04.03.2023
Polonia Środa showW pierwszą sobotę marca rozgrywki w rundzie wiosennej wznowiła trzecia liga grupa druga, a więc do gry wrócili seniorzy Polonii Środa. Na dzień dobry podopieczni Pawła Juszczyka i Marcina Duchały podejmowali na własnym boisku Świt Szczecin. Jesienią w starciu obu ekip górą byli świtowcy którzy zwyciężyli na własnym boisku aż 6:0. Sobotnie spotkanie było doskonałą okazją dla Polonii Środa do rewanżu.
Od samego początku spotkania piłkarze Polonii Środa narzucili rywalowi swój styl gry i zmusili go do obrony samemu przejmując inicjatywę w tym spotkaniu. Już w 13 minucie Bartosz Bartkowiak idealnie dośrodkował piłkę wprost na głowę Jędrzeja Drame a ten pewnym strzałem skierował ją do bramki rywali. Nie minęło pięć minut a poloniście podwyższyli swoje prowadzenie. Piłkę w środku pola odebrał Aleksander Kluczyński, podał ją do Bartosza Bartkowiaka a ten idealnie zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Kacpra Nowaka. Młody pomocnik Polonii Środa wpadł z piłką w pole karne i pewnym strzałem umieścił w bramce rywali. Nie minęło 25 minut tego spotkania a Polonia Środa prowadziła już 3:0. Ponownie piłkę w środku pola odbiera Aleksander Kluczyński po czym zagrywa ją do Bartosza Bartkowiaka. Reszta tej akcji to popis dwójki Nowak – Bartkowiak który kończy się strzałem tego drugiego i podwyższeniem prowadzenie średzkiego zespołu. Jeszcze przed przerwą poloniści zadali czwarty cios rywalowi. Przemysław Frąckowiak dalekim wykopem uruchomił Bartosza Bartkowiaka a ten wpadł z piłką w pole karne rywali i mimo asysty obrońcy „cwanym” strzałem nad rywalami umieścił piłkę w bramce. Czterobramkowym prowadzeniem średzkiej ekipy zakończyła się pierwsza część spotkania.
Po zmianie stron Świt ruszył od odrabiania strat. Ale tego dnia zawodnicy ze Szczecina nie mieli recepty na pokonanie szczelnej i dobrze funkcjonującej defensywy Polonii Środa. Szczególnie aktywny w zespole Świtu był wprowadzony po przerwie Adam Ładziak ale i on nie był w stanie rozmontować średzkiego bloku defensywnego. Za to poloniści czekali na kolejne swoje okazje żeby zadać rywalowi kolejne ciosy. W 76 minucie błąd popełnił obrońca Świtu Jakub Kuzko, piłkę przejął Antoni Prałat, popędził z nią na bramkę rywala i strzałem po ziemi umieścił w bramce rywali. Jeszcze w samej końcówce swoje sytuacje mieli Kevin Durueke i Antoni Prałat ale ostatecznie piłka więcej nie wpadła do bramki. Polonia Środa udanie zainaugurowała rundę wiosenną pokonując Świt Szczecin 5:0 (4:0).
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Frąckowiak – Żerkowski, Wujec, Skrobosiński, Walczak, Nowak, Prałat (81` Durueke), Bartkowiak, Giełda, Kluczyński (73` Witkowski), Drame (73` Milachowski).
Świt Szczecin wystąpił w składzie: Szulc – Kuzko, Sydorenko, Białczyk, Goździk, Kapelusz (46` Ładziak), Wojdak (59` Wojtasiak), Kisły, Winkler, Hulisz, Paczuk.
Bramki: Drame 13`, Nowak 18`, Bartkowiak 24`, Bartkowiak 45`, Prałat 76`
Żółte kartki: Drame – Wojdak
Najnowsze aktualności
-
Mecz Polonii 2008 do końca trzymał kibiców w napięciu, choć do 73. minuty wydawało się, że losy spotkania są rozstrzygnięte. Poloniści mieli już trzy bramki przewagi nad Górnikiem Konin, ale goście zdołali złapać kontakt, przez co ostatnie minuty były niezwykle nerwowe. Ostatecznie nasz zespół wygrał 3:2.
-
Ostatni weekend wakacji przyniósł kolejne emocje piłkarskie związane z meczami naszej akademii. Poloniści wygrali sześć meczów, raz zremisowali i dwukrotnie schodzili z boiska pokonani. Nasze zespoły strzeliły mnóstwo bramek, a prawdziwy festiwal strzelecki urządziła sobie Polonia 2013, która strzeliła aż 19 bramek!
-
Ostatni weekend wakacji przyniesie kolejne piłkarskie emocje związane naszą akademią piłkarską. W sobotę swoje mecze ligowe rozegra pięć zespołów, a trzy mecze zostaną rozegrane na średzkich boiskach. W niedzielę zagrają cztery kolejne drużyny, a na boiskach centrum treningowego zagrają dwie z nich.
-
W rozegranym w środę wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej D1 zespół Polonii 2012 wydarł punkt Polonii Leszno. Nasz zespół źle wszedł w ten mecz i do przerwy przegrywał 3:1, a na pięć minut przed końcowym gwizdkiem gospodarze prowadzili 6:4. W ostatnich minutach Poloniści zdołali jeszcze zdobyć dwa gole, wyrównując tym samym stan meczu.