22.05.2010
Pewne trzy punkty Polonii
W 27 kolejce rozgrywek IV ligi grupy północnej na średzkim stadionie Polonia podejmowała drużynę Luboński FC . Spotkanie zakończyło się zwycięstwem zespołu gospodarzy 2:0(2:0). Dzisiejszy mecz był ostatnim spotkaniem w tym sezonie jaki Polonia rozegrała u siebie, kolejne trzy odbędą się na wyjeździe.
Bramki dla Polonii zdobyli : Kamil Krajewski(20.) ,Łukasz Przybyłek(25.) .
Polonia Środa :
Rafał Dębski , Marcin Siwek (46.Bartosz Godziszewski), Piotr Maleszka , Łukasz Ratajczak , Dawid Lisek , Ariel Mrowiński(65.Paweł Przybyłek) , Tomasz Nawrot(58.Jakub Jarmuszkiewicz) , Tomasz Rybarczyk, Łukasz Przybyłek , Sławomir Łopatka , Kamil Krajewski(69.Kamil Krajewski).
Luboński FC :
Damian Kęcel , Łukasz Frankowski, Filip Geldner, Robert Siejek, Marcin Kraszkowski, Radosław Biały, Łukasz Kubiak, Łukasz Koszel, Tomasz Wawrzonkowski, Krzysztof Szerszeń , Daniel Magdziński.
Sobotni mecz Polonii z Lubońskim FC odbył się przy bardzo ładnej, słonecznej pogodzie mimo,iż na pół godziny przed meczem nad boiskiem przeszła ulewa. To spowodowało, że zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania było bardzo ślisko na ładnej murawie średzkiego OSiR.
Trener Polonii Mariusz Bekas postanowił w tym meczu dokonać sporych roszad w składzie w porównaniu z poprzednimi meczami .Częściowo było to wymuszone absencją piłkarzy, z powodu kontuzji nie zagrali Koshakov i Duchała , Robert Hirsch był przedstawicielem Remesu na finale Pucharu Polski( gratulacje dla Jagielloni) ale był to takze zamierzony cel aby w końcówce sezonu dać szanse pograć w czwartej lidze wszystkim piłkarzom z szerokiej kadry Polonii. To okazja dla zawodników aby pokazać , ze warto na nich stawiać także w przyszłym sezonie.
Poczatek meczu był wyrównany choć , niespodziewanie to piłkarze z Lubonia w pierwszych dzisięciu minutach częściej byli w posiadaniu piłki , grali agresywniej a poloniści umiejetnie bronili dostepu do własnej bramki. W 8 minucie Polonia przeprowadziła szybka kontrę w wykonaniu Kamila Krajewskiego który popedził prawym skrzydłem , wyprzedził obrońcę i płasko dośrodkował na piaty metr, niestety Mrowińskiego ubiegł zawodnik z Lubonia.
Dwie minuty póżniej Lubonianie wywalczyli rzut rozny ale Tomek Nawrot wybił piłkę głową przed pole karne do Krajewskiego , który w parze z Arielem Mrowińskim przeprowadzili kolejny szybki atak zakończony strzałem Mrowińskiego pod poprzeczkę bramki Luboński FC. Goalkeeper gości , Damian Kęcel spisał się jednak bez zarzutu i piłkę złapał.
W 20 minucie Polonia objęła prowadzenie. Na połowie gości Dawid Lisek odebrał piłkę zawodnikowi z Lubonia, podał na lewe skrzydło do popularnego Mrówy , który po przebiegnięciu z piłką kilkunastu metrów zagrał wzdłuż bramki do nadbiegającego Kamila Krajewskiego . Młody napastnik Polonii dosiegnął piłki i z kilku metrów wpakował ją do siatki gości. Piłkarze Lubońskiego FC na dobre nie otrząsneli się po stracie bramki a juz musieli wyciągać ją z siatki po raz drugi. Tym razem akcje zainicjował Sławek Łopatka , który podał do Marcina Siwka . Ten z kolei uruchomił na prawym skrzydle Dawida Liska , który wrzucił piłkę w pole karne do Łukasza Przybyłka . Nasz utalentowany pomocnik znakomicie przyjął piłkę i uderzył z woleja nie pozostawiając Damianowi Kęcelowi żadnych szans na obrone tego strzału.
