13.02.2024
Sparingowe zwycięstwo z Lechem 2010 (2009)W sobotę przygotowujący się do rozgrywek ligi profesjonalnej zespół trampkarzy starszych (rocznik 2009) rozegrał mecz z Lechem Poznań 2010. Poloniści od początku przejęli inicjatywę i skutecznie punktowali rywali. Do przerwy trzy bramki strzelił Antoni Staszak, a w drugiej połowie nasza drużyna dołożyła jeszcze sześć trafień.
Mecz został rozegrany na sztucznym boisku pod balonem przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu. Od pierwszych minut inicjatywę przejęli Średzianie, nie pozwalając na wiele gospodarzom. Efektywna gra w bronieniu spowodowała, że Lechici nie zagrozili znacząco bramce Polonistów. Średzianie w pierwszej połowie razili dużą nieskutecznością, wielokrotnie nie zdobywając bramki w dogodnych sytuacjach. Mimo tego Antoni Staszak popisał się strzeleniem aż trzech bramek i pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 3:0 dla Polonii.
Druga połowa wyglądała bardzo podobnie, wyjątkiem była nasza skuteczność, dzięki czemu większość akcji kończyła się efektownymi bramkami. Jednocześnie ponownie nie pozwalając gospodarzom na zagrożenie bramki, w której stał Nikodem Walkowiak. Poloniści w drugiej połowie dołożyli aż sześć bramek, kończąc mecz wynikiem 9:0.
Polonia 2009: Gra kontrolna
10 lutego 2024, godz. 10:30 - Poznań
Lech Poznań 2010 0:9 (0:3) Polonia Środa Wielkopolska
Antoni Staszak (3), Filip Staszak (2), Michał Mężyński (2), Adam Gołaszewski, Oliwier Grześkowiak
Polonia: Bartłomiej Wiczyński, Nikodem Walkowiak - Franciszek Błaszyk, Adam Gołaszewski, Oliwier Grześkowiak, Kacper Kalita, Marcel Konieczny, Stanisław Korzeniewski, Piotr Kozak, Michał Mężyński, Antoni Staszak, Filip Staszak, Benjamin Wałuszko.
trenerzy: Jakub Budych oraz Mateusz Zawalski.
Najnowsze aktualności
-
W sobotę 30 kwietnia zespół juniorów starszych rozegrał kolejne spotkanie ligowe. Tym razem do Środy Wlkp. zawitała drużyna Huraganu Pobiedziska, z którą nasz zespół w rundzie jesiennej przegrał 2:1. Rewanż Polonistom się udał, gdyż pokonali rywala po przeciętnej grze 1:0. Jedyna bramkę zdobył już w 4 minucie Bartłomiej Paczkowski.