08.09.2018
Polonia rozgromiona w ŚrodzieW sobotę 8 września punktualnie o godzinie 16:00 kolejne spotkanie ligowe rozegrali piłkarze Polonii Środa. rywalem podopiecznych Krzysztofa Kapuścińskiego był zespół KKS Kalisz.
Poloniści do meczu przystąpili osłabieni brakiem Krzysztofa Bartoszaka, Adam Gajdy, Krystiana Pawlaka i Michała Górzyńskiego. Cała czwórka to zawodnicy ofensywni i z zestawieniem właśnie tego bloku największy ból głowy przed meczem miał nasz szkoleniowiec.
Od samego początku zarysowała się przewaga zespołu, z Kalisza który częściej był przy piłce i starał się zagrażać bramce Frąckowiaka. W 10 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Antkowiak i pewnym strzałem głową skierował piłkę do naszej bramki. Po stracie bramki Polonia próbowała przejąć inicjatywę ale rywal na niewiele nam pozwalał. KKS dłużej utrzymywał się przy piłce i kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń. W 29 minucie bliski przedarcia się przez obronę rywali był Jurga ale w ostatniej chwili przed oddaniem strzału obrońcy zabrali mu piłkę. Dwie minuty później po uderzeniu z rzutu wolnego Tunkiewicza piłka zatrzymała się na słupku średzkiej bramki. Jednak w 33 minucie poloniści nie mieli już tyle szczęścia i po uderzeniu Huberta Antkowiaka z około 22 metrów piłka zatrzepotała w średzkiej bramce po raz drugi w tym meczu. Chwilę później KKS powinien prowadzić już 3:0 jednak w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Henriquez. Jednak jeszcze przed przerwą KKS dopiął swego i strzelił trzecią bramkę. Po dośrodkowaniu w nasze pole karne największym sprytem wykazał się Żytko który z bliska skierował piłkę do naszej bramki. Takim wynikiem kończy się pierwsza część spotkania.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie choć zespół z Kalisza nie atakował już tak zaciekle. W Polonii nie pomogło nawet posłanie na plac gry Wilka który starał się jak mógł ale dalej nasz zespół miał problemy z dostaniem się pod bramkę rywali. Na domiar złego w 76 minucie rywale strzelili nam kolejną bramkę. Po błędach Polonii w obronie piłka doszła na 18 metr, do Stefanika który ładnym technicznym strzałem pokonał Frąckowiaka. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i ostatecznie Polonia wysoko przegrała na własnym boisku z KKS Kalisz.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: 12. Frąckowiak – 25. Henriquez, 22. Skrobosiński, 17. Gwit, 4. Stańczyk, 14. Jurga (52` 11. Wilk), 3. Buczma, 19. Apolinarski (75` 23. Kozłowski), 8. Zgarda, 10. Kujawa (87` 2. Borucki), 21. Chopcia.
KKS Kalisz wystąpił w składzie: 1. Wasiluk – 3. Gawlik, 4. Żytko, 15. Tunkiewicz (46` 6. Domagalski), 17. Palat, 18. Hordiichuk (73` 5. Owczarek), 20. Antkowiak, 21. Radzewicz, 23. Gonzalez I. (55` 8. Gonzalez G.), 24. Kieliba, 31. Żebrowski (50` 11. Stefanik)
Bramki: Antkowiak (10` i 33`), Żytko (43`), Stefanik (76`)
Żółte kartki: Skrobosiński, Kujawa, Henriquez,
Widzów: około 500 osób (w tym 30 z Kalisza)
Najnowsze aktualności
-
Kolejny świetny występ odnotowała w weekend Polonia 2012, która na wyjeździe wygrała 7:0 z Kanią Gostyń. Doskonałą skutecznością popisał się Jeremi Sójka, który bramkarza rywali pokonał aż cztery razy. Dorobek strzelecki średzkiej drużyny uzupełnili Bartłomiej Krajewski, Piotr Nowaczyk oraz Kacper Leciej. Polonia 2012 II również grała w weekend. Podopieczni Kornela Ladrowskiego i Patryka Słomczyńskiego przegrali 0:10 z Orlikiem Mosina.
-
Zespół juniorek w niedzielę udał się do Poznania, aby zmierzyć się z zespołem Sparks. Polonistki po dwóch golach Martyny Nowaczyk wygrały 2:0, stawiając kolejny krok w walce o awans do Centralnej Ligi Juniorek. Po czterech kolejkach Polonia prowadzi w tabeli z przewagą czterech punktów nad zespołem Sparks i sześciu nad Spartą Miejska Górka.
-
Tylko jeden punkt w starciu z Olimpią Koło wywalczyła Polonia 2011. Nasz zespół szybko objął prowadzenie po golu Kacpra Pautera, ale nie potrafił go utrzymać i w drugiej połowie to rywale byli górą. Dopiero w 79. minucie do remisu doprowadził Jan Marciniak, a chwilę później Poloniści mogli jeszcze wyrwać trzy punkty, ale po strzale naszego zawodnika piłka tylko trafiła w poprzeczkę.