29.04.2019
Porażka w GdańskuO wydarzeniach, jakie miały miejsce w niedzielnym meczu I ligi kobiet z zespołem z Gdańska zawodniczki Polonii chciałyby jak najszybciej zapomnieć. To spotkanie było bardzo trudne i obfitowało w twarde starcia przez właściwie pełne 90 minut.
Mecz do utraty pierwszej bramki pozostawał sprawą otwartą. Jednak jak się okazało po końcowym gwizdku, trzy punkty zostały w Gdańsku. Mimo walecznej postawy dziewczyn chociażby o honorowe trafienie musiałyśmy tego dnia uznać wyższość rywalek i z boiska zeszłyśmy jako pokonane i to aż 0:4. Nie oznacza to, że mecz został „oddany” bez walki bo niedosyt pozostał spory. Kilka razy stworzyliśmy sobie naprawdę świetne okazje bramkowe, które mogły całkowicie odwrócić losy tego meczu. Dziewczyny zakładały wysoki pressing na połowie miejscowych ale tego dnia w bramce rywalek świetnie spisywała się ich bramkarka. Nam przytrafiło się kilka bardzo prostych błędów taktycznych i ciężko było odrabiać straty. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Gdańszczanki mając dobry wynik kontrolowały mecz i nie dały w żaden sposób się zaskoczyć.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Magoń - Cicha Nowak Ładniak Nowicka (Kulig)- Hyża Szafran (Jankowska) - Szukalska (Miłoszyk)- Wojtecka (Forszpaniak)- Ciesiółka (Frontczak)- Nowakowska (Mikołajczak)
Najnowsze aktualności
-
W drugiej grze kontrolnej podsumowującej grupowanie w Licheniu Starym zespół trampkarzy młodszych (rocznik 2010) wygrał 4:2 z Górnikiem Konin. Bramki strzelali Łukasz Miszkiewicz, Kamil Jankowiak i Jakub Przybylski, a raz zawodnik rywali trafił do własnej bramki. W zespole Marcina Łopusińskiego i Marcina Grabowskiego wystąpiło pięciu zawodników testowanych.
-
W drugim meczu kontrolnym podczas pobytu w Licheniu Starym zespół juniorów B2 rywalizował z drużyną SMS AP Reissa Ślesin złożoną z zawodników z Ukrainy. Do przerwy Poloniści prowadzili po golu Gabriela Baszczyńskiego, ale po przerwie goście odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Ostatecznie nasz zespół zdołał jeszcze odwrócić wynik, a do siatki dwukrotnie trafił Piotr Kamiński.