01.06.2010
Poznaniak odjechał z punktamiPOLONIA ŚRODA - POZNANIAKPOZNAŃ 0 : 3
W niedzielę 30 maja juniorzy młodsi podejmowali na własnym boisku
piątą drużynę Ligi - Poznaniaka Poznań. Przed naszą drużyną
stanęła trudna przeszkoda do pokonania, zwłaszcza, ze w naszych
szeregach zabrakło dwóch podstawowych zawodników, a kolejnych trzech nie
wróciło jeszcze do pełni sił po przebytych chorobach i kontuzjach. Z
tych to powodów konieczne były przesunięcia w poszczególnych
formacjach, co miało wpływ na poczynania poszczególnych zawodników, jak
i grę całego zespołu.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków gości, którzy raz po raz
zagrażali bramce Polonistów, ale albo obrona dobrze wywiązywała się ze
swoich zadań, albo bramkarz znakomicie interweniował. Ataki naszej
drużyny były rzadkie i kończyły się z reguły na obrońcach gości.
Dopiero 4 minuty przed końcem pierwszej połowy nasza drużyna
przeprowadziła składną akcję, ale strzał głową B. Cechmana
minimalnie minął słupek bramki. Ta niewykorzystana sytuacja szybko się
zemściła na Polonistach, bo już 2 minuty później przy biernej postawie
naszych obrońców napastnik gości przedarł się z piłką w nasze pole
karne i oddał, jak się początkowo wydawało, niegroźny strzał do
naszej bramki. Wszyscy myśleli, że piłka wyjdzie poza boisko, a ona
niespodziewanie odbiła się od słupka i przy braku reakcji naszego
bramkarza wpadła do bramki.
Po przerwie nasi juniorzy wyszli na drugą połowę z chęcią odrobienia
strat z I części gry, ale niestety szybko stracili w kuriozalnych
okolicznościach drugą bramkę. Miał w tym swój udział bramkarz ,
który przy dośrodkowaniu w pole karne tak pechowo interweniował , że
sam sobie wrzucił piłkę do bramki.Obraz gry w tej połowie nie uległ
zmianie,gra toczyła się głównie na naszej połowie boiska, przez co
nasza obrona była poddana ciężkiemu sprawdzianowi.Długo wychodzili z
tego sprawdzianu obronną ręką ale jeszcze raz dali się oszukać
przeciwnikom na 4 min. przed końcem meczu podczas wykonywania przez nich
rzutu rożnego.W ten sposób Poznaniak zdobył 3-ostatnią bramkę w tym
meczu i z trzema punktami wrócił do domu.Nasi młodzi zawodnicy zdobyli
kolejne doświadczenia w walce z starszymi i silniejszymi przeciwnikami i
oby tylko zaprocentowały one w przyszłości.Na pewno w tym momencie nie
można im odmówić woli walki i silnego charakteru , bo nie wszyscy
zgodziliby się rywalizować z 3 l
ata starszymi od siebie przeciwnikami.Kolejne wyzwanie czeka ich już w
najbliższą sobotę ,kiedy to przyjdzie im się zmierzyć ze Spartą Złotów.
Polonia zagrała w składzie:
B.Borowiak, P.Warot, J.Kusik, M.Kamiński, J.Janasik ,D.Fibner, M.Chudy,
M.Polody, B.Cechmann, B.Paczkowski,D.Baziór
Na zmianę weszli : M.Purgał, P.Kudła,M.Malusiak,G.Filipiak
(function() {
document.onclick = function() {
parent.Inpl.Mail.UI.CtxMenu.hideAll();
}
function onloadHandler() {
heightToContent();
showProtectedImages();
}
if (window.addEventListener) {
window.addEventListener("load", onloadHandler, true);
} else if (window.attachEvent) {
window.attachEvent("onload", onloadHandler);
}
parent.Inpl.Mail.Message.displayAVContent(document);
heightToContent();
})();
Najnowsze aktualności
-
Zespół Polonii II prowadzony przez trenera Jacka Nowaczyka miniony weekend może również zaliczyć do bardzo udanych. W sobotnie popołudnie zawodnicy jechali do Łopuchowa na spotkanie z liderem rozgrywek A- klasy. Dobra i skuteczna gra polonistów zostałą okraszona nie tylko okazałym zwycięstwem, ale również pozycją lidera tabeli po 6 kolejkach.
-
W rozegranym dziś w Komornikach spotkaniu IV ligi Polonia Środa pokonała po dramatycznym meczu Grom Ciepłownik Plewiska 2:1(0:1) po dwóch bramkach Marcina Duchały(70. 85.) . Gola dla gospodarzy juz w 6 minucie zdobył Adam Drgas. Dzięki jednoczesnemu remisowi Leśnika Margonin z Czarnymi Wróblewo nasz zespół został samodzielnym liderem rozgrywek.