29.02.2012
Skromne zwycięstwo z GromemW przedostatnim meczu towarzyskim podczas przerwy zimowej piłkarze Polonii Środa pokonali czwartoligowy Grom Plewiska 0:1 (0:0). Spotkanie zostało rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Poznaniu przy Cytadeli.
Spotkanie lepiej rozpoczęli Poloniści, którzy od razu ruszyli do ataków. W drugiej minucie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Kamil Krajewski, jednak uczynił to niecelnie. Po chwili ponownie strzelać próbował ten sam zawodnik, ale tym razem został zablokowany przez jednego z obrońców. Pięć minut później w dogodniej sytuacji znalazł się Marcin Duchała. Nasz napastnik zdecydował się jednak na szybkie uderzenie i posłał futbolówkę poza pole gry. W 16. minucie strzał aktywnego Macieja Kononowicza zablokował zawodnik rywali. Minutę później na uderzenie z 30. metrów zdecydował się Marek Matysiak, ale futbolówka minimalnie minęła słupek bramki. W 21. minucie Polonia powinna prowadzić 1:0. Dominik Mucha po indywidualnej akcji miną kilku rywali oraz bramkarza, ale rozpędzony nie zdołał utrzymać piłki na boisku. Sto dwadzieścia sekund później czwartoligowcy oddali pierwszy w tym meczu celny strzał na bramkę Damiana Mateli z którym ze spokojem poradził sobie nasz bramkarz. W 26. minucie ładna akcja średzian została zakończona dośrodkowaniem piłki przez Dominika Muchę do Marcina Duchały, który uderzył niestety wprost w golkipera. W 38. minucie niesygnalizowany strzał oddał Piotr Loba, ale poradził sobie z nim bramkarz Gromu. Po chwili pod własnym polem karnym pogubili się średzianie. Jednak rywale szybko chwili wykończyć przejęcie piłki i strzelili prosto w dobrze ustawionego Damiana Matelę. Nie minęła nawet minuta, a czwartoligowcy ponownie zagrozili bramce średzian. Tym razem jednak futbolówka po strzale zespołu z Plewisk minimalnie minęła słupek bramki. W końcówce pierwszej połowy swoje sytuacje mięli jeszcze Tomasz Bekas oraz Dominik Mucha. Uderzenie tego pierwszego obronił jednak bramkarz, a drugiego zablokował obrońca.
W przerwie szkoleniowiec Polonii Jacek Nowaczyk zdecydował się na przeprowadzenie pięciu zmian. Plac gry opuścili: Marcin Duchała, Kamil Krajewski, Dominik Mucha, Marek Matysiak oraz Maciej Genek, a na ich miejscu pojawili się: Paweł Przybyłek, Marcin Siwek, Krystian Pawlak, Krzysztof Błędkowski i Michał Stańczyk.
Druga część gry to jeszcze większa przewaga średzian, którym jednak ciężko było sobie poradzić z dobrze dysponowaną tego dnia defensywą Gromu. Już od pierwszych minut piłkarze Gromu musieli skupić dużo uwagi na Pawle Przybyłku, który często przedzierał się lewą stroną boiska pod pole karne. Średzianie przeważali, ale nie potrafili zagrozić bramce rywali. Dopiero w 62. minucie Tomasz Bekas oddał niecelny strzał z rzutu wolnego. Trzy minuty później nastąpiły trzy kolejne zmiany w Polonii. Na boisku pojawili się Przemysław Pietrzak, Michał Okninski oraz Piotr Leporowski, którzy zastąpili Damiana Motelę, Piotra Lobę i Dawida Liska. Chwilę później ponad godzinne ataki na bramkę zespołu z Plewisk powiodły się. Piłkę otrzymał Michał Stańczyk, który uderzył piłkę w słupek bramki, a nadbiegający Krystian Pawlak umieścił ją w siatce rywali. W 70. minucie Michał Stańczyk zdecydował się na strzał z pola karnego, jednak uczynił to niecelnie. Dwie minuty później na boisko ponownie desygnowany został Kamil Krajewski, który zastąpił Macieja Kononowicza. Średzianie w tym czasie oddali w sumie dwanaście strzałów jednak tylko dwa z nich były celne. W końcówce spotkania do ataku ruszyli rywale i byli bardzo bliscy wyrównania w 81. minucie. Na szczęście kapitalną interwencją popisał się 18-letni Przemysław Pietrzak.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się skromną wygraną naszego zespołu w najniższym z możliwych wymiarów. Poloniści praktycznie przez całe spotkanie dominowali na boisku jednak nie potrafili być skuteczni. Oba zespoły spotkają się niedługo ponownie, bo już 17 marca, kiedy to na boisku w Plewiskach Grom i Polonia będą walczyć o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego.
