23.08.2010
Porażka juniorów z MSP SzamotułyW dniu 22 sierpnia na własnym boisku juniorzy Polonii rozegrali drugą serię spotkań w ramach Wielkopolskiej Ligi. Do Środy przyjechał zespół MSP Szamotuły, który pokonał naszych zawodników 5:2, prowadząc do przerwy 3:1.
Spotkanie zostało rozegrane na głównej płycie boiska w Środzie przy bardzo upalnej i słonecznej pogodzie. Warunki te nie przeszkodziły zawodnikom obu drużyn w rozegraniu dobrego spotkania. Od samego początku meczu inicjatywę przejęli goście, którzy częściej utrzymywali sie przy piłce. Efektem tego było objęcie prowadzenia już w 5 minucie, ale niestety po ewidentnym błedzie sedziego. który nie dopatrzył się spalonego. Poloniści lekko podraznieni takim przebiegiem wzięli sie do lepszej gry. Kilka sytuacji podbramkowych miał Krystian Pawlak, lecz nie potrafił ich zakończyć uderzeniem do bramki. MSP ciagle także próbował podwyższyć wynik wyprowadzając akcje rozgrywając najczęściej prostopadłe piłki w kierunku swoich napastników. Zawodnicy gości jednak nie dochodzili do sytuacji strzeleckich, gdyż kilkakrotnie nasi obroncy wygrali z nimi pojedynki 1 na 1. W 15 minucie meczu ładna indywidualna akcja lewą stroną boiska Piotra Leporowskiego, kończy sie bramką wyrównującą. Od tego mimentu gra toczy się głównie w środku pola, a akcji podbramkowych jest jak na lekarstwo. W 25 minucie w łatwy sposób w polu karnym daje sie ograć nasz obrońca i mocna piłki zagrana przez zawodnika gości wzdłuż linii bramkowej, kończy się niepewna interwencją naszego bramkarza i piłka wpada nieoczekiwanie do bramki. W odpowiedzi nasi gracze dwukrotnie uderzają lecz strzał Pawlaka jest zbyt słaby, a uderzenie Adriana Błaszaka przechodzi obok słupka. W 31 minucie szybka akcja Dominika Muchy, konczy się dobrą obroną bramkarza z Szamotuł, a do dobitki nie zdążył dobiec nasz napastnik. W 37 minucie spotkania goście prowadzą już 3:1 po fatalnym błedzie w kryciu w polu karnym Dominika Muchy. Do końca pierwszej połowy nic ciekawego sie juz nie dzieje i to druzyna z Szamotuł zasłużenie prowadzi 3:1.
Po przerwie trener gospodarzy za Dominika Muchę wpuszcza Dominika Bazióra. Polonia ruszyła zdecydowanie do ataku, mając nadzieję na odrobienie strat. W 47 minucie szarżującego Krystiana Pawlaka w środku boiska w dogodnej sytuacji fauluje zawodnik gości. Sedzia odgwizduje rzut wolny, ale niestety nasz napastnik sam wymierza sobie sprawiedliwość kopiąc rywala, za co otrzymuje jak najbardziej zasłużoną czerwoną kartkę. W ten bardzo zły sposób Pawlak osłabia nasz zespół, który ma w tym momencie juz tylko iluzoryczne szanse na odrobienie strat. Po tej sytuacji Poloniści musza grać praktycznie całą drugą połowę w 10. Gracze Szamotuł wykorzystują w tym momencie chaos panujący w naszej ekipie, i w ciągu 10 minut zdobywają 2 bramki. W obu sytuacjach nie popisała sie nasza obrona. Po 57 minutach gry goście prowadzą 5:1. Trener Polonii dokonuje kolejnych roszad w składzie i na boisku pojawiają się nowi zawodnicy. Bartek Cechmann i Arek Pawlak oraz Jan Szcześniak wprowadzają trochę ożywienia w grze naszych graczy. Mecz się praktycznie wyrównał, a efektem lepszej gry Polonii była zdobyta bramka w 67 minucie przez Dominka Bazióra, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości. Poloniści uwierzyli , że mogą jescze powalczyć i starali się jeszcze odrobić straty. Swoje szanse mieli ponownie Dominikm Baziór, Bartosz Cechmann, Piotr Leporowski. Najlepszą jednak sytuacje miał Adrian Błaszak który po indywidulanej akcji kropnął jak z armaty z 20 metrów a piłka dosłownie o centymetry minęła słupek bramki. Zawodnicy z Szamotuł próbowali także swoich sił lecz ich kilka akcji konczyło sie niecelnymi uderzeniami na bramkę Przemysława Pietrzaka. Mecz kończy się zwycięstwem graczy z Szamotuł 5:2, którzy po 3 rozegranych meczach (wygrali także z Wartą Poznań 3:1) objeli prowadzenie w tabeli.
