23.10.2013
Polonia gra dalejW dzisiejszym meczu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego piłkarze średzkiej Polonii pokonali w Komornikach miejscową Wielkopolskę 3:1. Gole dla naszego zespołu zdobyli Krystian Pawlak, Michał Stańczyk i Marcin Duchała.
Od początku spotkania zarysowała się przewaga trzecioligowców. Jako pierwszy czujność bramkarza gospodarzy sprawdził Michał Stańczyk, ale z obroną jego strzału nie miał problemów golkiper. Niedługo później znów uderzał wychowanek Kłosa Zaniemyśl, ale tym razem po odbiciu piłki od obrońcy trafiła ona tylko w boczną siatkę. W dwunastej minucie pogubili się w defensywie poloniści, ale na szczęście groźny strzał zawodnika z Komornik na róg sparował Patryk Guzikowski. Następnie dwukrotnie strzelał Łukasz Przybyłek. Za pierwszym razem huknął jak z armaty, ale piłkę wypiąstkował golkiper, a przy drugiej próbie przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 18. minucie powinno być 0:1 dla Polonii. Paweł Przybyłek zagrał idealnie piłkę do Krystiana Pawlaka, który z sześciu metrów trafił prosto w intuicyjnie interweniującego bramkarza. Po chwili źle do strzału głową ustawił się niekryty w polu karnym Dawid Lisek przez co bramki nadal nie było. W końcu na zegarze wybiła 22. minuta. Jakub Solarek zagrał piłkę do Krystiana Pawlaka, a nasz zawodnik nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Trzy minuty później ofiarnie strzał Mateusza Plucińskiego na róg sparował bramkarz. Po kolejnych trzech minutach miejscowych uratował słupek, gdy piłkę dośrodkował Marcin Falgier. Po półgodzinie gry Polonia prowadziła już 2:0, gdy spokojnym strzałem w dalszy róg bramki popisał się Michał Stańczyk. Mimo dwubramkowego prowadzenia średzianie nie zamierzali odpuszczać. W 35. minucie dośrodkowanie Mateusza Plucińskiego strzałem wykończył Michał Stańczyk, ale piłkę na poprzeczkę zdołał sparować jeszcze bramkarz. Po chwili kolejną znakomitą okazję zmarnowali nasi gracze. Z rogu Mateusz Pluciński zagrał piłkę do Łukasza Przybyłek, ten wrzucił ją na głowę Radosława Barabasza, który strzelił bardzo niecelnie. W kolejnej akcji zza pola karnego uderzał Mateusz Pluciński, a bramkarz Wielkopolski wybił piłkę przed siebie. Jeszcze przed przerwą po rzucie wolnym gospodarze trafili w poprzeczkę, ale wynik nie uległ już zmianie i Polonia prowadziła do przerwy 2:0.
W przerwie trener Czesław Owczarek dokonał jednaj zmiany. Na boisko nie powrócił strzelec jednego gola Krystian Pawlak, a na placu gry pojawił się Marcin Duchała. Już dwie minuty po wznowieniu gry zza pola karnego huknął Damian Buczma, lecz dobrze interweniował bramkarza. Po chwili świetną okazję zmarnował Michał Stańczyk, który miał przed sobą pustą bramkę, ale w nią nie trafił . W 58. minucie Łukasza Przybyłka zastąpił Adrian Błaszak. Sto dwadzieścia sekund później gospodarze niespodziewanie zdobyli kontaktowego gola po strzale głową Huberta Chełmiński. Od tego momentu gra naszego zespołu stała się nerwowa, a gospodarze wyczuli swoją szansę i ruszyli do ataków. Po jednym z nich ofiarną interwencją popisał się Radosław Barabasz w ostatniej chwili wybijając piłkę spod nóg rywalowi. W 68. minucie sytuację na boisku mógł uspokoić Jakub Solarek, jednak posłał futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. Po trzech minutach plac gry opuścił Mateusz Pluciński, a jego miejsce zajął Dominik Mucha. Od tego momentu gra się uspokoiła. Polonia ponownie zaczęła przeważać, ale raziła brakiem konsekwencji w ofensywie. Trzeciego gola nasz zespół powinien zdobyć w 81. minucie. Damian Buczma dograł piłkę na piąty metr, a tam Marcin Duchała nie trafił w nią czysto. Cztery minuty później na boisku zameldował się debiutujący w pierwszym zespole Polonii Przemysław Warot. Niedługo później padł w końcu trzeci gol dla średzian. Marcin Falgier zagraniem nad obrońcami obsłużył Marcina Duchałę, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza z Komornik i ustalił wynik spotkania. Tym samym podopieczni Czesława Owczarka pokonali pierwszego pucharowego rywala i zagrają na wiosnę w 1/4 finału.
