17.10.2009
Polonia pokonała Pogoń LwówekDziś tj. 17 października , w pochmurne chłodne popołudnie na stadionie w Środzie Wlkp. drużyna seniorów z Polonii podejmował zespół Pogoń Lwówek . Spotkanie zakończyło się zwycięstwem średzian 3:0. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Mikołaj Lasek (2) , Łukasz Przybyłek .
Polonia wystąpiła w składzie :
Adrian Szkudlarek , Sławek Łopatka, Bartłomiej Górka, Tomasz Dłuzyk,Marcin Siwek, Mikołaj Lasek, Tomasz Nawrot, Maciej Grześkowiak(35.Łukasz Przybyłek), Ariel Mrowiński(78.Mateusz Pluciński), Krzysztof Błędkowski(46.Paweł Przybyłek), Kamil Krajewski(67.Dawid Lisek)
Pogoń Lwówek :
Mielcarek Rafał, Czechański Piotr, Walkowiak Maciej, Formalik Przemysław, Niewnierzycki Kamil, Pietras Piotr, Sobkowiak Piotr, Paszkiewicz Łukasz, Królikowski Mateusz, Kozłowski Damian, Bielejewski Mirosław,
Około trzystu kibiców zgromadzonych na stadionie przy ul.Sportowej w Środzie obejrzało bardzo ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Oba zespoły prowadziły otwartą gre i każdą nadarzajaca sie okazje próbowały zamienic na bramke.
W pierwszych dziesieciu minutach spotkania poloniści przeprowadzili trzy grozne sytuacje. W drugiej minucie po podaniu Tomka Nawrota rajd prawym skrzydłem wykonał Krzysztof Błędkowski i zakończył go dosrodkowaniem do Mikołaja Laska. Wystepujący w tym meczu na pozycji napastnika M.Lasek oddał jednak zbyt lekki strzał aby pokonać Rafała Mielcarka. Po kolejnych dwóch minutach Tomek Nawrot kapitalnie zagrał w pole karne do Laska ale naszego napastnika uprzedził obrońca Pogoni.
W szóstej minucie kolejna znakomita akcja Polonii. Tym razem prawym skrzydłem pognał Kamil Krajewski i ładnie dosrodkował na długi słupek , gdzie akcję zamykał Ariel Mrowiński . Popularny Mrówa strzełił głowa ale bramkarz instynktownie obronił ten strzał a dobitka pomocnika Polonii wyladowała na bocznej siatce.
Goscie nie zamierzali w tym meczu sie tylko bronic i w 10 minucie bardzo groznie zaatakowali . Po szybkiej kontrze gdzie pilkarze Pogoni mieli przewage nad naszymi obrońcami słupek uratował Polonie od straty bramki a dobitke zablokował ofiarną interwencją Adrian Szkudlarek. W odpowiedzi minute pózniej znow ładna akcja Polonii , Mikołaj Lasek prostopadła piłką uruchamia Krzysztofa Błędkowskiego , który znajdując sie juz w polu karnym daje sobie odebrac piłke obrońcy gosci.
W 13 minucie ten sam zawodnik mógł i powinien wyprowadzic Polonie na prowadzenie . Na strzał z 20 metrów zdecydował się Ariel Mrowiński , zasłoniety bramkarz Pogoni odbił piłke przed siebie wprost pod nogi Krzysztofa Błędkowskiego . Nasz napastnik nie zachował jednak zimnej krwi i strzelił wprost w bramkarza co uratowało gosci od straty gola. Nasz zespół nadal nie ustawał w próbach strzelenia bramki i co kilka minut dochodziło do groznych sytuacji pod bramką Pogoni Lwówek . Kolejny strzał Błędkowskiego blokuja obrońcy , po rzucie wolnym wykonywanym przez Macieja Grzeskowiaka piłka przeslizgnęła się po poprzeczce a po silnym strzale Tomka Nawrota bramkarz paruje piłke na rzut rożny.
Goscie starali się grac agresywnie atakujac polonistów juz na naszej połowie. Tym sposobem w 30 minucie zawodnicy Pogoni odebrali piłke Maciejowi Grzeskowiakowi i nasz pomocnik próbujac ja odzyskać sfaulował piłkarza Pogoni na dwudziestym metrze od bramki Polonii . Goście oddali silny i celny strzał ale Adrian Szkudlarek nie dał się zaskoczyć . W ostatnim kwadransie pierwszej częsci gry oba zespoły stworzyły po jednej stuprocentowej sytuacji . W 36 minucie Tomek Nawrot posłał prostopadłą piłke do wbiegającego w pole karne Ariela Mrowińskiego , który znajdujac się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pogoni uderzył wysoko nad poprzeczką . W odpowiedzi goście dwie minuty przed przerwą także mogli zdobyc gola . Prawym skrzydłem naszych obrońców ograł Damian Kozłowski i zagrał w pole karne, gdzie pierwszy do piłki dopadł obrońca Polonii Marcin Siwek i uderzył ja tak niefortunnie , że ta zmierzała do naszej siatki . Znakomitym refleksem wykazał się jednak bramkarz Polonii Adrian Szkudlarek i na tablicy nadal widniał wynik bezbramkowy .Jeszcze przed przerwą boisko musiał opuscic kontuzjowany Maciej Grzeskowiak a zastapił go Łukasz Przybyłek . Po 45 minutach Ryszard Rybak dokonał drugiej zmiany , w yniku której Krzysztofa Błędkowskiego zastapił Paweł Przybyłek.
