19.10.2016
Przegrana w ostatnich sekundach meczu (2004)W sobotę w Swarzędzu poloniści z rocznika 2004 zagrali kolejny już mecz mistrzowski. Spotkanie z Unią Swarzędz miało być przełamaniem po ostatniej porażce z Wartą Poznań.
Zespół Polonii dobrze przygotował się do tego spotkania mentalnie co dało się zauważyć od pierwszych minut. Ciągłe ataki oraz szybka wymienność podań zaskoczyły gospodarzy jednak szkoda że nie udało się udokumentować tej przewagi zdobytą bramką. Unia natomiast grała długimi podaniami za plecy obrońców wykorzystując swoich szybkich bocznych pomocników. Jedna z takich akcji przyniosła bramkę miejscowym, kiedy to w 12 minucie po dokładnym dośrodkowaniu bramkę zdobył napastnik Unii. Tak więc poloniści musieli gonić wynik pomimo dobrze zapowiadającego się początku. Swoje sytuację miał Filip Kaczmarek, który kilka razy swoimi indywidualnymi akcjami mógł dać remis polonistom. W 19 minucie gospodarze przeprowadzili drugą identyczną akcję, którą zakończyli zdobyciem bramki. Tym razem długie dośrodkowanie przeszło całą linię obrony, zabrakło asekuracji ze strony lewego skrzydłowego. To dwubramkowe prowadzenie mocno wpłynęło na dalsze losy meczu. Poloniści grali jeszcze szybciej szukając za wszelką cenę bramki kontaktowej. I tak sztuka się udała po ciągłym naporze bramkę na 1-2 zdobył Filip Kaczmarek, który popisał się sprytem w zamieszaniu pod bramką Unii. Do końca pierwszej części gry bramek już kibice nie zobaczyli, lecz wszystko zapowiadało spore emocję w drugiej połowie.
Druga połowa zaczęła się ponownie od ataków polonistów, którzy szukali bramki dającej remis. Warto przypomnieć że poloniści po ostatniej porażce ligowej chcieli mocno się zrehabilitować w Swarzędzu. Teraz jednak goniąc wynik nie myśleli nawet o remisie – nasz zespół interesował tylko komplet punktów, dlatego poloniści coraz bardziej angażowali wszystkie siły do ataku odkrywając się. Ale bronić nie było czego. W 39 minucie kibice Polonii doczekali się wyrównania. Piłkę podawał Kamil Kaźmierczak a swoją drugą bramkę zdobył Filip Kaczmarek. Od tego momentu Unia się już tylko broniła i oddalała grę od własnego pola karnego szukając długiego podania na uwolnienie. Poloniści założyli bardzo wysoki pressing, który o mało co nie dał prowadzenia w kilku sytuacjach, lecz skuteczność naszego zespołu nie była mocną stroną naszego zespołu w tym dniu. Unici szczególnie groźni byli przy stałych fragmentach gry, kiedy to wykorzystywali silnych fizycznie zawodników. I trzeba przyznać, że kilka razy zagrozili w ten sposób bramce Polonii. Czas uciekał zawodnicy tracili coraz to więcej sił, wszystko zmierzało do tego że mecz zakończy się podziałem punktów kiedy to dosłownie w ostatniej akcji spotkania Unia zaskoczyła nasz zespół i w ostatnich sekundach rzutem na taśmę zdobyła bramkę na 2-3 i jak się okazało była to zwycięska bramka, gdyż sędzia nie pozwolił polonistom wznowić już gry a zawodnicy Unii mogli już tylko celebrować swoją wygraną. Jeszcze po gwizdku kończącym mecz poloniści nie mogli się otrząsnąć, że to właśnie gospodarze, którzy w końcówce tylko się bronili wygrali te zawody. Kolejny raz sprawdziło się piłkarskie porzekadło że niewykorzystane sytuację się mszczą. Tak też było w tym meczu, Polonia piłkarsko wyglądała lepiej, ale to Unia zdobyła więcej bramek i zdobyła jakże cenne trzy punkty. Kolejna gorzka pigułka do połknięcia i wiele wniosków do wyciągnięcia po tym meczu. Jednak najważniejszy wniosek i przyczyna tej porażki to skuteczność, która zawodziła w tym dniu. Gra mogła się podobać bo była chęć zwycięstwa po ostatnim blamażu i wola walki, jednak trzeba również przyznać że naszych młodzików opuściło ostatnio piłkarskie szczęście. Nie ma się co załamywać tylko szukać przełamania w kolejnym spotkaniu z UKS Akademią Piłkarską Reissa z którą młodzi poloniści zagrają w najbliższą sobotę. Na pewno będzie to spotkanie o przysłowiowe 6 punktów, gdyż obydwa zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli.
