05.04.2012
Porażka żaków w ŚremieW środowe popołudnie żaki rozegrali pierwszy swój ligowy mecz w rundzie wiosennej na szczeblu grupy mistrzowskiej okręgu Poznańskiego. Drużyną przeciwną była Szóstka Śrem, która była gospodarzem tego spotkania.
Pogoda w ten dzień była niesprzyjająca do gry, opady deszczu plus niska temperatura dała znać o sobie.
Pierwsza połowa przebiegała tak jak trener Polonii mógł sobie życzyć, większość czasu gra toczyła się na połowie zawodników ze Śremu z nielicznymi wyjściami i zagrożeniem dla Naszego bramkarza.
Nasi napastnicy mili wiele okazji do zdobycia bramki lecz w tym dniu golkiper gospodarzy spisywał się rewelacyjnie, lecz w 13 min. skapitulował przy strzale z rzutu wolnego, który wykonywany był z okolic połowy boiska przez Olka Kluczyńskiego, dając tym samym prowadzenie dla Polonii. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i młodzi poloniści cały czas kontrolowali grę.
W przerwie trener powtarzał że mecz się jeszcze nie skończył i jedno bramkowa przewaga to nie mecz wygrany. Na drugą połowę Polonia wyszła w lekko zmienionym składzie, za Adama Rozworę na ataku pojawił się Wiktor Król.
Szóstka Śrem od początku drugiej połowy ruszyła by odrobić straty. Przyszło im to dość szybko bo już w 30 min, po błędzie obrońców Nasz bramkarz Sebastian Łopatka, musiał wyciągać piłkę z bramki. Chwilę później ten sam zawodnik ze Śremu po raz drugi pokonał Naszego bramkarza i wynik już się zrobił 2:1 dla gospodarzy. Niespełna 2 minuty później z rzutu rożnego znów została strzelona brama na korzyść gospodarzy. Po stracie 3 bramek w ciągu 5 minut Nasi zawodnicy próbowali się podnieść i zaatakować rywala lecz w drugiej połowie to Śremscy zawodnicy dominowali na boisku nie dając Naszym piłkarzom możliwości do stworzenia dogodnej sytuacji podbramkowej.
Do końca meczu adepci piłkarscy ze Śremu strzelili jeszcze 2 bramki w tym jedną zza Pola karnego, lobując ustawione w bramce Tobiasza Norkiewicza i mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla gospodarzy.
Jest to dobra naucza na przyszłość, że nie zawsze drużyna która wygrywa pierwszą połowę, wygrywa cały mecz. Miejmy nadzieję że przy kolejnych spotkaniach Nasi zawodnicy będą już mądrzejsi o kolejne zdobyte doświadczenie.
Już za tydzień w sobotę do Środy przyjedzie SP 13 Poznań która jest pod patronatem Lecha Poznań.
Polonia wystąpiła w składzie: Sebastian Łopatka, Filip Półrolniczak, Jasiu Kasprzyk, Michał Hulewicz, Olek Kluczyński, Witek Moroz, Adam Rozwora, Kacper Cyka, Tobiasz Norkiewicz, Wiktor Król, Stasiu Kornaszewski, Kuba Kusik, Michał Kościelniak, Marcel Dubiński, Adam Krotofil, Marek Dolata,
Najnowsze aktualności
-
Mimo walki i wyrównanego meczu nie udało się zdobyć punktów Polonii 2011 w starciu z Górnikiem Konin. Poloniści prowadzili do przerwy 2:1 po bramkach Adama Jankowskiego oraz Kuby Kucharskiego, ale tuż po przerwie Górnik wyrównał. Decydujące dwa gole padły w ostatnich pięciu minutach spotkania. Drugi zespół na własnym boisku przegrał 0:3 (0:2) z Avią Kamionki.
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.