25.04.2016
Trzy punkty z AP Reissa (2003)W minioną sobotę doszło do spotkań 5 kolejki rozgrywek grupy mistrzowskiej WZPN w której polonijny rocznik 2003 zmierzył się na własnym boisku z reprezentacją Akademii Reissa z Poznania.
Mecze pomiędzy tymi drużynami od zawsze były zacięte i tak też zapowiadało się w sobotnie przedpołudnie. Polonia przed tym meczem zajmowała 2 miejsce z 9 punktami, natomiast piłkarze Piotra Reissa mieli 1 punkt mniej i byli na piątej lokacie. Pogoda tego dnia dopisała co też przyczyniło się, że ławki przy dolnym boisku na Centrum Treningowym Polonia były zajęte, a do tego wiele osób musiało stać.
Mecz rozpoczął się punktualnie i pierwsze 30 minut było bardzo szybkie w wykonaniu obu drużyn. Akcje błyskawicznie przenosiły się z połowy na połowę z wieloma także groźnymi sytuacjami zarówno pod jedną jak i pod drugą bramką. W tej części meczu, kibice zobaczyli dwie bramki i obie strzelone w krótkim odstępie czasowym przez młodych polonistów. Pierwszą z nich w 24 minucie zdobył Witek Moroz, który otrzymał dośrodkowanie z rzutu rożnego od Adama Rozwory. Adam zachował się jak doświadczony ligowiec, gdyż piłka opuściła plac gry i szybko ustawił ją w narożniku boiska, dośrodkowując w pole karne, które było prawie puste, gdyż piłkarze Akademii Reissa zbyt długo się organizowali w defensywie, co też wykorzystał Witek i po przyjęciu piłki, mocnym strzałem pokonał golkipera z Poznania. Cztery minuty później było już 2:0 dla Polonii i była to jedna z piękniejszych bramek zdobytych do tej pory przez polonistów, a mianowicie z prawej strony pola karnego Akademii, było spore zamieszanie z piłką, które wygrał Adrian Cukrowski. Nasz pomocnik dośrodkował futbolówkę w pole karne, w które nabiegał Adam Rozwora, a ten bez przyjęcia, uderzył opadającą piłkę z tzw. woleja i bramkarz szkolony w akademii Piotra Reissa chciał zainterweniować, ale strzał był zbyt silny i tym samym celny aby uchronić swoją drużynę przed utratą bramki i dzięki temu Polonia cieszyła się z dwubramkowego prowadzenia. Chwile później sędzia zakończył pierwszą część spotkania i obie drużyny zeszły z boiska, aby móc odpocząć i posłuchać rad trenerów.
W przerwie meczu, trener gości na pewno dość mocno zmotywował swoich piłkarzy, którzy od początku drugiej części, mocno usiedli na polonistach. Wychowankowie średzkiej Polonii dobrze radzili sobie z ofensywą przyjezdnych, ale w 41 minucie brak porozumienia między obrońcami i przekazaniem sobie przeciwnika, doprowadziło do tego, że młody poznaniak, samotnie oddał strzał z linii pola karnego przy którym Wiktor Król nie miał szans się wykazać. Wynik 2:1 dla Polonii, a rywale spod znaku Reissa poczuli, że mogą osiągnąć w Środzie korzystny wynik przez co jeszcze większą ilością zawodników atakowali średzką bramkę, ale mogło ich to wielokrotnie ukarać, gdyż poloniści szukali odpowiedzi w kontrach. Po jednej z nich w samej końcówce meczu, Kacper Cyka trafił tylko w słupek. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył jeszcze 3 minuty, ale nie dały one korzyści przyjezdnym i ostatecznie końcowy wynik to 2:1 dla Polonii.
Wygrała drużyna, która wykorzystała o jedną sytuację więcej niż rywal, a chyba o to chodzi w piłce nożnej, aby wykorzystać to co się ma. Punkty nie są przyznawane za styl jak w jeździe figurowej, tylko za strzelone bramki, chociażby o jedną więcej niż przeciwnik.
Za tydzień również na boisku w Środzie, poloniści z rocznika 2003 będą gościć wychowanków Nielby Wągrowiec. Spotkanie to odbędzie się w sobotę 30 kwietnia o godzinie 13.
Polonia wystąpiła w składzie: W. Król, F. Półrolniczak, W. Piotrowski, K. Tabaczka, W. Moroz, A. Rozwora, M. Scholz, A. Cukrowski, K. Cyka, J. Kasprzyk, M. Kościelnika, S. Kornaszewski, I. Motyl, B. Molski, S. Łopatka.
Zdjęcia z tego meczu można obejrzeć tutaj.
Najnowsze aktualności
-
30.10.2009
Bolesław Spochacz razem ze średzką Polonią !
Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Bolesław Spochacz to kolejna firma, która postanowiła wspierać średzką piłkę.
-
28.10.2009
Historia średzkiej piłki cz. 2- lata 30- te
Przed tygodniem przedstawiliśmy Wam początki naszej Polonii sięgające 1919 roku. Ukazaliśmy pierwsze sukcesy piłkarzy, a także tworzenie się struktury organizacyjnej w latach 20-tych. W dzisiejszej części przedstawimy rywalizację największych średzkich drużyn i sukcesy średzkiej piłki w latach 30- tych.
-
31.10.2009
Walka o utrzymanie się w czołówce
Ostatnia ligowa kolejka bardzo wyrównała różnicę punktową dzielącą drużyny z czołówki tabeli. Przegrane Polonii w Luboniu, a także Leśnika w Komornikach spowodowały, że Nordenia awansowała na drugie miejsce, a pierwszą trójkę dzieli tylko jeden punkt.
-
25.10.2009
Trampkarze I wygrywają na zakończenie
Na swój ostatni mecz ligowy w tym roku Trampkarze I udali się do Gniezna. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zakończyło się pewnym zwycięstwem naszej drużyny 6:1, dlatego też nasi chłopcy jechali tam po pewne wydawałoby się 3 punkty.
-
26.10.2009
Podsumowanie XII kolejki
Ostatni weekend nie był najlepszy w wykonaniu naszej pierwszej drużyny. Mimo, że chłopacy nie zagrali najgorszego meczu musieli uznać wyższość Lubońskiego FC. Niestety proste i niewymuszone błędy w grze obronnej spowodowały, że poloniści wrócili do Środy bez punktów.





















































