07.06.2015
Porażka na zakończenie ligiW ostatnim meczu ligowym piłkarze Polonii Środa zmierzyli się na wyjeździe w Warlubiu z tamtejszym Startem. Nasz zespół miał już zapewnione co najmniej czwarte miejsce w ligowej tabeli na zakończenie rozgrywek ale przy wygraniu tego spotkania mógł pozostać na najniższym stopniu ligowego podium.
Tym razem trener Mariusz Bekas mając przed sobą ważne spotkanie półfinału Wielkopolskiego Pucharu Polski dał pograć zmiennikom. W bramce na trzecioligowych boiskach zadebiutował Patryk Palcza a w podstawowym składzie zabrakło braci Przybyłków, Igora Jurgi, Mateusza Plucińskiego, Dawida Liska czy Krystiana Pawlaka.
Od samego początku przewaga w tym meczu leżała po stronie gospodarzy którzy już w 10 minucie po niesygnalizowanym centrostrzale Przemysława Suleja obejmują prowadzenie. Pięć minut później do wyrównania mógł doprowadzić Krzysztof Bartoszak ale jego strzał głową po dośrodkowaniu Adriana Olczyka był zbyt słaby i bramkarz Startu bez problemu złapał piłkę. W 35 minucie przed swoją okazją do zdobycia bramki stanął Michał Stańczyk ale jego strzał z okolic pola karnego był niecelny. Do końca pierwszej części gry żadnemu z zespołów nie udało się już pokonać bramkarza rywali i po pierwszych czterdziestu pięciu minutach gospodarze prowadzili jedną bramką.
W przerwie meczu w naszym zespole nastąpiły dwie zmiany. Boisko opuścili Krystian Olczyk i Jędrzej Kujawa a w ich miejsce weszli Igor Jurga i Krystian Pawlak. Druga połowa mogła się rozpocząć idealnie dla Polonii ale po dośrodkowaniu Michała Stańczyka strzał głową Jakuba Solarka był niecelny. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili szybką akcję po której piłkę do średzkiej bramki obok bezradnie interweniującego Patryka Palcza skierował Paweł Tabaczyński i zrobiło się 2:0 dla Startu. W 72 minucie po faulu Pawła Przybyłka na jednym z zawodników Startu sędzia dyktuje rzut karny dla naszych rywali. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Michał Zarembski i wydawało się że jest już po meczu. Jednak nasz zespół nie zamierzał rezygnować z wywiezienia korzystnego rezultatu. W 82 minucie w polu karnym faulowany jest Krzysztof Bartoszak i tym razem sędzia dyktuje rzut karny dla Polonii. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Sześć minut później szybko rozegrany rzut wolny przez Adriana Błaszaka i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Startu znalazł się Krystian Pawlak. Nasz napastnik nie zmarnowała tej sytuacji i Polonia zdobyła kontaktową bramkę. Minutę później powinien być remis ale w sobie tylko znany sposób bramkarz Startu broni uderzenie z bliskiej odległości Jakuba Solarka. Mimo doliczonych 4 minut Polonii nie udało się strzelić kolejnej bramki i ostatecznie nasz zespół w ostatnim meczu sezonu 2014/15 przegrał ze Startem 3:2 (1:0).
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Palacz – Błaszak, Barabasz (54` P. Przybyłek), Buczma, K. Olczyk (46` Pawlak), Falgier (67` Lisek), Kujawa (46` Jurga), Solarek, Bartoszak, Olczyk A., Stańczyk.
Najnowsze aktualności
-
28.04.2025
Pogrom w Gostyniu (2009)
W dobrych humorach wrócili Poloniści z rocznika 2009 z wyjazdu do Gostynia. Nasz zespół wygrał z UKS APR Jarocin/Gostyń 7:0 (2:0). W pierwszej części gospodarze stawiali opór, ale w drugiej połowie Poloniści zdecydowanie dominowali na boisku. Wejście smoka zaliczył Bartosz Szczepaniak, który w ciągu jedenastu minut skompletował hat tricka. Do siatki trafiali ponadto Maksymilian Kokociński - dwukrotnie, Michał Mężyński oraz Antoni Staszak.
