07.09.2014
Trampkarze starsi rozpoczęli sezonW sobotę 6 września zainaugurowali sezon trampkarze starsi. Ich rywalem w tym dniu był zespół Orlika Miłosław , który bardzo zmobilizowany przyjechał do Środy z chęcią pokonania naszej drużyny.
W naszym zespole nastąpiło kilka zmian, po tym jak Bartek Bartkowiak i Maciej Chudy przenieśli się do Lecha. Do naszej drużyny doszło trzech nowych zawodników: Mateusz Stolecki i Damian Słabikowski ze Sparty Orzechowo i w ostatnim czasie Michał Madaj z Warty Poznań. Cała trójka spisała się bardzo dobrze w tym meczu, zresztą jak i cały zespół.
Od pierwszych minut inicjatywa należała do Polonii, która kilkakrotnie zagroziła bramce Orlika. Jednak dopiero w 24 minucie po ładnej główce jednego z nowo pozyskanych zawodników Damiana Słabikowskiego nasi piłkarze mogli się cieszyć z prowadzenia. Mimo usilnych starań tylko z jednobramkowym prowadzeniem schodzili na przerwę. Po niej, oprócz pierwszych 8 minut, znowu grała tylko jedna drużyna. Poloniści z akcji na akcję byli coraz bliżej pokonania bramkarza z Miłosławia. Aż wreszcie w 57 minucie, po bardzo ładnej akcji swoją bramkę zdobył drugi z pozyskanych zawodników Mateusz Stolecki. 12 minut później ponownie nasi piłkarze mogli się cieszyć, ponieważ po uderzeniu z rzutu wolnego Piotra Sokowicza piłka odbiła się jeszcze od któregoś z przeciwników i wpadła do bramki obok bezradnie interweniującego bramkarza.
Tak naprawdę goście ani razu nie zagrozili naszej bramce ,nie licząc sytuacji z ostatnich minut meczu kiedy to boisko musiał opuścić nasz brakarz za nierozważny atak na przeciwnika za polem karnym. Musiał go zastąpić któryś z zawodników z ,,pola’’- był nim Kacper Gołębiewski, który chwilę potem popisał się znakomitą interwencją, która uchronił nasz zespół przed utratą bramki.
W tych okolicznościach trampkarze zdobyli komplet punktów, nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Pozwoliło im to objąć prowadzenie w swojej grupie , bowiem Warta Śrem wygrała 2:1 z Jarotą , a Manieczki pokonały też 2:1 Orzechowo.
Następne spotkanie trampkarze rozegrają 13 września o godz.14.00 w Manieczkach.
Z Orlikiem zagrali: Ł. Spychała, J. Maliński, K. Gołębiewski, P. Sokowicz, M. Madaj, R. Szymczak, Ł. Buczma, W. Łuczak, D. Słabikowski, G. Małolepszy, M. Stolecki, K. Szymczak, P. Ratajczak, M. Wujek, M. Graczyk, K. Furmanek, F. Radek, K. Grabowski.
Najnowsze aktualności
-
Mocno musieli się napracować młodzicy starsi Polonii (rocznik 2011), aby przywieść z Książa Wielkopolskiego trzy punkty. Rywale postawili trudne warunki i do przerwy to oni prowadzili 1:0. Po przerwie Polonia mocno zaatakowała i zdobyła w dwie minuty wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Drugi zespół bo ciekawym meczu przegrał 3:4 z Talentem Poznań. Poloniści przegrywali już 0:3, ale doprowadzili do wyrównania, jednak to rywalom udało się strzelić decydującego gola.
-
W meczu drugiej i trzeciej drużyny ligi profesjonalnej C2 padł remis 3:3. Długo mecz układał się świetnie dla Polonistów z rocznika 2010, którzy wyszli na prowadzenie już w 13. minucie, a do 75. minuty prowadzili aż 3:0 z UKS AP Reissa Jarocin. Wtedy rywale ruszyli do ataku i w pięć minut zdołali wyrównać wynik spotkania.
-
Polonia 2009 drugi raz urwała punkty zespołowi GES Poznań, który z dużą przewagą prowadzi w ligowej tabeli. Rozegrany na sztucznej trawie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Poloniści zapewnili sobie co najmniej trzecie miejsce w lidze profesjonalnej, a do rozegrania pozostały im dwa mecze - z Mieszkiem Gniezno oraz UKS AP Reissa Kępno.
-
W miniony weekend zespoły akademii potwierdziły świetną formę. Polonia 2009 drugi raz urwała punkty zespołowi GES Poznań, a Polonia 2011 i Polonia 2012 wygrały kolejne swoje mecze. Bardzo ciekawe były też mecze Polonii 2008, która przegrała po golu w doliczonym czasie gry, a także Polonii 2010, której nie udało się obronić trzybramkowego prowadzenia.
-
W ostatnim meczu ligowym sezonu 2023/24 piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku Czwórkę Radom. Oba zespoły bezpieczne swojej ligowej pozycji i ligowego bytu na kolejny sezon mogły do tego meczu przystąpić na tak zwanym luzie. To dało też szkoleniowcom obu ekip większe możliwości w doborze wyjściowej jedenastki i dania szansy tym zawodniczkom które do tej pory grały w meczach ligowych mniej.