Druga połowa toczyła sie juz pod dyktando sredzian , którzy wreszcie odzyskali skuteczność . Pierwsza bramka dla Polonii padła w 55 minucie . Piłke na prawym skrzydle otrzymał Paweł Przybyłek , który po ładnym zwodzie dosrodkował ja w pole karne. Do piłki najwyzej wyskoczył Tomek Nawrot , który oddał kasliwy strzał po którym piłka wypadła z rak Rafała Mielcarka wprost pod nogi Mikołaja Laska . Nas zawodnik nie mógł zmarnowac takiej sytuacji i Polonia objęła prowadzenie . Trzy minuty póżniej było juz 2:0 , po fenomenalnym strzale Łukasza Przybyłka z 20 metrów w samo okienko bramki Pogoni. Ten gol był ozdoba tego spotkania i moze z pewnoscia kandydowac do bramki jesieni na stadionie w Środzie.
Od tego momentu Polonia grała juz duzo spokojniej i kontrolowała przebieg spotkania . Trener Ryszard Rybak dokonał kolejnych dwóch zmian , za Kamila Krajewskiego wszedł Dawid Lisek a za Ariela Mrowińskiego Mateusz Pluciński.
Nasi piłkarze jeszcze kilkakrotnie mogli zdobyć bramkę, próbowali Ariel Mrowiński , Mikołaj Lasek, Paweł Przybyłek lecz bramkarz Pogoni zawsze był na posterunku. Jedna dobrą okazje mieli w drugiej połowie goscie , gdy po stracie piłki przez Mikołaja Laska w sytuacji sam na sam z naszym goalkeeperm znalazł sie Damian Kozłowski lecz strzelił minimalnie niecelnie. Ku uciesze sredzkich kibiców gola w ostatniej minucie spotkania zdobyli poloniści , gdy po nieudanej pułapce offsajdowej przed bramkarzem Pogoni znalazł się Mikołaj Lasek i skwapliwie wykorzystał ta sytuację strzelając swoja druga bramke w tym spotkaniu.
Podsumowujac nalezy stwierdzic, że kibice którzy zdecydowali sie przyjść na stadion w Srodzie obejrzeli bardzo fajny mecz , oba zespoły walczyły bardzo ambitnie o każdą piłkę dzieki czemu mecz był ciekawy i emocjonujacy . Trzeba pochwali zespół gości , który nie murował dostepu do własnej bramki ale gdy tylko nadarzyła sie okazja starał się zdobyc gola i był tego bardzo bliski. Okrasą tego meczu była z pewnościa bramka Łukasza Przybyłka i chociażby dla tego gola warto było wybrac sie na ten mecz.
Najnowsze aktualności
-
08.11.2021
Wygrana z Koziołkiem w Poznaniu (2006)
W niedzielę 7 listopada juniorzy młodsi naszego klubu w ramach 13 kolejki ligowej wybrali się na wyjazdowe spotkanie z Koziołkiem Poznań. Po dobrym i dość emocjonującym meczu nasi zawodnicy pokonali gospodarzy 4-2.
-
08.11.2021
Zwycięstwo w Jarocinie (2005)
W sobotę o godzinie 12:00 zespół juniorów Polonii Środa mierzył się na wyjeździe z zespołem Jaroty Jarocin.
-
08.11.2021
Gra wewnętrzna skrzatów (2015)
Skrzaty Starsze rozegrały w sobotni poranek grę wewnętrzna na boisku CTP1.
-
08.11.2021
Żaki grały w Jarocinie (2014)
W niedzielny poranek zespół Polonii Środa Wlkp. z rocznika 2014 wziął udział w siódmej rundzie Turnieju Żaków Młodszych pod przewodnictwem Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Mecze odbyły się na boiskach trawiastych w Jarocinie.
-
08.11.2021
Turniej w Mosinie (2013)
W sobotni poranek zawodnicy Polonii Środa z rocznika 2013 wzięli udział w ostatnim już jesiennym turnieju Żaków F1 Wielkopolskiego ZPN. Gospodarzem zmagań był zespół Orlik Mosina.
-
08.11.2021
Pewna wygrana w Swarzędzu (2009)
Szóstego listopada rocznik drugi zespół Polonii Środa z rocznika 2009 udał się do Swarzędza by zagrać ostatnią kolejkę III ligi okręgowej.
-
08.11.2021
Pierwsza domowa porażka
W niedzielę 7 listopada piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku zespół Pogoni Tczew. I niestety po raz pierwszy w tej rundzie nasze zawodniczki zeszły z własnego boiska jako pokonane.
-
08.11.2021
Bez bramek w Żerkowie
W niedzielę 7 listopada rezerwy Polonii zmierzyły się w 12 kolejce spotkań z drużyną z Żerkowa. Nasi piłkarze wzmocnieni kilkoma zawodnikami z pierwszej drużyny wydawali się zdecydowanymi faworytami tego spotkania ale niestety po końcowym gwizdku wynik brzmiał 0:0. Z przebiegu meczu niewątpliwie naszej drużynie należało się zwycięstwo, bo mimo iż rywal cofnął się głęboko pod swoją bramkę, to nasi piłkarze stworzyli sobie kilka znakomitych okazji do zdobycia goli. Jednak najczęściej trafiali w dobrze ustawiającego się bramkarza gospodarzy albo w najważniejszym momencie interweniowali obrońcy GKS-u.