13.07.2018
Piłkarska sobota przed NamiJuż w najbliższą sobotę nasi zawodnicy rozegrają dwa kolejne mecze sparingowe w ramach przygotowań do rozgrywek III ligi.
Podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego o godzinie 11:00 w Psarach Polskich rozegrają pierwszy tego dnia mecz. Rywalem będzie Victoria Września – mistrz 4. Ligi grupy południowej z poprzedniego sezonu. Dla Naszych rywali będzie to pierwsze spotkanie towarzyskie przed nowym sezonem.
Drugim rywalem Polonistów będzie II-ligowy Rozwój Katowice, który przebywa obecnie na obozie w Grodzisku Wielkopolskim. Katowicki klub pod wodzą Michała Majsnera poprzednie rozgrywki zakończył na 10. miejscu. Najbardziej znanym zawodnikiem jest były Mistrz Polski w barwach poznańskiego Lecha, 36-letni Seweryn Gancarczyk. Nasi jutrzejsi rywale rozegrali na wielkopolskiej ziemi już jeden sparing. Ich rywalem był beniaminek III ligi – Mieszko Gniezno. Katowicki klub uległ podopiecznym Mariusza Bekasa 3-1, a jedyną bramkę dla Rozwoju zdobył… zawodnik z Gniezna – Wiktor Babiński. Początek spotkania w Grodzisku Wielkopolskim zaplanowano na godzinę 17:00.
Serdecznie zapraszamy na oba te spotkania.
Najnowsze aktualności
-
- Fajny sprawdzian, tak w środku tygodnia. Akurat udało się wostatniej chwili taki sparing załatwić z czwartoligowym zespołem z Ostrowa. My dzisiaj zagraliśmy dwoma pełnymi składami, nawet w tym drugim wyjściu były dwie zmiany. Pożyteczny sprawdzian przynajmniej wydać tych chłopców. Teraz można ich dokłdnie ocenić na co ich stać czy oni rzeczywiście będą w tym momencie mogli rywalizować w trzeciej lidze - mówił bezpośrednio po zakończeniu meczu towarzyskie z Centrą Ostrów szkoleniowiec Polonii Marian Kurowski.
-
- Polonia Środa wystawiła praktycznie dwa składy. Ja mam zespół troszeczkę w przebudowie, gdyż kilku zawodników z poprzedniego sezonu odeszło. Myślę że stanowiliśmy jakiś opór dla przeciwnika. Nie zagraliśmy najgorzej, zwłaszcza w pierwszej połowie, chociaz Środa w tej fazie meczu była lepsza, lepiej operowała piłką nam tego brakowało, mimo to udało nam się zremisować do przerwy. Po przerwie niektórzy zawodnicy w mojej drużynie stracili siły i nie potrafiliśmy już tak skutecznie zagrozić, chociażby jak w pierwszej połowie ze stałego fragmentu gry - powiedział bezpośrednio po meczu trener Centry Ostrów Marek Wojtasiak.