19.10.2009
Przegrana orlików w ŚremieNa mecz do Śremu nasi orlicy jechali bez swoich dwóch 2 podstawowych i ważnych zawodników- P. Ratajczaka i K. Szymczaka. Jak się okazało później miało to duży wpływ na podstawę zespołu i końcowy wynik.
Początek meczu należał do średzian, ale niestety dwukrotnie A. Lewandowski nie potrafił w sytuacji sam na sam pokonać bramkarza. Jak to często bywa, takie niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Tak było i tym razem. Po prostych błędach bramkarza i obrońców przeciwnicy objęli prowadzenie 2:0 i utrzymali je do końca pierwszej połowy.
II część to przewaga Śremu. Nasi niedoświadczeni piłkarze popełniali wiele błędów, które bezlitośnie wykorzystywali przeciwnicy. Udało im się jeszcze czterokrotnie pokonać naszego bramkarza i tym samym ustalić wynik tego spotkania na 6:0.
Zupełnie inaczej wyglądałby mecz, gdyby swoje sytuacje w drugiej części wykorzystali M. Chudy i A. Lewandowski. Niestety znowu zabrakło zimnej krwi, a przede wszystkim doświadczenia.
Początki bywają czasami trudne, ale z każdej sytuacji, z każdego meczu trzeba wyciągać wnioski i być cały czas konsekwentnym i wytrwałym w swoim działaniu. Nie można się poddawać, bo porażki zdarzają się wszystkim drużyną,a przecież nie wynik jest najważniejszy w tym wieku. Trzeba dużo i ciężko pracować, aby w przyszłości stać się pełnowartościowym piłkarzem.
Skład Polonii:
M. Graczyk M. Chudy M. Kubiak M. Miszkiewicz M. Wujek G. Małolepszy Sz. Szkudlarek A. Wojtysiak J. Włodarz A. Lewandowski W. Łuczak K. Oporowski F. Górski Ł. Spychała J. Maliński P. Pisarczyk J. Ratajczak K. Murawski.
Najnowsze aktualności
-
Mocno musieli się napracować młodzicy starsi Polonii (rocznik 2011), aby przywieść z Książa Wielkopolskiego trzy punkty. Rywale postawili trudne warunki i do przerwy to oni prowadzili 1:0. Po przerwie Polonia mocno zaatakowała i zdobyła w dwie minuty wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Drugi zespół bo ciekawym meczu przegrał 3:4 z Talentem Poznań. Poloniści przegrywali już 0:3, ale doprowadzili do wyrównania, jednak to rywalom udało się strzelić decydującego gola.