W środowe popołudnie 26 sierpnia zespół juniorów starszych rozegrał kolejny ligowy mecz. Przeciwnikiem Polonistów był zespół Olimpii Koło. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, mimo iż Polonia do przerwy prowadziła 2:1. Tym samym nasz zespół zdobył pierwszy punkt w tegorocznych rozgrywkach Wielkopolskiej Ligi Juniorów Starszych.
Bramki dla Polonii zdobyli: Krystian Pawlak (23`), Piotr Leporowski (40`) i Adrian Markiewicz (89`).
Juniorzy starsi zagrali w składzie:
Przemysław Pietrzak - Marek Matysiak, Arkadiusz Nowakowski, Marcin Falgier, Tomasz Nawracała - Adrian Błaszak (65` - Szymon Pawłowski), Damian Ludwiczak, Piotr Leporowski, Jakub Wiśniewski (75` - Adam Nowicki) - Rafał Kąkol (60` - Adrian Markiewicz), Krystian Pawlak (80` - Tomasz Kostecki)
Początek spotkania na stadionie w Środzie był wyrównany. Oba zespoły badały swoje siły i dlatego gra głównie toczyła się w środku pola. Po około 15 minutach gry zdecydowana inicjatywę przejęli gospodarze meczu. W tym też momencie średzcy zawodnicy narzucili nie co szybsze tempo gry. Efektem tego było kilka dogodnych sytuacji pod bramką Koło. Ale 100% sytuację bramkową mieli zawodnicy gości w 19 minucie spotkania po katastrofalnym błędzie naszej defensywy. Na nasze szczęście zawodnik z Koło nie trafił praktycznie do pustej bramki. Podrażnieni tą sytuacją Poloniści w rewanżu stwarzają sobie 2 ładne akcje. Najpierw znakomicie w pole karne wbiega Adrian Błaszak, który mijając obrońcę zostaje lekko potrącony przez niego, sędzia jednak nie dopatrzył się rzutu karnego. Chwilę później z lewej strony szarżuje Jakub Wiśniewski, który dogrywa piłkę w pole karne, lecz na 5 metrze Rafała Kąkola uprzedza obrońca. W 23 minucie Polonia obejmuje zasłużone prowadzenie. Świetna dorzucona piłka ze środka pola w pole karne przez Adriana Błaszaka, dochodzi do Krystiana Pawlaka, który uderzeniem głową zdobywa bramkę dla Polonii. Nasi gracze nadal atakują i rozgrywają dobre zawody. W środku pola dobrze dysponowani dzisiaj Piotr Leporowski i Damian Ludwiczak rozprowadzają piłki do naszych skrzydłowych i napastników. Oraz sami uderzeniami z dystansu próbują zaskoczyć bramkarza z Koła, który jednak dobrze spisuje się w bramce. Niestety bramkarz Polonistów nie miał dzisiaj swojego dnia. Po jego błędzie w 31 minucie i niepotrzebnym wybiegu przed pole karne zostaje przelobowany po jednej z nielicznych kontr gości. Wynik na tablicy jest remisowy 1:1. Polonia jednak nie poddaje się i gra dalej ofensywnie. Efektem tego jest wykonywanych kilka rzutów rożnych, gdzie z rosłymi obrońcami dobrze walczy Damian Ludwiczak, jednak bez efektu bramkowego. W 40 minucie ładna kombinacyjna akcja Polonii. Zawodnicy Koła są bezradni przy kilku wymianach podań w polu karnym, gdzie ostatecznie Rafał Kakol zgrywa do Piotra Leporowskiego, który silnym strzałem wyprowadza nasz zespół na prowadzenie 2:1. Takim też wynikiem kończy się I połowa spotkania, po której nasz zespół zasłużenie prowadzi.
Po przerwie niestety już w 45 sekundzie goście wyrównują. Kopia akcji z pierwszej połowy i ponowny błąd naszego bramkarza oraz obrońcy powoduje stratę 2 bramki. Nie takiego początku II połowy wyobrażali sobie Poloniści. Zamiast kontrolować grę musieli znowu dużo walczyć aby objąć prowadzenie. Natomiast zawodnicy z Koła skoncentrowali się teraz na defensywie i próbowali grać z kontry. Inicjatywa cały czas należała do Polonii. Lecz akcje naszych graczy w tej części gry były bardzo chaotyczne. Uderzeń z dystansu próbowali ponownie Damian Ludwiczak i Piotr Leporowski. Dobrze na skrzydle grał Adrian Błaszak, który w 65 minucie po kolejnej szarży w polu karnym i wystawieniu piłki do Adriana Markiewicza, który zbyt słabo uderza, doznaje urazu i musi opuścić boisko. Kilka chwil później w indywidualnej akcji Adrian Markiewicz oddaje strzał z ostrego kąta, obok bramki, a miał możliwości wystawienia piłki na 8 metr do nie pilnowanego Piotra Leporowskiego. Swoje dwie sytuacje ma także Krystian Pawlak, lecz ich nie wykorzystuje. A najlepszą z nich w 71 minucie zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem po doskonałym prostopadłym podaniu Piotra Leporowskiego. Olimpia Koło kontrolując przebieg meczu kilkakrotnie atakuje. I najpierw w 73 minucie wykonują rzut wolny, po którym dobrze broni Przemysław Pietrzak. Lecz po chwili sędzia niesłusznie dyktuje rzut rożny dla gości, po tym jak prawidłowo blokował piłkę Tomasz Nawracała. A miało to duże znaczenie gdyż po jego wykonaniu w 75 minucie goście zdobywają bramkę głową z 4 metra. Ponownie przy tej sytuacji nie popisał się nasz bramkarz. Olimpia Koło prowadzi 3:2. Ostatnie 15 gry to ciągłe ataki naszych graczy na bramkę Koła. Lecz doskonale bronią się zawodnicy Olimpii. W 83 minucie ładny strzał oddaje Tomasz Kostecki, lecz bramkarz jest na posterunku. Poloniści wykonują także kilka rzutów rożnych ale bez efektu bramkowego. Nadchodzi jednak 89 minuta. Polonia wykonuje rzut wolny z prawej strony boiska. Piłkę w pole karne dorzuca Adam Nowicki a najwyżej w polu karnym wyskakuje do główki Adrian Markiewicz, który doprowadza do wyrównania. Po tej akcji sędzia dolicza 3 minuty. Polonia na fali wyprowadza kolejną akcję, lecz znowu dobrze interweniują obrońcy.
Mecz kończy się wynikiem remisowym 3:3. Poloniści bardzo ambitnie walczyli do końca spotkania doprowadzając do remisu i dlatego należą się im duże brawa. Lecz sami sobie stworzyli niepotrzebne nerwy. Będąc zespołem lepszym powinni ten mecz wygrać, jednak przy zaistniałej sytuacji boiskowej i słabej dyspozycji naszego bramkarza musimy się cieszyć z jednego punktu. Takie mecze z takimi przeciwnikami powinniśmy wygrywać szczególnie na własnym boisku, chcąc myśląc o jak najwyższej pozycji w lidze.
Możliwość zdobycia kolejnych punktów będzie już w niedzielę, gdzie Poloniści zagrają mecz wyjazdowy z Wartą Śrem. Początek spotkania w niedzielę 30 sierpnia o godz. 13.30.