28.07.2012
Poloniści na Igrzyskach OlimpijskichW piątek 27 lipca zainaugurowane zostały w Londynie XXX Igrzyska Olimpijskie, w trakcie których zabraknie niestety zawodników związanych z naszym miastem.
Podczas 126 letniej historii nowożytnych Igrzysk Olimpijskich trzech zawodników związanych z naszą Polonią doznało zaszczytu występu na tej imprezie. Po raz pierwszy w 1968 w Meksyku, a po raz ostatni w roku 2000 w Sydney.
Pierwszym z trójki jest Grzegorz Korcz (ur. 9 maja 1946r. w Środzie), który co prawda jak reprezentował Polskę na olimpiadzie to występował w innym klubie, ale swoją przygodę ze sportem rozpoczynał w średzkiej Polonii trenując piłkę nożną. Następnie uprawiał hokej na trawie, biegał w Orkanie Środa i grał w siatkówkę. Gdy przy Polonii zawiązała się sekcja koszykówki, Grzegorz do niej dołączył i grał w niej do czasu podjęcia studiów w roku 1964 na Uniwersytecie Poznańskim. Przez pięć lat reprezentował barwy pierwszoligowego AZS-u Poznań. Później grał w Śląsku Wrocław z którym zdobył złoty i brązowy medal Mistrzostw Polski w koszykówce. Kolejnym etapem w karierze zawodnika była warszawska Legia. W jej barwach Korcz dwa razy występował w finale Pucharu Polski. W 1976 roku średzianin wyjechał do Francji gdzie przez dwa lata był grającym trenerem w drugoligowym Elan Chalon-sur-Saône. Następnie trenował trzecioligową Dadolle Dijon. Po czterech latach ponownie prowadził Elan Chalon-sur-Saône, a w roku 1992 definitywnie zakończył karierę. W tym czasie Grzegorz Korcz dwa razy uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich. Po raz pierwszy w 1968 roku w Meksyku zajmując z Polską szóstą pozycję, a po raz drugi w 1972 w Monachium kończąc turniej na dziesiątym miejscu. Koszykarz uczestniczył także czterokrotnie w Mistrzostwach Europy w latach 1967-1973. W swoim debiucie w halach w Helsinkach i Tampere pod wodzą trenera Witolda Zagórskiego został brązowym medalistą tej imprezy. Grzegorz rozegrał w sumie 196 spotkań w kadrze Polski zdobywając w niej 1473 punkty. Był powołany również do reprezentacji gwiazd Europy na Festiwal FIBA w 1971 roku. Wraz z Edwardem Jurkiewiczem, pod wodzą wspominanego już trenera Witolda Zagórskiego rozegrali spotkanie z reprezentacją Włoch, pokonując ją 96-64.
Kolejnymi olimpijczykami wywodzącymi się z Polonii są hokeiści Dariusz Małecki oraz Dariusz Marcinkowski. Dariusz Małecki urodził się 25 czerwca 1975 roku. W swojej karierze dwa razy zdobył wicemistrzostwo Polski – po raz pierwszy w 2000 roku z naszą Polonią i rok później z Pocztowcem Poznań. Dwukrotnie był także brązowym medalistą. W roku 1996 zdobył z młodzieżową reprezentacją Polski tytuł halowego mistrza Europy. W reprezentacji Polski rozegrał 213. meczów zdobywając w nich 30. bramek. Uczestniczył w mistrzostw Europy w roku 1999, podczas których Polska reprezentacja zajęła 9. miejsce oraz w mistrzostwach świata w Utrechcie (1998) gdzie Polska zajęła 12. miejsce i Kuala Lumpur (2002) kończąc z Polską turniej na 15. pozycji. Dariusz Marcinkowski urodził się 11 styczna 1975 roku. W reprezentacji Polski rozegrał 50 meczów zdobywając w nich 2. bramki. Podobnie jak Dariusz Małecki w 2000 roku sięgnął z Polonią po wicemistrzostwo Polski, w roku 1996 zdobył z młodzieżową reprezentacją Polski tytuł halowego mistrza Europy oraz uczestniczył w mistrzostwach Europy w roku 1999 w Padwie. Obaj hokeiści doznali zaszczytu występu na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 roku. Wraz z reprezentacją Polski uplasowali się wtedy na dwunastym miejscu.
opracowanie: własne, źródła: wikipedia.org, "Historia Średzkiego Sportu" Tadeusz Staśkowiak
Najnowsze aktualności
-
W niedzielę 31 października juniorzy starsi rozegrali na własnym boisku mecz ligowy z zespołem Obry Kościan w ramach Wielkopolskiej Ligi. Nasi zawodnicy spisali się doskonale pewnie pokonując rywala 3:0, prowadząc do przerwy 1:0. Bramki dla Polonistów zdobyli: Krystian Pawlak - 2 oraz Marek Matysiak. Było to już 3 kolejne zwycięstwo Średzian.
-
W środę 27 października juniorzy starsi rozegrali zaległe wyjazdowe spotkanie XII kolejki Wielkopolskiej Ligi. Przeciwnikiem Polonistów była druzyna Sparty Złotów. Daleka, całodniowa wyprawa okazała się bardzo szczęśliwa, gdyż nasi zawodnicy pewnie pokonali gospodarzy 3:1, po dwóch bramkach Jakuba Wiśniewskiego oraz jednej Piotra Leporowskiego.