16.02.2011
Pewne zwycięstwo w JarocinieWe wtorkowy , bardzo zimny wieczór Polonia Środa rozegrała kolejny mecz sparingowy. Na boisku ze sztuczna murawa w Jarocinie naszym rywalem był , lider leszczyńskiej klasy okregowej GKS Krzemieniewo.
Mecz zakończył się zwycięstwem naszego zespołu 3:0 (0:0) po dwóch bramkach Pawła Przybyłka i jednej bramce samobójczej.
Polonia rozpoczęła mecz w nastepującym składzie:
Adrian Lis- Kamil Krawczyk Marcin Siwek Łukasz Ratajczak Paweł Przybyłek- Mateusz Pluciński Dawid Lisek Piotr Loba Piotr Kowal - Kamil Krajewski Marcin Duchała
Mecz toczony był w ujemnej temperaturze i przy dość silnym wietrze. W pierwszej połowie zespół Krzemieniewa bronił się bardzo dobrze co powodowało , że nasza druzyna nie potrafiła stworzyć klarownych sytuacji strzeleckich.
W związku z taką sytuacja nasi piłkarze próbowali strzelać zza pola karnego ( Duchała , Pluciński , Krajewski ) ale z reguły minimalnie niecelnie. Polonia miała takze kilka rzutów rożnych ale także one nie przyniosły konkretnego zagrożenia pod bramką lidera leszczyńskiej klasy okregowej. Nasi rywale próbowali kontratakować ale także oni nie stworzyli poważnego zagrożenia pod naszą bramką .
W przerwie meczu trener Polonii, Mariusz Bekas dokonał kilku zmian. Na placu gry kolejno pojawiali się nowi zawodnicy . Marcin Michałowski, Damian Ludwiczak, Adam Nowicki , Łukasz Przybyłek, Bartosz Pluciński, Adrian Markiewicz,
Z minuty na minutę rosła przewaga naszego zespołu , nasi rywale przestali nadążać za piłkarzami Polonii czego efektem była bardzo duzo sytuacji do zdobycia bramek dla Polonii.
Pierwsza bramka dla Polonii padła w 50 minucie gdy po akcji Markiewicza i Duchały , naciskani przez Krajewskiego obrońcy Krzemieniewa wpakowali piłkę do własnej bramki.
Na kolejne gole musielismy czekać do ostatnich minut meczu gdyz wcześniej piłkarze Polonii seryjnie marnowali dogodne sytuacje strzeleckie , nawet takie jak sam na sam z bramkarzem.
Nasz rywal między 70 a 80 minutą jakby się trochę otrząsnął z przewagi Polonii i także kilka razy groźnie zaatakował . Dwukrotnie piłkarze z Krzemieniewa mogli zdobyć bramkę ale najpierw na czas powrócił Dawid Lisek i zablokował strzał a później jeden z piłkarzy lidera klasy okregowej uderzał głową z najblizszej odległości ale niecelnie.
Kolejne dwie bramki dla Polonii były autorstwa będącego w bardzo dobrej formie Pawła Przybyłka, który strzałami z okolic szesnastu metrów dwukrotnie pokonał bramkarza.
Mecz z Krzemieniewem to kolejny bardzo pozyteczny sparing, nasi przeciwnicy zagrali bardzo agresywnie i dopóki starczyło im sił byli bardzo wymagającym rywalem. Polonia także zagrała dosyć dobrze , pokazała dobrze przygotowanie fizyczne do rundy wiosennej.
W naszym zespole nie zagrali Mikołaj Michalak i Krzysztof Błędkowski oraz bramkarze Robert Reszka i Adrian Szkudlarek.
Drugi występ w barwach Polonii zaliczył za to bramkarz pierwszoligowej Warty Poznań, Adrian Lis(ur.1992) , który co najmniej do końca lutego bedzie przygotowywał się do sezonu z naszym zespołem
Kolejny wystep zaliczył także były zawodnik Victorii Koronowo Paweł Kowal, nominalnie grający na pozycji pomocnika.
Nastepny mecz sparingowy Polonia zagra także na sztucznej murawie w Jarocinie. W sobotę o godz. 14.00 rywalem Polonii bedzie czwartoligowy zespół SKP Słupca.
Najnowsze aktualności
-
We wtorek 26 kwietnia zespół juniorów starszych udał się na kolejny mecz ligowy do Konina. Nasi gracze poniesli niestety dotkliwą porażkę z miejsowym Górnikiem 5:1. Jedyną bramkę dla Polonistów w 58 minucie zdobył Krystian Pawlak. Górnicy pokonali naszego bramkarza aż pieciokrotnie w 20, 53, 78, 80 i 90 minucie. Od 59 minuty gospodarze grali w osłabieniu gdyż obrońca Górnika otrzymał czerwoną kartkę.
-
W Wielki Czwartek na boisku w Środzie o godz. 18.00 juniorzy starsi rozegrali kolejny mecz ligowy. Przeciwnikiem naszych zawodników była Warta Poznań, która ciągle walczy o wygranie Wielkopolskiej Ligi. Pojedynek był bardzo ciekawy oraz zacięty, ale to jednak Warciarze okazali się minimalnie lepsi pokonując Polonistów 2:1. Należy także dodać iż wynik meczu mógłby być inny gdyby sędzia spotkania uznał w 36 minucie prawidłową zdobytą bramkę dla Średzian.