07.12.2021
Runda jesienna za juniorami (2004)Zespół rocznika 2004 rozpoczął w tym roku rozgrywki w lidze wojewódzkiej A1. Początek sezonu napawał optymizmem, dwa wysokie zwycięstwa ze Stalą Pleszew (8:1) i Spartą Konin (7:1) pozwoliły nam objąć prowadzenie w lidze. Niestety, we wrześniu nasz zespół dopadła plaga kontuzji, która wykluczyła m. in. trzech podstawowych obrońców i najlepszego napastnika z gry na pół rundy. Po porażce z Victorią Września (1:7) stało się dla nas jasne, że czeka nas kilka trudnych tygodni. Nasi zawodnicy byli w tym czasie mocno eksploatowani w drugim zespole Polonii oraz rozgrywkach juniora starszego grając często 45 minut w sobotę, a 90 minut w niedzielę.
Mimo problemów kadrowych potrafiliśmy osiągnąć dobre wyniki z Jarotą Jarocin (5-0) i AP Ostrzeszów (5-0). Dopiero Polonia Leszno (2-4) i Kania Gostyń (1-3) wykorzystały to, że graliśmy z nimi w okrojonych składach. W październiku mogliśmy korzystać z większej ilości graczy, co dało nam okazję do zdobycia 10 z 12 możliwych punktów: KKS Kalisz (2-0), Marcinki Kępno (2-2), Górnik Konin (4-1) i Ostrovia Ostrów Wielkopolski (2-1). Mimo wszystko, chyba najbardziej zawiedzeni jesteśmy remisem w Kępnie, gdzie nie dość, że zagraliśmy fatalne spotkanie, to jeszcze jeden z naszych zawodników doznał skręcenia kolana.
Jesień kończymy na 5. miejscu, mając tyle samo punktów co 2. Victoria Września (22pkt). Nasze rozgrywki zdominowała Kania Gostyń, która wygrała wszystkie 11 meczów.
Najnowsze aktualności
-
01.06.2010
WLJSt: Niespodzianka w Środzie - Poznaniak pokonany
W niedzielne popołudnie 30 maja na własnym boisku w Środzie Wlkp. zespół Polonii juniorów starszych podejmował drużynę Poznaniaka Poznań. Nasz rywal przyjechał na mecz zajmując 4 pozycję w tabeli. W pierwszej potyczce na jesień Poznaniacy pokonali Polonistów aż 6:3. Rywalizacja tych drużyn zawsze rozgrzewa publiczność i jest bardzo ciekawa. Tak samo było i tym razem, ale jednocześnie doszło do dużej niespodzianki iż Średzianie pokonali, rozgromili Poznaniaka aż 5:1, prowadząc do przerwy 3:0.