08.04.2019
Pokonali lideraW II kolejce rundy rewanżowej druga drużyna Polonii Środa podejmowała nie zagrożonego lidera rozgrywek Czarnych Czerniejewo. Goście w I kolejce niespodziewanie wysoko ulegli drużynie Avia Kamionki przegrywając 1:4 natomiast zespół Polonii równie niespodziewanie zremisował 1:1 z Klęką.
Do spotkania gospodarze przystąpili jak zawsze w bardzo młodym składzie i w tym meczu od początku na boisku mieliśmy 8 młodzieżowców z których 5 mogło by reprezentować jeszcze juniorów. Po przerwie skład został jeszcze bardziej odmłodzony bo weszło kolejnych 4 zawodników z rocznik 2000. Warto więc dodać , że nasze młodzież dzisiaj zagrał niezwykle ekscytujące spotkanie i zasłużenie zwyciężyła 3:1. W tym momencie tracimy tylko 3 punkty do vice lidera i mamy nadzieje, ze naszej drużynie uda się wyjście na to miejsce z końcem rozgrywek.
W pierwszej połowie już w 2 minucie Adrian Błaszak podaje świetnie z głębi pola w kierunku wbiegającego za obronę Grzelaka a ten w sytuacji sam na sam nie oddaje strzału. Jednak 10 minut później na prowadzenie wyszły rezerwy III ligowej Polonii. Eryk Kowalski ze środka pola podaje do wbiegającego skrzydłem Jakuba Gwita i ten uderzeniem w dalszy narożnik pokonuje bramkarza gości. Pierwsza połowa upływa w większości na połowie gospodarzy ,ale wynika to głównie ze stałych fragmentów gry wykonywanych przez gości . Kilkanaście autów wrzucanych nawet z odległości 30 m. boiska powodowało nieustanne zagrożenie pod bramką a mimo to najbliżej bramki goście byli po dwóch rzutach wolnych z których jeden uderzył w poprzeczkę. Wysoka gra i pressing młodych polonistów totalnie uniemożliwił skonstruowanie jakiejkolwiek akcji w I połowie.
Druga połowa to bardzo dużo walki w środku pola jednak oblicze gry nie zmienia się znacząco. Poloniści nadal w ofensywnym ustawieniu 1-4-3-3 całkowicie ograniczają działania gości. Ci zmuszeni często do długich wybić nie są w stanie zagrozić bramce. Najniebezpieczniejsze nadal okazują się wyrzucane auty i dalekie wybicia na napastnika. Składne akcje przynoszą rezultat i po jednej z nich w bramkę uderza Adrian Błaszak, broni bramkarz ale dobija skutecznie Bartosz Cyrak i Poloniści podwyższają na 2:0 w 68 minucie. Końcówka meczu to już ataki drużyny z Czerniejewa , które w końcu doprowadzają do zdobycia bramki i tak w 79 minucie mamy 2:1. Jednak ostatnie 10 minut to czas w którym całkowicie poświęcona atakom drużyna gości odkrywa tyły doprowadzając do kilku wyśmienitych okazji z których Poloniści nie wykorzystują żadnej mimo przewagi w ataku. Myli się dwukrotnie w sytuacji sam na sam Słabikowski a Kozłowski mając przed sobą całą bramkę i obrońcę trafia w obrońcę. Mimo to zasłużenie Poloniści zdobywają trzecią bramkę po rzucie rożnym i dośrodkowaniu Adriana Błaszaka i strzale Szymona Grzelaka.
Mecz kończy się wynikiem 3:1 choć jest to najniższy wymiar zwycięstwa.
Opieliński Bartosz – Puchalski Dawid (70’ Gołębiewski Kacper) , Wujec Piotr (46’ Lesiński Filip) , Ratajczak Łukasz, Gwit Jakub – Cyrak Bartosz, Kowalski Eryk , Błaszak Adrian – Chopcia Adrian (46’ Słabikowski Damian) , Stolecki Mateusz (65’ Kozłowski Krzysztof) , Grzelak Szymon.
Najnowsze aktualności
-
Kolejny świetny występ odnotowała w weekend Polonia 2012, która na wyjeździe wygrała 7:0 z Kanią Gostyń. Doskonałą skutecznością popisał się Jeremi Sójka, który bramkarza rywali pokonał aż cztery razy. Dorobek strzelecki średzkiej drużyny uzupełnili Bartłomiej Krajewski, Piotr Nowaczyk oraz Kacper Leciej. Polonia 2012 II również grała w weekend. Podopieczni Kornela Ladrowskiego i Patryka Słomczyńskiego przegrali 0:10 z Orlikiem Mosina.
-
Zespół juniorek w niedzielę udał się do Poznania, aby zmierzyć się z zespołem Sparks. Polonistki po dwóch golach Martyny Nowaczyk wygrały 2:0, stawiając kolejny krok w walce o awans do Centralnej Ligi Juniorek. Po czterech kolejkach Polonia prowadzi w tabeli z przewagą czterech punktów nad zespołem Sparks i sześciu nad Spartą Miejska Górka.
-
Tylko jeden punkt w starciu z Olimpią Koło wywalczyła Polonia 2011. Nasz zespół szybko objął prowadzenie po golu Kacpra Pautera, ale nie potrafił go utrzymać i w drugiej połowie to rywale byli górą. Dopiero w 79. minucie do remisu doprowadził Jan Marciniak, a chwilę później Poloniści mogli jeszcze wyrwać trzy punkty, ale po strzale naszego zawodnika piłka tylko trafiła w poprzeczkę.