28.05.2013
Trampkarze po raz kolejny wygraliTrampkarze, którzy przyzwyczaili nas do wygranych spotkań, również w tym meczu pokazali bardzo dobry futbol i z boiska po raz kolejny schodzili jako zwycięzcy, pokonując Wartę Śrem w stosunku 7: 1.
Już w 14 min spotkania wynik na tablicy 3:0 dla naszego zespołu. Pierwsza bramkę po akcji prawą stroną boiska i dośrodkowaniu Dawida Chąpinskiego padła po strzale głową Macieja Chudego, który zamykając akcje nie dał szans bramkarzowi Warty. Druga i trzecia bramka to akcje Marcina Typańskiego. Pierwsza z nich to strzał Marcina, obrona bramkarza, próba dobitki Marcina, wybicie piłki przez obrońcę i w ostateczności samobój w wykonaniu bramkarza. Druga akcja to już piękny strzał Marcina Typańskiego gdzie piłka po odbiciu od poprzeczki wpadła do bramki. Po tej akcji było kolejnych kilka szans na podwyższenie wyniku, jednak dopiero pod koniec pierwszej połowy udało się to Rafałowi Kościelniakowi, który zakończył akcję Krzysia Kaźmierczaka. Do przerwy wynik meczu 4:0 dla Polonii. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie pod względem czysto piłkarskim, jednak bardzo brzydko zaczęła grać drużyna Warty, która piłkę pomyliła ze sportami walki. Bardzo dobrze prowadzący to spotkanie miejscowy sędzia szybko usunął z boiska jednego z zawodników Warty i sytuacja wróciła do normy. Kolejne bramki dla naszego zespołu zdobyli: Mikołaj Janicki, który wykorzystał podanie Wojtka Leporowskiego a dwie następne strzelił Jędrzej Kujawa. Pierwsza z nich to kapitalny strzał z ok. 20m, w tak zwane okienko, a druga z rzutu karnego. Jedyną honorową bramkę przeciwnicy zdobyli przy zbyt mało agresywnej postawie naszej obrony, która jednak w przekroju całego meczu zasłużyła na duże słowa pochwały. Wynik meczu mógł być jeszcze wyższy jednak kilku wypracowanych sytuacji strzeleckich nie udało się zakończyć golami. Ostatecznie spotkanie zakończyło się naszą wygraną 7 : 1. W meczu zagrali wszyscy zdrowi obecni zawodnicy. Bartosz Wolski, Kaźmierczak Krzysztof, Zys Mikołaj, Piotr Skrobosiński, Maciej Jóźwiak, Mikołaj Janicki, Chąpinski Dawid, Jędrzej Kujawa, Eryk Kowalski, Maciej Chudy i Marcin Typański. Na zmiany wchodzili: Kościelniak Rafał, Krajewski Mariusz, Cichoń Adam, Puzicki Szymon i Wojciech Leporowski. Obecni byli także kontuzjowani: Szymon Chudy i Stasiu Kiel. Kolejny mecz trampkarze rozegrają u siebie w sobotę 1.06.2013r. z zespołem Clescevii Kleszczewo, o godz 1300.
Najnowsze aktualności
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.
-
W miniony weekend zespoły akademii rozgrały osiem z jedenastu zaplanowanych spotkań. Mimo trudnych warunków na boiskach część z nich udało sie rozegrać. Doskonałą formę potwierdzają nasi reprezentanci naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, czyli roczniki 2008-2010. Bliska wywiezienia punktu z Konina była Polonia 2011, ale trzy minuty przed końcem rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.