Wielkopolska Komorniki - Polonia Środa 1:3 (0:2)
Hubert Chełmiński 60 - Krystian Pawlak 23, Michał Stańczyk 30, Marcin Duchała 87
Wielkopolska: 38. Andrzej Kiciński, 2. Przemysław Sobociński (82' 18. Maciej Bartkowiak), 5. Kamil Marowiecki, 10. Szymon Wojciechowski, 6. Andrzej Plewa, 16. Hubert Chełmiński (85' 8. Arkadiusz Czecierski), 4. Grzegorz Małecki, 7. Radosław Ołdyński (87' 13. Paweł Urbański), 14. Dominik Chełniński, 11. Adam Łysek, 3. Marek Mączyński
rezerwowi: 8. Arkadiusz Czecierski, 18. Maciej Bartkowiak, 13. Paweł Urbański, 15. Ryszard Łukasik, 9. Mirosław Degorski
trener: Ryszard Łukasik
Polonia: 94. Patryk Guzikowski, 5. Radosław Barbasz, 26. Damian Buczma, 23. Marcin Falgier, 4. Dawid Lisek, 9. Krystian Pawlak (46' 10. Marcin Duchała), 17. Mateusz Pluciński (71' 14. Dominik Mucha), 8. Łukasz Przybyłek (58' 6. Adrian Błaszak), 7. Paweł Przybyłek, 20. Jakub Solarek, 77. Michał Stańczyk (85' 18. Przemysław Warot)
rezerwowi: 27. Dawid Nowak, 6. Adrian Błaszak, 10. Marcin Duchała, 13. Maciej Gendek, 14. Dominik Mucha, 25. Igor Jurga, 18. Przemysław Warot
trener: Czesław Owczarek
Widzów: 100 (15 ze Środy)
Sędzia: Szymon Koralewski z Poznania
Najnowsze aktualności
-
Wielkopolski Związek Piłki Nożnej opublikował terminarz I ligi wojewódzkiej młodzików starszych (rocznik 2010). Drużyna prowadzona przez Łukasza Żeglenia i Radosława Piotrowskiego będzie beniaminkiem rozgrywek i trafiła do grupy północnej. Rozgrywki wystartują 25 marca i potrwają do 25 czerwca.
Poloniści zainaugurują sezon meczem z Poznańską Trzynastką na własnym boisku, a tydzień później udadzą się do Gniezna na pojedynek z Mieszkiem.
-
Wielkopolski Związek Piłki Nożnej opublikował terminarz I ligi wojewódzkiej juniorów młodszych (rocznik 2006). Nasz zespół ponownie będzie rywalizował w grupie drugiej, czyli południowej. Podopieczni Łukasza Kaczałki i Adriana Błaszaka w rundzie jesiennej wygrali rozgrywki i z pewnością będą chcieli powtórzyć swój sukces. Rozgrywki wystartują 18 marca i potrwają do 11 czerwca.
-
Zespoły skrzatów starszych oraz skrzatów młodszych we wrześniu i październiku rywalizowały w rozgrywkach ligowych, prowadzonych w formie turniejów, a mecze rozgrywane były bez wyników.
Liczba najmłodszych adeptów w naszym klubie powiększyła się w ciągu roku, a mali zawodnicy licznie i bardzo chętnie stawiali się na zajęciach oraz doskonale bawili się na boisku.
-
Podopieczni Miłosza Twardowskiego i Pawła Hoffmanna od sierpnia spędzili na boisku ponad 100 godzin. Było to dla tego rocznika pierwsze pół roku, w którym zawodnicy trenowali trzy razy w tygodniu i każdy mikrocykl kończyli meczem kontrolnym.
Z miesiąca na miesiąc widoczny był postęp, jaki dokonywał się u naszych zawodników. Udział w wielu turniejach i meczach powodował ciągły rozwój i nabieranie doświadczenia.