29.04.2019
Porażka w GdańskuO wydarzeniach, jakie miały miejsce w niedzielnym meczu I ligi kobiet z zespołem z Gdańska zawodniczki Polonii chciałyby jak najszybciej zapomnieć. To spotkanie było bardzo trudne i obfitowało w twarde starcia przez właściwie pełne 90 minut.
Mecz do utraty pierwszej bramki pozostawał sprawą otwartą. Jednak jak się okazało po końcowym gwizdku, trzy punkty zostały w Gdańsku. Mimo walecznej postawy dziewczyn chociażby o honorowe trafienie musiałyśmy tego dnia uznać wyższość rywalek i z boiska zeszłyśmy jako pokonane i to aż 0:4. Nie oznacza to, że mecz został „oddany” bez walki bo niedosyt pozostał spory. Kilka razy stworzyliśmy sobie naprawdę świetne okazje bramkowe, które mogły całkowicie odwrócić losy tego meczu. Dziewczyny zakładały wysoki pressing na połowie miejscowych ale tego dnia w bramce rywalek świetnie spisywała się ich bramkarka. Nam przytrafiło się kilka bardzo prostych błędów taktycznych i ciężko było odrabiać straty. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Gdańszczanki mając dobry wynik kontrolowały mecz i nie dały w żaden sposób się zaskoczyć.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Magoń - Cicha Nowak Ładniak Nowicka (Kulig)- Hyża Szafran (Jankowska) - Szukalska (Miłoszyk)- Wojtecka (Forszpaniak)- Ciesiółka (Frontczak)- Nowakowska (Mikołajczak)
Najnowsze aktualności
-
Już w piątek rozpoczął się kolejny piłkarski weekend akademii. Nasz zespół 2008/2009 II przegrał z Lechitą Kłecko 3:5. Bardzo emocjonująco zapowiada się sobota, na którą pierwotnie zaplanowano siedem meczów, ale już wiadomo, że jeden z nich rozegrany zostanie w innym terminie. Dwa mecze ligi wojewódzkiej, roczników 2008 oraz 2009, zaplanowano na płycie głównej. W niedzielę swoje mecze zagrają roczniki 2011 oraz 2012.
-
W miniony weekend drużyna Polonii Środa Wielkopolska wzięła udział w emocjonującym turnieju Mieszko Cup 2024, który zgromadził aż 150 młodych zawodników i zawodniczek. Drużyna Polonii Środa Wielkopolska pokazała znakomitą formę, ostatecznie zajmując 3. miejsce. Był to znakomity wynik, zważywszy na fakt, że drużyna wystąpiła bez nominalnego bramkarza, a mimo to straciła jedynie dwie bramki w całym turnieju.