28.09.2009
Trzeci ligowy mecz dziewczyn26 września polonistki rozegrały swój trzeci mecz z jednym z najlepszych zespołów II ligi grupy wielkopolskiej Medykiem III Konin. Warunki do gry były bardzo sprzyjające, gdyż pogoda była wymarzona. Spotkanie zostało rozegrane na głównej płycie boiska na dobrze przygotowanej murawie.
Pewnie dla niektórych był to pierwszy mecz na takim obiekcie, a dla kilku średzianek pierwszy mecz ligowy w życiu. Zaznaczyć należy, że koninianki wzorowo przygotowane motorycznie przewyższały cały mecz, dając niewiele szans polonistkom na przeprowadzenie kontry. Medyczki na co dzień trenują pięc razy w tygodniu odbywając treningi w ramach lekcji wychowania fizycznego. Piłkarki Polonii choc miały mniej sił i doświadczenia jeżeli można w ogóle o takowym mówić, lepiej ustawiały się na boisku, skracały pole gry oraz widać było pierwsze kroki asekuracji w linii obrony. Brakuje dziewczynom ogrania, umiejętności odnalezienia się w sytuacjach "jeden na jeden", gdyż bramki stracone zostały głównie po błędach indywidualnych.
Najnowsze aktualności
-
W ostatniej kolejce 1. ligi wojewódzkiej juniorów B1 zespół Polonii 2008 wysoko wygrał 5:0 (1:0) z bezpośrednim rywalem w walce o podium - zespołem GES Poznań. Nasi zawodnicy mogą zakończoną właśnie rundę uznać za udaną, ponieważ zajęli trzecie miejsce ze stratą jedynie dwóch punktów do Warty Poznań, która wygrała rozgrywki.
-
W miniony weekend większość drużyn akademii rozegrała swoje ostatnie ligowe mecze, odnosząc w nich cztery zwycięstwa. Polonia 2008 na zakończenie rozgrywek wygrała 5:0 z zespołem GES Poznań i ostatecznie zakończyła rundę jesienną na trzecim miejscu, do zwycięzcy tracąc dwa punkty. Polonia 2010 II tylko zremisowała z Błękitnymi Owińska, ale już wcześniej zapewniła sobie awans do 2. ligi wojewódzkiej. Juniorki wygrały na wyjeździe 3:1 z Kotwicą Kórnik, zaś Polonia 2012 aż 9:1 pokonała AT Krotoszyn i w ostatnim meczu zawalczy o triumf w rozgrywkach. Polonia 2011 przegrała swój mecz w Lesznie, ale mimo to utrzymała się w 1. lidze wojewódzkiej.