Porażka Polonii 5:2 jest jak najbardziej zasłuzona, gdyż to zespół z MSP Szamotuły w przeciągu całego spotkania był druzyną lepszą. Nasi gracze musieli zmierzyć się z dobrym przeciwnikiem, grając całą II połowę w osłabieniu. Kto wie jakby sie skończyło to spotkanie gdyby siły były wyrównane. Mimo jednak osłabienia cieszy postawa zmienników, którzy pociągneli Polonię do lepszej gry i przez ostatnie 25 minut spotkania to własnie nasi gracze stworzyli więcej sytuacji pod bramką rywala.
Polonia wystapiła w składzie:
Przemysław Pietrzak - Marek Matysiak, Tomasz Kostecki (68` - Jan Szcześniak), Michał Okninski, Dominik Mucha (46` - Dominik Baziór) - Marcin Falgier, Piotr Leporowski (73` - Arek Pawlak), Konstanty Mikołajczak (60` - Bartosz Cechmann) - Szymon Pawłowski (82` - Jakub Wiśniewski), Adrian Błaszak (88` - Kamil Kudła), Krystian Pawlak.
Następny mecz juniorzy starsi rozegrają już w najbliższą środę 25 sierpnia o godz. 16.00 w Kole z miejscową Olimpią. A w niedzielę 29 sierpnia na stadion w Srodzie zawita zespół vi-ce mistrza Polski - Lech Poznań.
Najnowsze aktualności
-
Przed naszymi podopiecznymi kolejny weekend pełen piłkarskich zmagań. W sobotę ważny mecz rozgrają nasze juniorki, który w przypadku zdobycia punktu z Medykiem II Konin mogą zapewnić sobie awans do Centralnej Ligi Juniorek. Polonia 2009 będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę po środowej porażce. Rywalem naszego zespołu będzie Przemysław Poznań.
W niedzielę nasze zespoły w ligach wojewódzkich grać będa na wyjeździe. Polonia 2008 zmierzy się z Mieszkiem Gniezno, Polonia 2011 będzie rywalizować z AP Reissa Poznań, a Polonia 2013 o trzy punkty zawalczy z Lubońskim KS Luboń.
-
W środę zaległy mecz 1. ligi wojewódzkiej rozgrywała Polonia 2009, która udała się do Opalenicy, gdzie zmierzyła się z liderem rozgrywek - zespołem AP Reissa Poznań. Początek meczu ułożył się idealnie dla naszego zespołu, bo w 21. minucie do siatki trafił Benjamin Wałuszko, a w 27. minucie zawodnik gospodarzy został ukarany czerwoną kartą. Po przerwie wydarzyło się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał. Grająca w osłabieniu drużyna AP Reissa w 47. i 56. minucie trafiła do bramki, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka.
-
We wtorek i środę Polonia 2012 rozgrywała zaległe mecze 1. ligi wojewódzkiej i 1. ligi okręgowej, które w pierwotnym terminie nie odbyły się z powodu zalania boiska. Mecz ligi wojewódzkiej dostarczył dużych emocji, bo choć Polonia prowadziła już 2:0 po golach Kacpra Lecieja i Jakuba Jackowa to goście zdołali doprowadzić do remisu. Dopiero w ostatniej minucie gola na wagę trzech punktów dla naszego zespołu strzelił Szymon Kempski. W meczu 1. ligi okręgowej Poloniści wygrali już pewnie 7:2 z zespołem LPFA Poznań/Gniezno.