Do końca pierwszej połowy stroną przeważającą byli Średzianie , na bramkę gości jeszcze dwukrotnie strzelał Łukasz Przybyłek , za pierwszym razem bramkarz z Lubonia był na posterunku a za drugim razem po rzucie wolnym piłka trafiła w mur. Piłkarze Lubońskiego w tej części gry tylko raz celnie uderzali na bramkę Polonii ale strzał ten nie był grozny i Rafał Dębski bez kłopotu złapał piłkę.
Druga połowa meczu obfitowała w wiele składnych akcji Polonii lecz zabrakło tego na co czekają kibice czyli bramek. W tej części meczu w Polonii nastapiły kolejno cztery zmiany:
(46) Godziszewski za Siwka
(58) Jarmuszkiewicz za Nawrota
(65) P.Przybyłek za Mrowińskiego
(69) Błędkowski za Krajewskiego
Ta częśc meczu także była ciekawa ,goście dązyli do zdobycia kontaktowej bramki a poloniści za wszelką cenę próbowali pokazać się kibicom i trenerowi z jak najlepszej strony . Z pewnością bramki paść mogły lecz zabrakło trochę szczęsica , zimnej krwi a także przeszkodą nie do pokonania okazał się w drugich 45 minutach Damian Kęcel , który był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu.
Mecz z Lubońskim FC pokazał , że Polonia ma w swojej kadrze wielu piłkarzy , którzy w każdej chwili mogą wejśc na plac gry i bez kłopotu wywalczyć trzy punkty z czołową druzyną czwartej ligi. Bardzo cieszy dobra gra tych piłkarzy i należy wierzyć , że cięzka praca jaką nasi zawodnicy wykonują pod kierunkiem Mariusza Bekasa juz wkrótce zacznie przynosić znakomite efekty .
Najnowsze aktualności
-
Tylko pięć meczów w weekend rozegrają zespoły akademii. W sobotę wyjazdowy mecz II ligi okręgowej z Zawiszą Dolsk rozegrają młodzicy młodsi Polonii (rocznik 2012). W niedzielę natomiast w Środzie zespół młodzików w I lidze wojewódzkiej podejmie KKS 1925 Kalisz. Juniorzy i trampkarze zagrają na wyjeździe.
-
W weekend grupa biała żaków starszych (rocznik 2015) udała się do Łodzi, aby wziąć udział w turnieju Hary Cup. Na naszych zawodników czekało wiele atrakcji! W piątek młodzi piłkarze obejrzeli mecz PKO Ekstraklasy ŁKS Łódź - Górnik Zabrze (0:5), a po sobotnich zmaganiach udali się do łódzkiego aquaparku Fala. Podczas turnieju nasi młodzi zawodnicy pokazali się z dobrej strony, zajmując ostatecznie czwarte miejsce.
-
Zespół orlików E1 Polonii Środa (rocznik 2013) rozegrał na boiskach trawiastych w Miłosławiu mecze w ramach turnieju ligowego Wielkopolskiego ZPN. Zawodnicy Polonii rywalizowali z zespołami Warty Śrem, UKS Śrem, Avii Kamionki oraz Orlika Miłosław. Piłkarze Polonii pokazali się z dobrej strony strzelając kilka ładnych bramek.
-
Nie udał się sobotni wyjazd młodzików młodszych Polonii. Rocznik 2012 musiał uznać tego dnia wyższość zespołu Polonii 1912 Leszno. Gospodarze bardzo mocno weszli mecz i szybko prowadzili 3:0, a do końca spotkania powiększali swój dorobek bramkowy. Mecz zakończył się wynikiem 8:1, a jedyną bramkę dla Polonii strzelił Franciszek Ratajczak.