19.10.2009
Przegrana młodzików w meczu na szczycieW sobotę o godz. 13.00 zespół młodzików Polonii zmierzył się na własnym boisku z Kotwicą Kórnik. Był to bardzo ważny mecz dla naszej drużyny, gdyż wystarczał remis ażęby piłkarze awansowali do grupy mistrzowskiej. Spotkanie rozpoczęli się od licznych ataków na bramkę gości- niestety pomimo dużego zaangażowania pomocników w grze w środku pola i szybkich akcji skrzydłami nie mogliśmy doczekać się bramki.
Natomiast chłopcy z Kotwicy Kórnik skrupulatnie wykorzystali błąd w obronie naszego zespołu i po szybkiej kontrze wyszli na prowadzenie.
W drugiej połowie obserwowaliśmy bardzo ambitną grę polonistów i po 10 minutach Jędrzej Kujawa zdobył długo oczekiwanego gola. Do końca meczu młodzicy Polonii mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji pod bramką Kotwicy. Paradoksalnie sztuka ta udała się gościom. Nieporadność naszych obrońców została zamieniona na bramkę dającą trzy punkty kórniczanom.
Musimy więc poczekać do końca rozgrywek, ażeby dowiedzieć się, czy młodzicy zagrają w grupie mistrzowskiej. W następnym i ostatnim spotkaniu 7 listopada będziemy podejmować Clescevią Kleszczewo.
Skład:
D. Machajewski J. Chmielewski A. Grabowski P. Skrobosiński P. Drzewiecki M. Górzyński J. Kujawa W. Leporowski F. Johanowicz A. Brzóstowicz T. Frąszczak J. Malusiak A. Skrobosiński S. Chudy.
Najnowsze aktualności
-
W Wielki Czwartek zespół trampkarzy młodszych (rocznik 2010) rozegrał mecz 3. kolejki ligi profesjonalnej w Lesznie. Nasz zespół kontynuuje serię zwycięstw przywożąc z tego pojedynku trzy punkty. Polonia pokonała swoją imienniczkę 4:0 i podobnie jak UKS AP Reissa Jarocin ma na koncie komplet punktów.
-
Ze zmiennym szczęściem w czwartek radzili sobie młodzicy Polonii (rocznik 2011). Pierwsza drużyna nie bez kłopotów wygrała z Wartą Śrem 7:3 (2:1), a ważny okazał się fragment gry, kiedy to Giovani Henriquez-Gajda strzelił trzy bramki w przeciągu 7 minut. Druga drużyna na boisku w Topoli przegrała 2:4 z Koziołkiem Poznań. Choć nasz zespół długimi fragmentami utrzymywał się dłużej przy piłce to nie przełożyło się to na zdobycz bramkową.