Dla średzian był to już przedostatni mecz towarzyski. Kolejny rozegrają 10 marca, prawdopodobnie na boisku w Zielnikach, gdy podejmą Płomyk Koźminiec.
29.02.2012r., g. 17:00 - Poznań
Grom Plewiska - Polonia Środa 0:1 (0:0)
Pawlak (66.)
Polonia: Matela (65. Pietrzak), Matysiak (46. Siwek), Gendek (46. Gendek), Ratajczak, Lisek (65. Okninski), Bekas, Loba (65. Leporowski), Kononowicz (72. Krajewski), Duchała (46. Stańczyk), Mucha (46. Pawlak), Krajewski (46. Błędkowski)
Grom: Laufer, Niemczyk, Chmielewski, Niźnik, Godziszewski, Swoboda, Napierała, Mazurkiewicz, Przybył, Sobczak, Smura, Wojciechowski, Korczyński, Stachowiak, Leda, Górny, Kaczmarek, Roszak, Ryc
Najnowsze aktualności
-
AŻ DWA najbliższe spotkania zespołów Polonii Środa pokażemy na żywo na naszym kanale na You Tubie w długi majowy weekend. Nasz maraton transmisji zaczniemy w piątek spotkaniem III ligi grupy 2 w którym poloniści zmierzą się z Pogonią Nowe Skalmierzyce. Z kolei w niedzielę 5 maja pokażemy Wam spotkanie Orlen I ligi Kobiet pomiędzy Polonią Środa a Lech UAM Poznań. Wszystkie spotkania oczywiście z komentarzem/
Już teraz zapraszamy przed ekrany. Linki do spotkań znajdziecie tutaj ⤵⤵⤵
-
W sobotę zawodniczki Polonii rywalizujące w III lidze okręgowej trampkarzy C2 udały się do Orzechowa z nastawieniem by zdobyć trzy punkty. Przez długi czas wszystko układało się po myśli naszej drużyny, która prowadziła po bramkach Alicji Doros i Nikoli Jeziorskiej i co kilka chwil stwarzały kolejne okazje. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 3:2 i obronili je do gwizdka kończącego spotkanie.
-
W niedzielę orlicy starsi Polonii (rocznik 2013) udali się do Kórnika, gdzie rozegrali mecz I ligi okręgowej młodzików D2 z Kotwicą. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis w starciu z zespołem, który wygrał wszystkie dotychczasowe mecze. Między 51. a 53. goście zdobyli jednak trzy gole, a w 60. minucie ustalili wynik spotkania.
-
W starciu lidera i wicelidera I ligi wojewódzkiej młodzików zespół Polonii 2012 na Stadionie Średzkim po emocjonującym meczu pokonał lidera rozgrywek - Polonię 1912 Leszno 5:4 (1:2). Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale to goście schodzili na przerwę prowadząc 2:1. Nasz zespół po przerwie wyrównał, by po chwili goście znów prowadzili. Końcówka należała jednak do Średzian, którzy w ciągu czterech minut zdobyli trzy gole, na co rywale odpowiedzieli tylko jednym trafieniem!