19.03.2014
Polska lepsza w sparinguReprezentacja Polski do lat 18 okazała się lepsza w dzisiejszym sparingu od naszej Polonii. Kadrowicze wygrali 4:1, jednak wynik jest bardzo mylący, bo na boisku biało-czerwoni nie byli wcale zespołem lepszym.
Jedynego gola dla polonistów zdobył w 40. minucie Mateusz Pluciński.
Polonistów w dzisiejszym meczu poprowadził Robert Halaburda, który zastąpił przebywającego na zjeździe Szkoły Trenerów PZPN, Czesława Owczarka. Okazję na pokazanie się w pierwszym zespole dostał zawodnik juniorów młodszych Jędrzej Kujawa. Podopieczny Ireneusza Janickiego spędził na boisku trzydzieści ostatnich minut.
Mecz znakomicie mogli rozpocząć nasi gracze, którzy już w pierwszych minutach stworzyli sobie znakomitą okazję do zdobycia gola. Na nieszczęście Igora Jurgi golkiper biało-czerwonych w ostatniej chwili zdołał zmienić tor lotu piłki. Wynik spotkania został otwarty w trzynastej minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego poloniści nie upilnowali jednego z graczy Polski, który w prosty sposób pokonał bezradnego Adriana Lisa. W 35. minucie rywale niespodziewanie trafili na 2:0. Mimo że to Polonia prowadziła grę, Marcinowi Falgierowi przytrafił się fatalny błąd podając piłkę wprost pod nogi przeciwnika, a że średzianie grali z najbardziej utalentowanymi piłkarzami młodego pokolenia to nie mogło się to skończyć inaczej niż utratą drugiej bramki. Jeszcze przed prezerwą nadzieje naszej drużynie na korzystny wynik dał Mateusz Pluciński, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem, „na raty” zdołał zmieścić piłkę w siatce. Po wznowieniu gry nadal atakowali średzianie, ale to kadrowicze byli dziś niezwykle skuteczni. Efektem tego był gol w 55. minucie. Przy tej bramce nie popisali się nasi piłkarze, bowiem akcja bramkowa rozpoczęła się od rzutu z autu na wysokości pola karnego wykonywanego przez polonistów. Rezultat spotkania ustalony został niecały kwadrans przed końcem, gdy ładną i szybką akcją podopieczni Rafała Janasa rozmontowali defensywę średzian i strzałem z siedemnastu metrów pokonali Dawida Nowaka. Polonia miała kilka znakomitych okazji do strzelania bramki, ale mocne uderzenie Adriana Błaszaka wybronił golkiper, strzał głową Krystiana Pawlaka z linii bramkowej wybił obrońca, a Marcin Duchała zamiast zapytać bramkarza w który róg posłać piłkę zdecydował się podawać, co uczynił niecelnie. Ostatecznie poloniści przegrali 1:4, ale wynik nie odzwierciedla na pewno przebiegu spotkania.
Polonia: Lis (65' Nowak), P. Przybyłek (46' Warot), Lisek, Barabasz, Buczma (46' Matysiak, 85' Błaszak)), Falgier (60'' Kujawa), Błaszak (70' Buczma), Solarek (46' Duchała), Pluciński (68' P. Przybyłek), Jurga (60' Solarek), Stańczyk (46' Pawlak)
Najnowsze aktualności
-
W środę zaległy mecz 1. ligi wojewódzkiej rozgrywała Polonia 2009, która udała się do Opalenicy, gdzie zmierzyła się z liderem rozgrywek - zespołem AP Reissa Poznań. Początek meczu ułożył się idealnie dla naszego zespołu, bo w 21. minucie do siatki trafił Benjamin Wałuszko, a w 27. minucie zawodnik gospodarzy został ukarany czerwoną kartą. Po przerwie wydarzyło się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał. Grająca w osłabieniu drużyna AP Reissa w 47. i 56. minucie trafiła do bramki, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka.
-
We wtorek i środę Polonia 2012 rozgrywała zaległe mecze 1. ligi wojewódzkiej i 1. ligi okręgowej, które w pierwotnym terminie nie odbyły się z powodu zalania boiska. Mecz ligi wojewódzkiej dostarczył dużych emocji, bo choć Polonia prowadziła już 2:0 po golach Kacpra Lecieja i Jakuba Jackowa to goście zdołali doprowadzić do remisu. Dopiero w ostatniej minucie gola na wagę trzech punktów dla naszego zespołu strzelił Szymon Kempski. W meczu 1. ligi okręgowej Poloniści wygrali już pewnie 7:2 z zespołem LPFA Poznań/Gniezno.