15.10.2019
Punkty zostały w Wągrowcu (2007)W sobotę 19 października o godzinie 12:00 w Wągrowcu odbył się kolejny mecz Młodzików Młodszych. Tym razem naszym przeciwnikiem był zespół miejscowego Calcio.
Gospodarze notowali ostatnio bardzo dobre wyniki a wiec spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Tak tez było, mimo lepszej gry niż w ostatnich meczach nadal mieliśmy problem z wykończeniem akcji. Cieszy fakt że potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce. Wydawało się ze na przerwę zejdziemy przy wyniku 0:0 to w 25 minucie meczu fantastycznym uderzeniem z dystansu popisuje się zawodnik gospodarzy. Wynik do przerwy 1:0.
Na druga połowę wyszliśmy zmotywowani. Widzieliśmy poprawę w swojej grze jednak nadal zawodziła skuteczność. Zaryzykowaliśmy bo zależało nam na punktach w tym meczu. Niestety wykorzystali to gospodarze wychodząc z kontra. Chwile później po błędzie naszego bramkarza mamy już 3:0 dla gospodarzy. Niestety kolejny raz przegrywamy. Martwi skuteczność. Jednak wiemy nad czym pracować aby w następnym meczu było lepiej. Mimo okrojonego składu podjęliśmy walkę z dobrym rywalem.
Trzymajcie za Nas kciuki w następnym meczu.
Polonia zagrała w składzie: J.Korcz, A.Wdowiak, J.Wujek, A.Fiołka, M.Skrobich, J.Grzegorczyk, O.Popis, K.Ochowiak, J.Pośledni, R.Kapuściński, T.Trójnara, O.Pawlak.
Najnowsze aktualności
-
28.09.2009
Ostro i bez gry Fair Play w Jarocinie
Zespół juniorów starszych w ramach 8 kolejki spotkań w Wielkopolskiej Lidze w dniu 26 września rozegrał mecz z Jarotą w Jarocinie. Po bardzo brzydkim, nerwowym spotkaniu gospodarze wygrali 3:0, pokazując jednak że obce są im zasady „FAIR PLAY” panujące w piłce.
-
27.09.2009
Horror z Plewiskami- trzy punkty jadą do Środy !!!
W rozegranym dziś w Komornikach spotkaniu IV ligi Polonia Środa pokonała po dramatycznym meczu Grom Ciepłownik Plewiska 2:1(0:1) po dwóch bramkach Marcina Duchały(70. 85.) . Gola dla gospodarzy juz w 6 minucie zdobył Adam Drgas. Dzięki jednoczesnemu remisowi Leśnika Margonin z Czarnymi Wróblewo nasz zespół został samodzielnym liderem rozgrywek.
