16.05.2010
Trampkarze ulegają Dyskobolii
W pochmurną sobotę 15 maja 2010r., trampkarze Polonii podejmowali zespół Dyskobolii Grodzisk Wlkp. Po bardzo słabej pierwszej połowie chłopców ze Środy Wlkp. oraz bezbramkowej drugiej części, goście zwyciężyli 3-0.
Pierwsze minuty nie zapowiadały, że młodzi poloniści łatwo oddadzą inicjatywę przyjezdnym. Już w 2 minucie Bartek Nowak uciekł lewym skrzydłem obrońcom Dyskobolii i w sytuacji sam na sam strzelił w ręce interweniującego bramkarza. Od tego momentu grając pod wiatr, gospodarze coraz częściej gubili się w defensywie nie potrafiąc wymienić kilka podań, a piłki wybijane na środek boiska szybko przejmowali goście. W 14 minucie zawodnicy z Grodziska Wlkp. groźnie strzelali z rzutu wolnego. Niestety w 23 minucie po rzucie rożnym i zagraniu główką napastnika, goście objęli prowadzenie 0-1. W 30 minucie po strzale z 16 metrów i niepewnej interwencji bramkarza było już 0-2. Ostatnie minuty pierwszej połowy to dominacja Dyskobolii, a po błędzie sędziego i rzucie wolnym z 30 metrów strzałem pod poprzeczkę goście schodzili na przerwę z wynikiem 0-3.
Po kilku zmianach podczas przerwy, obraz meczu się zmienił i drużyna Polonii grała tym razem z wiatrem. Wzmocnienie defensywy przyniosło na tyle skutek, że rywalizacja się wyrównała i nie było widać, która drużyna jest lepsza. Walka o piłkę toczyła się już na całym boisku, lecz brakowało dokładnych zagrań i składnych akcji Polonii. Zanotować jedynie można kilka strzałów na bramkę Dyskobolii Mateusza Juskowiaka i Szymona Grzelaka. Goście również w drugiej dość wyrównanej połowie, nie potrafili stworzyć dogodnych sytuacji podbramkowych.
Polonia wystąpiła w składzie: Bartosz Kurasiak- Mateusz Lipiecki, Mateusz Juskowiak, Szymon Juskowiak, Paweł Burchacki, Kuba Kurasiński, Bartek Nowak, Szymon Radek, Szymon Grzelak, Wojtek Dolata, Marcin Malusiak.
Na zmiany wchodzili: Wiesiu Dolata, Karol Witucki, Jasiu Janasik, Michał Szkudlarek, Bartosz Duszczak, Bartosz Dudek, Wiktor Kasperski.
Najnowsze aktualności
-
W sobotę zawodniczki Polonii rywalizujące w III lidze okręgowej trampkarzy C2 udały się do Orzechowa z nastawieniem by zdobyć trzy punkty. Przez długi czas wszystko układało się po myśli naszej drużyny, która prowadziła po bramkach Alicji Doros i Nikoli Jeziorskiej i co kilka chwil stwarzały kolejne okazje. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 3:2 i obronili je do gwizdka kończącego spotkanie.
-
W niedzielę orlicy starsi Polonii (rocznik 2013) udali się do Kórnika, gdzie rozegrali mecz I ligi okręgowej młodzików D2 z Kotwicą. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis w starciu z zespołem, który wygrał wszystkie dotychczasowe mecze. Między 51. a 53. goście zdobyli jednak trzy gole, a w 60. minucie ustalili wynik spotkania.
-
W starciu lidera i wicelidera I ligi wojewódzkiej młodzików zespół Polonii 2012 na Stadionie Średzkim po emocjonującym meczu pokonał lidera rozgrywek - Polonię 1912 Leszno 5:4 (1:2). Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale to goście schodzili na przerwę prowadząc 2:1. Nasz zespół po przerwie wyrównał, by po chwili goście znów prowadzili. Końcówka należała jednak do Średzian, którzy w ciągu czterech minut zdobyli trzy gole, na co rywale odpowiedzieli tylko jednym trafieniem!
-
Zespół Polonii 2010 II w sobotę rozegrał kolejny mecz I ligi okręgowej trampkarzy C2. Podopieczni Patryka Słomczyńskiego na boisku w Zielnikach wygrali z Talentem Poznań 8:2 (3:1), a hat tricka zdobył Sviatoslav Melnykov. Dorobek strzelecki Polonii uzupełnili Jakub Mikołajczak - 2, Adam Poloszyk - 2 oraz Kamil Zenker. Po sześciu rozegranych kolejkach nasz zespół zajmuje 3. miejsce w tabeli.
-
W meczu na szczycie ligi profesjonalnej C2 zespół Polonii 2010 mierzył się na Stadionie Średzkim z wiceliderem rozgrywek - UKS AP Reissa Jarocin. Początek meczu był świetny w wykonaniu Polonistów, którzy po 19 minutach gry prowadzili już 2:0. Po chwili goście złapali jednak kontakt, ale na przerwę nasza drużyna schodziła z przewagą jednego gola. Druga połowa należała niestety do gości, który najpierw w 68. minucie doprowadzili do remisu, a minutę przed końcem podstawowego czasu gry zadali decydujący cios na wagę trzech punktów.