wykorzystać sytuacje sam na sam tym samym wpisując się jako pierwszy na listę strzelców. Minute później ten sam zawodnik posłał piłkę na długi słupek z rzutu rożnego, gdzie już czekała Laura Nowicka i mamy 2-0. Chwila odprężenia w szeregach zespołu, niedokładne krycie i gospodarze strzelają bramkę ustalając jednocześnie wynik spotkania na 2-1 dla Polonii. Drugie spotkanie to rywalizacja z Stellą Luboń. Szybka stracona bramka jeszcze bardziej zmobilizowała naszych zawodników do walki, niestety tego dnia bardzo dobrze spisywał się bramkarz Lubonia, który wychodził zwycięsko z pojedynków sam na sam Laury czy Mikołaja. Wysoka gra zaowocowała stratą kolejnej bramki z szybkiego kontrataku. Pod koniec meczu mogliśmy jeszcze strzelić honorową bramkę, ale najpierw strzał Nowickiej trafia w słupek a później niecelna dobitka Julii Rauhut i sędzia kończy mecz. Polonia przegrywa 2:0. Kolejne spotkanie rozegraliśmy z Wartą Śrem. Dobra dyspozycja Roszkiewicza w bramce (a bronił nawet głową) nie ustrzegła nas od straty bramek. I to jakich bramek. Najpierw zawodnik Warty strzelił zza pola karnego a piłka odbiła się dwa razy od słupków i wpadła do bramki. Druga bramka niemal, że bliźniacza tyle, że tym razem tylko jeden słupek obity. My również mieliśmy w tym meczu swoje sytuacja, niestety strzały Haniewicza, Sawuć i Falgier, albo były niecelne, albo za słabe. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 3-0. Na ostatnie spotkanie z 1920 Mosina wychodzimy bardzo skoncentrowani. Przebieg meczu to głownie gra w środku pola. Niestety niedokładne wybicie piłki przez naszego bramkarza w pierwszej połowie ląduje przy zawodniku z Mosiny, który wychodzi sam na sam z naszym bramkarzem i strzela bramkę. Druga połowa to jeszcze większa mobilizacja. Na początku dobrze rozegrany rzut wolny Rauhut- Haniewicz niestety nie kończy się bramką. Chwile później kolejny rzut wolny. Wykonuje Roszkiewicz i mamy gola na 1-1. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie. Cieszy dobra postawa zawodników i walka do ostatniego gwizdka w każdym meczu. Za tydzień na ostatni turniej udamy się do Śremu.
Polonia wystąpiła w składzie: M.Rauhut, J.Sawuć, J.Rauhut, A.Falgier, D.Falgier, M.Roszkiewicz, L.Nowicka, A.Haniewicz
Najnowsze aktualności
-
30.10.2009
Bolesław Spochacz razem ze średzką Polonią !
Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Bolesław Spochacz to kolejna firma, która postanowiła wspierać średzką piłkę.
-
28.10.2009
Historia średzkiej piłki cz. 2- lata 30- te
Przed tygodniem przedstawiliśmy Wam początki naszej Polonii sięgające 1919 roku. Ukazaliśmy pierwsze sukcesy piłkarzy, a także tworzenie się struktury organizacyjnej w latach 20-tych. W dzisiejszej części przedstawimy rywalizację największych średzkich drużyn i sukcesy średzkiej piłki w latach 30- tych.
-
31.10.2009
Walka o utrzymanie się w czołówce
Ostatnia ligowa kolejka bardzo wyrównała różnicę punktową dzielącą drużyny z czołówki tabeli. Przegrane Polonii w Luboniu, a także Leśnika w Komornikach spowodowały, że Nordenia awansowała na drugie miejsce, a pierwszą trójkę dzieli tylko jeden punkt.
-
25.10.2009
Trampkarze I wygrywają na zakończenie
Na swój ostatni mecz ligowy w tym roku Trampkarze I udali się do Gniezna. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zakończyło się pewnym zwycięstwem naszej drużyny 6:1, dlatego też nasi chłopcy jechali tam po pewne wydawałoby się 3 punkty.
-
26.10.2009
Podsumowanie XII kolejki
Ostatni weekend nie był najlepszy w wykonaniu naszej pierwszej drużyny. Mimo, że chłopacy nie zagrali najgorszego meczu musieli uznać wyższość Lubońskiego FC. Niestety proste i niewymuszone błędy w grze obronnej spowodowały, że poloniści wrócili do Środy bez punktów.