-
28.04.2025
Wysokie zwycięstwo mimo gry w osłabieniu (2008)
Wysokie zwycięstwo odniosła w niedzielę Polonia 2008, której nie przeszkodziła nawet gra w osłabieniu od 47. minuty. Do przerwy Poloniści prowadzili 3:0 po dwóch golach Wiktora Karolaka i jednym Mikołaja Szymańskiego. Tuż po przerwie czerwoną kartką za faul taktyczny został ukarany Jakub Kowalski, a goście rzut wolny zamienili na gola. Grający w osłabieniu gospodarze wbili Rawii Rawicz jeszcze cztery gole, a do siatki trafiali Serhii Pankratov, Adrian Wojciechowski oraz dwukrotnie Adam Gołaszewski.
-
28.04.2025
Zwycięstwo trzeciego zespołu w ważnym meczu
Trzeci seniorski zespół Polonii wygrał 4:0 (1:0) w niedzielnym meczu Proton klasy B z Orłami Plewiska. Wynik meczu otworzył w pierwszej połowie Kacper Cyka, a w drugiej części spotkania dwa gole dołożył Jakub Kledecki, a jednego Szymon Zając. Druzyna prowadzona przez Łukasza Kaczałkę przesunęła się już na 3. miejsce w tabeli rozgrywek.
-
28.04.2025
Akademia: Raport ligowy (26/27.04.2025)
Bardzo udany weekend mają za sobą zespoły akademii, bo w dziesięciu rozegranych meczach aż osiem zakończyło się zwycięstwem Polonii!
-
27.04.2025
Flota zatopiona w końcówce
W 27 kolejce trzeciej ligi piłkarze Polonii Środa podejmowali na własnym boisku Flotę Świnoujście. Mecz ten miał na pewno miał dodatkowy sentyment dla samego szkoleniowca polonistów. To właśnie od jesiennego meczu z Flotą w Świnoujściu zaczynał swoją przygodę jako pierwszy trener Polonii Środa Maciej Rozmarynowski. Wtedy zapowiadając mecz z Flotą pisaliśmy że ma on za zadanie tchnąć nowego ducha, pobudzić piłkarzy i co najważniejsze zacząć wygrywać mecze. Dziś można z całą pewnością stwierdzić że swoje zadanie szkoleniowiec spełnił w stu procentach a Polonia Środa to już całkowicie inna drużyna której gra a przede wszystkimi wyniki cieszą średzkich fanów.
-
26.04.2025
Sześć bramek w Orlen I lidze
W kolejnym ligowym spotkaniu w Orlen I lidze kobiet piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku drugi zespół Czarnych Sosnowiec. Dla średzkiej ekipy chcącej skończyć rozgrywki na jak najwyższej pozycji w ligowej tabeli było to spotkanie z cyklu tych które trzeba wygrać.
-
26.04.2025
Bez punktów w Skokach
W kolejnym meczu w piątej lidze zespół rezerw Polonii Środa udał się do Skoków na pojedynek z tamtejszym zespołem Wełny. Młodzi poloniści nie mogli liczyć na wsparcie zawodników z pierwszego zespołu musieli więc na trudnym terenie radzić sobie sami.
-
26.04.2025
Efektowna wygrana z Kanią
W sobotnie południe piłkarki drugiego zespołu Polonii Środa rozegrały arcyważne dla końcowego układu tabeli spotkanie z Kanią Gostyń. Polonistkom chcącym zająć pierwsze miejsce w tabeli premiowane awansem nie wystarczyło tylko wygrać. Podopieczne Weroniki Rychlewskiej musiały pokonać rywalki co najmniej różnicą dwóch goli.