25.11.2017
Remis na zakończenie jesieniW ostatnim meczu ligowej jesieni piłkarze Polonii Środa podejmowali na własnym boisku rezerwy występującej na co dzień w Ekstraklasie Pogoni Szczecin. Poloniści podrażnieni wysoką porażką tydzień wcześniej w Gdyni bardzo chcieli to spotkanie wygrać i z przytupem zakończyć ligową jesień.
W kadrze naszego zespołu na ten mecz zabrakło z różnych powodów Łukasza Białożyta, Alaina Ngamayamy, Igora Jurgi, a tylko na ławce usiadł borykający się z chorobą kapitan zespołu Przemysław Otuszewski. Z kolei w zespole gości kibice mogli zobaczyć między innymi wychowanka Polonii Jędrzeja Kujawę.
Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane. W 6 minucie z ostrego kąta Karola Szymańskiego próbował zaskoczyć Dawid Zieliński, ale nasz bramkarz był czujny o wybił piłkę na rzut rożny. Cztery minuty później powinno być 1:0 dla Polonii. Nasz zespół wyszedł z szybką kontrą a po podaniu Krystiana Pawlaka w doskonałej sytuacji strzeleckiej znalazł się Adam Gajda. Niestety uderzenie naszego zawodnika instynktownie nogami broni bramkarz rywali. W 19 minucie piłka po strzale Radka Barabasza, który w tym meczu pełnił funkcję kapitana zespołu wpadła do bramki Pogoni. Niestety trafienie to nie zostało zaliczone przez sędziego, gdyż nasz zawodnik znajdował się na pozycji spalonej. Dziesięć minut później nasz zespół zmarnował kolejną doskonałą sytuację bramkową. Spod linii końcowej piłkę zagrywał Adam Gajda. Na piłkę nabiegał Jakub Gwit ale uderzenie naszego zawodnika trafiło wprost w interweniującego bramkarza rywali. W 37 minucie Karola Szymańskiego próbował zaskoczyć Mateusz Bochnak, ale i tym razem nasz bramkarz spisał się bez zarzutu pewnie broniąc to uderzenie. Do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie zagroził poważnej bramce rywali i na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron gra się zdecydowanie uspokoiła. Oba zespoły nie atakowały już z taką intensywnością, ale groźniejsze sytuacje tworzył sobie nasz zespół. W 55 minucie do końca w polu karnym o piłkę powalczył Krystian Pawlak, ale uderzenie naszego napastnika było minimalnie niecelne. Jedenaście minut później swego szczęścia próbował Damian Buczma, ale jego uderzenie intuicyjnie broni bramkarz rywali. W 71 minucie po niesygnalizowanym uderzeniu Gerarda Pińczuka z około 25 metrów piłka uderzyła w słupek bramki rywali i wyszła w pole. Od 88 minuty Polonia musiała grać w osłabieniu po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Adam Borucki. Na domiar złego od 89 minuty nasz zespół musiał odrabiać straty po tym jak Karola Szymańskiego pokonał Sebastian Kowalczyk. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry w starciu z bramkarzem rywali faulowany był Radosław Barabasz i sędzia podyktował rzut karny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł Krzysztof Bartoszak i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Sędzia nawet nie wznawiał już meczu który ostatecznie zakończył się wynikiem 1:1.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Szymański – Kozłowski, Buczma, Barabasz, Borucki, Pińczuk (84` Roszak), Gwit (79` Łopatka), Gajda, Bartoszak, Pawlak, Solarek (75` Molewski).
Pogoń II wystąpiła w składzie: Kusztan – Kujawa, Adamczuk, Walukiewicz, Kuzko, Zieliński, Maćkowski (81` Pach), Pawłowski, Stasiak (46` Paprzycki), Kowalczyk, Bochnak (89` Nagel)
Żółte kartki: Solarek, Pawlak – Paprzycki, Walukiewicz
Widzów: około 150
Najnowsze aktualności
-
26.03.2025
Nieudany weekend trampkarzy (2011)
Rocznik 2011 rozegrał dwa mecze w miniony weekend. W sobotę druga drużyna przegrała 1:7 z Mieszkiem II Gniezno w ramach 1. ligi okręgowej. W niedzielę rozegrany został mecz 1. ligi wojewódzkiej, a naprzeciw Polonistom stanęli zawodnicy Wielkopolski Komorniki. Pierwsza połowa była udana dla naszej drużyny, która prowadziła po golu samobójczym po uderzeniu Ignacego Ucinka. Nasz zespół miał okazje do podwyższenia prowadzenia, ale ta sztuka się nie udała. Druga część należała do gości, którzy tuż po przerwie wyrównali, a ostatecznie wygrali 4:1.
-
26.03.2025
Pierwsze zwycięstwo, koncert Zenkera (2010)
Polonia 2010 II odniosła w weekend pierwsze zwycięstwo po awansie do 1. ligi okręgowej. Podopieczni Kornela Ladrowskiego wygrali 4:1 (2:1) z Koziołkiem II Poznań, a bohaterem spotkania był Kamil Zenker, który zdobył wszystkie cztery bramki dla gospodarzy.
-
25.03.2025
Remis rezerw w Koninie
W sobotę 22 marca zespół rezerw w kolejnym meczu piątej ligi zmierzył się w Koninie z liderem rozgrywek miejscowym Górnikiem.
-
25.03.2025
Drugi domowy mecz z rzędu
Już w piątek 28 marca piłkarze Polonii Środa rozegrają kolejne domowe spotkanie. Tym razem ich rywalem będzie mistrz rundy jesiennej obecnego sezonu Błękitni Stargard.
-
25.03.2025
Zwycięstwo mimo złego początku (2010)
Nieudanie rozpoczęła mecz z Wartą Poznań drużyna Polonii 2010, która już w 24. minucie przegrywała 0:2. Nasz zespół jednak odwrócił losy meczu - do przerwy do remisu doprowadził Nikodem Odwrot, dwukrotnie pokonując bramkarza Warty, zaś po przerwie trafiali Kamil Jankowiak i ponownie Nikodem Odwrot.
Drugi zespół rywalizujący w 2. lidze okręgowej pokonał Tarnovię Tarnowo Podgórne 3:0. Polonia długo prowadziła różnicą jednej bramki, a w końcówce spotkania dołożyła jeszcze dwa gole.
-
25.03.2025
Nieudany wyjazd do Kalisza (2009)
Nie udał się wyjazd do Kalisza Polonistom z rocznika 2009. Zespół prowadzony przez Jakuba Budycha i Bartosza Kadrzyńskiego mimo wielu okazji nie potrafił pokonać bramkarza gospodarzy, a ponadto przytrafiły się proste błędy w defensywie, które poskutkowały utratą trzech goli.
-
24.03.2025
Punkt w Grodzisku (2008)
Polonia 2008 w sobotę udała się do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie zmierzyła się z zespołem Warty Poznań. Poloniści do przerwy przegrywali 0:1, ale w drugiej części Serhii Pankratov doprowadził do wyrównania, dzięki czemu zespół Dawida Kierzka i Marcina Duchały do Środy Wielkopolskiej wrócił z jednym punktem.
-
24.03.2025
Wysoka porażka z liderem
W dniu 22 marca piłkarki Polonii udały się do Krakowa na pojedynek z aktualnym liderem rozgrywek i faworytem do awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce drużyną Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jesienią w starciu obu ekip górą były Jagiellonki ale polonistki postawiły wysoko poprzeczkę swojemu rywalowi.