07.11.2016
S. Suchomski: Taka jest piłkaNiestety nie udało się nam w tym spotkaniu wygrać i zainkasować kompletu punktów. Taka jest piłka. Popełniliśmy prosty błąd przy prowadzeniu 1:0 po którym rywale mieli rzut wolny z koło 16 metrów. Drużyna gości miała w swoich szeregach Bartosza Ławę który wie w takich momentach jak i co zrobić. Piłka idealne mu siadła i padła bramka – mówił po meczu z Vinetą trener Polonii Sławomir Suchomski.
Panie trenerze niestety nie udało się w meczu z Vinetą zainkasować kompletu punktów.
No trudno. Niestety nie udało się nam w tym spotkaniu wygrać i zainkasować kompletu punktów. Taka jest piłka. Popełniliśmy prosty błąd przy prowadzeniu 1:0 po którym rywale mieli rzut wolny z koło 16 metrów. Drużyna gości miała w swoich szeregach Bartosza Ławę który wie w takich momentach jak i co zrobić. Piłka idealne mu siadła i padła bramka. No trudno. Grając dziś słabiej mogliśmy dowieźć to zwycięstwo do końca i wtedy byśmy się cieszyli z trzech punktów. A tak niestety mamy jeden punkt. Pozostał niedosyt, ale moim zdaniem nie zasłużyliśmy dzisiaj, żeby wygrać.
Co się w takim razie stało z zespołem, że ta gra nie wyglądała tak jak by Pan tego chciał?
Gra się tak jak przeciwnik pozwala. Trafiliśmy na dobrze poukładanego i zorganizowanego przeciwnika, który ma kilku ciekawych zawodników. My graliśmy za nerwowo i zbyt bojaźliwie a przede wszystkim troszeczkę za pasywnie. Nie skracaliśmy pola gry i nie zostawiliśmy zdrowia na boisku w takiej ilości jak to powinno wyglądać. Myślę, że za mało zawodnicy dali z siebie. Ale grając słabiej nie przegraliśmy i to też się liczy. Musimy punktów szukać w następnym meczu. Ale tabela jest spłaszczona choć w tej chwili zrobiła się lekka wyrwa w tej tabeli i w następnym meczu koniecznie musimy zdobyć trzy punkty. Na pewno do meczu w Szczecinie przygotujemy się jak najlepiej. Nie możemy sobie pozwolić tam na stratę punktów. Zespół nasz jest na pewno w stanie wygrać ten mecz, ale musimy zdecydowanie lepiej i konsekwentniej grać. Moim zdaniem z Vinetą zagraliśmy najsłabszy mecz, odkąd ja jestem trenerem Polonii. Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu.
Po raz kolejny Polonia zdobywa bramkę w momencie, kiedy przechodzimy na grę na dwóch napastników.
Tak oczywiście, ale fajnie to można mówić po fakcie. Dzisiaj wszyscy grają 4-2-3-1 z jednym wysuniętym napastnikiem. W momencie, kiedy gra się na dwóch napastników to wiadomo, że wtedy dwójka środkowych napastników musi mieć typowo zadania defensywne. My sobie na razie nie możemy na to pozwolić, bo chcemy kreować grę, być przy piłce. Ale dobrze, że zmiany które przeprowadzamy w trakcie meczu powodują, że padają bramki. Bo zawodnik który wchodzi a strzelamy bramkę też się pewniej czuje.
Najnowsze aktualności
-
28.10.2009
Historia średzkiej piłki cz. 2- lata 30- te
Przed tygodniem przedstawiliśmy Wam początki naszej Polonii sięgające 1919 roku. Ukazaliśmy pierwsze sukcesy piłkarzy, a także tworzenie się struktury organizacyjnej w latach 20-tych. W dzisiejszej części przedstawimy rywalizację największych średzkich drużyn i sukcesy średzkiej piłki w latach 30- tych.
-
31.10.2009
Walka o utrzymanie się w czołówce
Ostatnia ligowa kolejka bardzo wyrównała różnicę punktową dzielącą drużyny z czołówki tabeli. Przegrane Polonii w Luboniu, a także Leśnika w Komornikach spowodowały, że Nordenia awansowała na drugie miejsce, a pierwszą trójkę dzieli tylko jeden punkt.
-
25.10.2009
Trampkarze I wygrywają na zakończenie
Na swój ostatni mecz ligowy w tym roku Trampkarze I udali się do Gniezna. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zakończyło się pewnym zwycięstwem naszej drużyny 6:1, dlatego też nasi chłopcy jechali tam po pewne wydawałoby się 3 punkty.
-
26.10.2009
Podsumowanie XII kolejki
Ostatni weekend nie był najlepszy w wykonaniu naszej pierwszej drużyny. Mimo, że chłopacy nie zagrali najgorszego meczu musieli uznać wyższość Lubońskiego FC. Niestety proste i niewymuszone błędy w grze obronnej spowodowały, że poloniści wrócili do Środy bez punktów.