22.04.2010
Relacja z meczu z Trzemesznem
W kolejnym meczu rozgrywek o mistrzostwo IV ligi grupa północna drużyna Polonii Środa pewnie pokonała Zjednoczonych Trzemeszno 7:0 (3:0).
W tym meczu nasza drużyna zagrała w składzie:
Szkudlarek – Siwek (71` Jarmuszkiewicz), Pleśnierowicz (46` Hirsch), Nawrot, Maleszka – Przybyłek Ł., Rybarczyk, Mrowiński (54` Błędkowski), Grześkowiak –Krajewski (65` Godziszewski), Koshakov.
Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Spotkanie z Zjednoczonymi Trzemeszno od samego początku bardzo dobrze się ułożyło dla naszego zespołu. Już w 8 minucie spotkania lewą stroną boiska z piłka pobiegł Ariel Mrowiński. Będąc na wysokości pola karnego tuż przy linii końcowej dośrodkował wprost na głowę Dmytro Koshakova który nie zwykł marnować takich sytuacji i Polonia objęła prowadzenie w tym meczu. Jednak po strzeleniu bramki nasi zawodnicy oddali nieco inicjatywę przyjezdnym czego efektem były dwie sytuacje bramkowe dla drużyny Zjednoczonych. Najpierw w 14 minucie pogubiła się średzka obrona przy wybijaniu piłki z własnego pola karnego po szybkiej akcji drużyny przyjezdnych. Do źle wybitej piłki dopadł Stefański Andrzej ale jego strzał z około 16 metrów był minimalnie niecelny. Później w 23 minucie jeden z zawodników Zjednoczonych idealnie podał do swego partnera w pole karne. Ten jednak będąc na piątym metrze przed bramką Adriana Szkudlarka zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i Piotr Maleszka zdążył wybić piłkę na rzut rożny. W 27 minucie Koshakov idealnie obsłużył Mrowińskiego ten przyjmuje piłkę na klatkę piersiową, wbiega w pole karne jednak bramkarz przyjezdnych był szybszy i zdążył wyłuskać piłkę spod nóg naszego zawodnika nim ten oddał strzał. Wreszcie przyszła 38 minuta. Po dośrodkowaniu z boku boiska zakotłowało się w polu karnym gości. Najsprytniejszy w tym zamieszaniu okazał się Ariel Mrowiński który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Polonia prowadzi 2:0. W 43 minucie sędzia główny tego spotkania podyktował rzut wolny dla średzkiego zespołu z boku boiska z około 20 metrów od bramki rywali. Do piłki podszedł Łukasz Przybyłek. Piłka po jego strzale odbija się od słupka bramki gości, dopada do niej Sebastian Pleśnierowicz i z najbliższej odległości zdobywa trzecią bramkę dla naszego zespołu. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania.
W przerwie meczu w Polonii Środa doszło do jednej zmiany. Boisko opuścił Sebastian Pleśnierowicz a w jego miejsce na placu gry pojawił się Robert Hirsch. Polonia od samego początku drugiej części spotkania odważnie atakował swego rywala chcąc zdobyć kolejne bramki. W 54 minucie boisko opuszcza Ariel Mrowiński a w jego miejsce trener Bekas desygnuje do gry Krzysztofa Błędkowskiego. Już trzy minuty później Błędkowski przeprowadza dwójkową akcję z Rybarczykiem po której znajduje się oko w oko z bramkarzem Zjednoczonych. Jednak bramkarz gości wytrzymał presję i nie dał się pokonać naszemu zawodnikowi. W 65 minucie kolejna zmiana w drużynie Polonii Środa. Boisko opuszcza Kamil Krajewski a w jego miejsce pojawia się na placu gry Bartosz Godziszewski. I już trzy minuty później ten zawodnik zdobywa czwartą bramkę dla naszego zespołu wykorzystując niezdecydowanie obrońców drużyny przyjezdnej. Goście nie zdążyli ochłonąć po stracie czwartej bramki, a już przegrywali 5:0. Krzysztof Błędkowski wykorzystał idealne podanie od partnera z zespołu i z około 10 metrów pewnie pokonał bramkarza Zjednoczonych. W 71 minucie kolejna zmiana w Polonii. Boisko opuszcza Marcin Siwek a na placu gry pojawia się Jakub Jarmuszkiewicz. Cztery minuty później ponownie z rzutu wolnego uderza Łukasz Przybyłek. Tym razem piłka po strzale naszego pomocnika trafia w poprzeczkę. Jednak odbija się od niej i spada idealnie na głowę Bartosza Godziszewskiego który strzałem z około 16 metrów zdobywa szóstą bramkę dla naszego zespołu. Polonii było ciągle mało i nasi zawodnicy cały czas dążyli do podwyższenia wyniku. Sztuka ta udała się w 86 minucie kiedy strzałem sprzed pola karnego bramkarza gości pokonał Robert Hirsch. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
Nasi zawodnicy zagrali dobre spotkanie i pewnie pokonali swego rywala aż 7:0.
Najnowsze aktualności
-
W sobotę 11 wrzesnia zespół juniorów straszych rozegrał kolejny mecz ligowy w Poznaniu z miejscową Wartą. Nasi gracze po dobrym spotkaniu niestety ulegli poznaniakom 4:0. Wynik ten nie jest odzwierciedleniem poczynań boiskowych, w których Poloniści toczyli przez większą część spotkania wyrównany pojedynek z renomowanym rywalem.