06.06.2018
Puchar jest naszW środę 6 czerwca piłkarze Polonii Środa stanęli przed szansą obrony Wielkopolskiego Pucharu Polski. W Trzciance nasz zespół mierzył się z miejscowym Lubuszaninem.
Od samego początku spotkania gospodarze czekali na to co zrobi Polonia stojąc z tyłu i czekając na kontrataki. W 19 minucie po jednej z szybkich akcji Lubuszanina sprzed pola karnego uderzał Błażej Nowak i tylko fantastyczna parada Karola Szymańskiego uchroniła nasz zespół przed startą bramki. W odpowiedzi trzy minuty później z dystansu uderzał Luis Henriquez a piłka minimalnie minęła słupek bramki rywala. W 26 minucie poloniści wykonywali pierwszy rzut rożny w tym meczu. Do piłki podszedł Damian Buczma a zagraną przez niego piłkę w pole karne do własnej bramki wpakował jeden z obrońców Lubuszanina. Po zdobyciu bramki Polonia chciała iść z ciosem i strzelić kolejną bramkę. Lubuszanin w dalszym ciągu czyhał na kontrataki. W 31 minucie po uderzeniu sprzed pola karnego Błażeja Nowaka piłka uderzyła w słupek średzkiej bramki i wyszła w pole. Do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie dał rady już zagrozić poważniej bramce rywali i na przerwę oba zespoły schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu Polonii.
Po zmianie stron od samego początku drugiej połowy to Polonia mocniej zaatakowała. Nasz zespół częściej był przy piłce i stwarzał sobie kolejne sytuacje. Jednak rywale długo skutecznie się bronili. W 58 minucie nieoczekiwanie po jednej z szybkich akcji Lubuszanina do piłki w polu karnym dopadł Paweł Wicher i z bliska pokonał Karola Szymańskiego. Mieliśmy wiec remis 1:1. W 77 minucie poloniści ponownie wyszli na prowadzenie. Bokiem boiska przedarł się Jakub Solarek. Będąc przy linii końcowej zagrał w pole karne do Krystiana Pawlaka który dopełnił formalności i ładnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Końcówka spotkania to była wymiana ciosów z obu stron. Lubuszanin próbował doprowadzić do wyrównania a Polonia chciała postawić kropkę nad i. Szczególnie nerwowe były ostatnie sekundy kiedy Lubuszanin postawił wszystko na jedną kartę. Ale Polonia ostatecznie pokazała wyższość i utrzymała prowadzenie do końca. Puchar jest nasz...
Polonia Środa wystąpiła w składzie: 1.Szymański – 25. Henriquez, 2. Borucki, 4. Ngamayama, 7. Gajda, 10. Roszak (63` 9. Pawlak), 8. Białożyt, 14. Jurga, 11. Bartoszak (89` 16. Łopatka), 3. Buczma (74` 23. Kozłowski), 13. Molewski (8` 15. Solarek).
Lubuszanin wystąpił w składzie: 1. Nalewajek – 2. Kaczor, 4. Feciuch, 5. Śniegowski, 7. Nowak, 8. Tsapenko, 9. Iwanicki, 10. Wicher (73` 17. Wawszczak), 11. Natkaniec, 14. Grygier, 20. Szwedek.
Bramki: Wicher (68`) - samobójczy (31`), Pawlak (77`)
Żółte kartki: brak
Widzów: około 1000 osób (w tym 150 ze Środy Wlkp.)
Najnowsze aktualności
-
Kolejny świetny występ odnotowała w weekend Polonia 2012, która na wyjeździe wygrała 7:0 z Kanią Gostyń. Doskonałą skutecznością popisał się Jeremi Sójka, który bramkarza rywali pokonał aż cztery razy. Dorobek strzelecki średzkiej drużyny uzupełnili Bartłomiej Krajewski, Piotr Nowaczyk oraz Kacper Leciej. Polonia 2012 II również grała w weekend. Podopieczni Kornela Ladrowskiego i Patryka Słomczyńskiego przegrali 0:10 z Orlikiem Mosina.
-
Zespół juniorek w niedzielę udał się do Poznania, aby zmierzyć się z zespołem Sparks. Polonistki po dwóch golach Martyny Nowaczyk wygrały 2:0, stawiając kolejny krok w walce o awans do Centralnej Ligi Juniorek. Po czterech kolejkach Polonia prowadzi w tabeli z przewagą czterech punktów nad zespołem Sparks i sześciu nad Spartą Miejska Górka.
-
Tylko jeden punkt w starciu z Olimpią Koło wywalczyła Polonia 2011. Nasz zespół szybko objął prowadzenie po golu Kacpra Pautera, ale nie potrafił go utrzymać i w drugiej połowie to rywale byli górą. Dopiero w 79. minucie do remisu doprowadził Jan Marciniak, a chwilę później Poloniści mogli jeszcze wyrwać trzy punkty, ale po strzale naszego zawodnika piłka tylko trafiła w poprzeczkę.