Z Unią zagrali: S. Ciesielski, D. Boniecki, R. Rubach, J. Lammel, A. Krotofil, F. Kaczmarek, F. Łasocha, M. Kaczmarek, K. Kaźmierczak, D. Budziński, M. Janiszewski, N. Dymski, F. Łuczak
Najnowsze aktualności
-
08.07.2025
Terminarz Betclic 3. ligi 2025/2026 - runda jesienna
Departament Rozgrywek Polskiego Związku Piłki Nożnej opublikował terminarz Betclic 3. ligi, grupy 2. na sezon 2025/2026.
-
06.07.2025
Sparingowa porażka z Unią
W pierwszym letnim meczu towarzyskim piłkarze Polonii Środa na boisku w Klęce zmierzyli się ze swoim ligowym rywalem Unią Swarzędz. Średzki zespół do tego spotkania przystąpił w mocno eksperymentalnym składzie. Maciej Rozmarynowski zabrał aż dziesięciu testowanych graczy którym przyglądał się pod kątem ewentualnej przydatności do zespołu.
-
04.07.2025
Patryk Mikita w Polonii
Król strzelców trzeciej ligi w Polonii ŚrodaPrzed weekendem prawdziwą bombę transferową odpalili działacze Polonii Środa Wielkopolska. Nowym graczem klubu ze Sportowej 12 został król strzelców poprzedniego sezonu trzeciej ligi Patryk Mikita… -
03.07.2025
Wracamy do gry!
Już w SOBOTĘ 5 lipca seniorzy rozegrają swój pierwszy letni sparing w okresie przygotowawczym
-
03.07.2025
Hyl zostaje z nami!
Gracjan Hyl zostaje w Polonii Środa‼‼‼Urodzony w 2005 roku w Pile Gracjan Hyl zostaje w Polonii Środa Wielkopolska na kolejny sezon. Zawodnik związał się z naszym klubem roczną umową i będzie dalej reprezentował barwy średzkiego zespołu. -
03.07.2025
Freilich zawodnikiem Polonii Środa
Borys Freilich zawodnikiem Polonii Środa21-letni defensor ostatnio był zawodnikiem lokalnego ligowego rywala średzkiego zespołu - Unii Swarzędz. Wcześniej bronił barw pierwszoligowej Stali Stalowa Wola i przez ponad dekadę Pogoni Szczecin z którą został Mistrzem Polski do lat 19 w sezonie 2020/21 Z Polonią Środa Borys związał się rocznym kontraktem z opcją przedłużenia na kolejny sezon. -
02.07.2025
Podsumowanie wiosny 2025: dziewczyny
Podsumowanie rundy wiosennej sezonu 2024/2025 drużyn żeńskich naszej akademii.
-
02.07.2025
Podsumowanie wiosny 2025: żak/skrzat (2016-2019)
Drużyny Polonii kategorii żak oraz skrzat w rundzie wiosennej rywalizowały przede wszystkim w rozgrywkach bezwynikowych Wielkopolskiego ZPN, ale poza tym trenerzy zapewniali swoim podopiecznym regularne granie dzięki grom wewnętrznym oraz kontrolnym, a także biorąc udział w rozmaitych turniejach piłkarskich!