03.05.2016
Pewne trzy punkty z WłókniarzemPolonia Środa pewnie pokonuje na własnym boisku Włókniarza Kalisz 2:0 (0:0) po bramkach Krzysztofa Bartoszaka w 58 minucie i Łukasza Przybyłka z rzutu wolnego w 90 minucie. Dzięki temu zwycięstwu nasz zespół inkasuje trzy punkty które przybliżają nas do gry w przyszłym sezonie w nowej zreformowanej trzeciej lidze.
Początek spotkania należał do średzkiego zespołu. W 11 minucie po dośrodkowaniu Damiana Buczmy głową strzelał Krzysztof Bartoszak ale piłka minimalnie poszybowała obok słupka bramki rywali. Pięć minut później po błędzie obrony Włókniarza w pole karne z piłką wpada Michał Stańczyk ale jego strzał z około 14 metrów trafia wprost w ręce bramkarza rywali. Goście próbowali odpowiadać na ataki polonistów ale grająca bardzo dobrze tego dnia średzka defensywa nie dopuszczała ich w pobliże bramki Adriana Lisa. W 36 minucie z rzutu wolnego groźnie uderzał Radosław Barabasz ale i tym razem bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. Jeszcze przed gwizdkiem sędziego oznaczającym koniec pierwszej części gry w pole karne piłkę dośrodkował Aleksander Giczela. Tam na strzał z powietrza zdecydował się Michał Stańczyk ale i tym razem piłka poszybowała obok bramki. Chwilę później prowadzący te zawody Maciej Pelka zakończył pierwszą część spotkania.
Po zmianie stron nadal stroną przeważającą był średzki zespół. W 56 minucie przewrotką uderzał Krystian Pawlak a piłka minimalnie minęła bramkę rywali. Minutę później bardzo aktywny tego dnia Aleksander Giczela wyprzedził obrońcę rywali i razem z piłką wpadł w pole karne. Będąc już tuż pod linią końcową zagrał do Krzysztofa Bartoszaka który dopełnił formalności pakując piłkę do pustej bramki. Polonia objęła prowadzenie. Pięć minut później Krzysztof Bartoszak uderzał z rzutu wolnego z około 22 metrów a bramkarz rywali z największym trudem sparował piłkę na rzut rożny. W 64 minucie groźnie z kolei z rzutu wolnego uderzał Mateusz Arian ale Adrian Lis pewnie obronił to uderzenie. Dwadzieścia minut później nieoczekiwanie po strzale Piotra Fontowicza i rykoszecie w doskonałej sytuacji strzeleckiej znalazł się Aleksander Giczela ale jego uderzenie obronił bramkarz rywali. W doliczonym już czasie gry bramkarz rywali próbował przed polem karnym przedrylować Krystiana Pawlaka co skończyło się jego interwencją ręką po za polem karnym. Otrzymał za to czerwoną kartkę a Polonia rzut wolny z około 18 metrów. Goście kończyli więc ten mecz w dziesiątkę. Do rzutu wolnego podszedł Łukasz Przybyłek i fenomenalnym strzałem w samo okienko pokonał rezerwowego bramkarza rywali który na boisku pojawił się parę chwil wcześniej. Bramka ta spokojnie może kandydować do trafienia sezonu naszej trzeciej ligi a kibice którzy wytrwali na trybunach do sago końca na pewno nie żałowali. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i poloniści mogli na środku boiska odtańczyć taniec radości.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Lis - P. Przybyłek (65` Pluciński), Borucki, Barabasz, Buczma, Jurga, Lisek, Giczela, Pawlak, Stańczyk (77` Fontowicz), Bartoszak (70` Ł. Przybyłek).
Włókniarz Kalisz wystąpił w składzie: Wasiluk - Trojanowski, Lis, Arian, Stoychev, Ciesielski (90` Żółtek), Budrowski (74` Balcerzak), Gawlik, Chojnacki (74` Grzesiek), Kostov, Bologun.
Najnowsze aktualności
-
09.09.2009
Zapraszamy do Trzemeszna
W najbliższą sobotę o godzinie 17.00 w Trzemesznie, pierwszy zespół Polonii rozegra swój 6 mecz ligowy w IV lidze ze Zjednoczonymi.
-
08.09.2009
III runda Pucharu Polski
Rusza trzecia runda Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Do rozgrywek dołączają już drużyny z klasy okręgowej, z którymi mierzyliśmy się w zeszłym sezonie.
-
07.09.2009
Pierwszy oficjalny mecz orlików
W niedzielę 06.09.2009 o godz. 10.00 w Gnieźnie swój pierwszy ligowy mecz w życiu rozegrali nasi najmłodsi piłkarze. Chłopcy urodzenie w latach 2000/ 2001 spisali się doskonale pokonując swoich rówieśników z Mieszka Gniezno 3:0.
-
07.09.2009
Miłe złego początki
W sobotę 5 września zespół juniorów starszych podejmował na własnym boisku drużynę Akademii – Remes Opalenica. Mimo dobrej pierwszej połowy w wykonaniu naszego zespołu, który przegrywał 2:1, mecz zakończył się wysoką porażką 9:2.



















































