25.08.2014
P. Konstanciak: Polonia to solidny zespółZapraszamy do lektury krótkiego wywiadu z trenerem Ostrovii Piotrem Konstanciakiem przeprowadzonego tuż po meczu ligowym naszego zespołu z Ostrovią.
Panie trenerze jak Pan ocenia zwycięskie spotkanie z Polonią Środa?
Wiedzieliśmy że drużyna Polonii to jest solidny zespół który bardzo dobrze przygotowany z dobrym trenerem i wiedzieliśmy że są bardzo dobrze taktycznie poukładani i bardzo dobrze z ataku do obrony się wracają. Mieliśmy tego świadomość. Myślę że było to widać na boisku. Wynik 2:1 nie przemawia w stu procentach za żadną ze stron bo spotkały się dwa bardzo dobre zespoły.
Widać było że w drugiej połowie Ostrovia nie grała już tak szybko i agresywnie. Zabrakło tak jak by trochę sił. To są skutki Pucharu Polski?
Tak ja myślę że gdzieś to ciąży. Mamy jednak w nogach trzy dodatkowe mecze pucharowe w tym dwa po sto dwadzieścia minut z dogrywkami. To na pewno się odbija. Nie było także dwóch podstawowych zawodników w naszym skaldzie. Ale cieszę się że wchodzą zmiennicy i potrafimy wygrać tutaj każdy mecz.
Widać ze Ostrovia to solidny i doświadczony zespół. Chcecie już w tym sezonie wrócić do II ligi?
O to trzeba by pytać prezesów klubu. Nie wiem czy na to pozwalają nam nasze finanse. My na pewno przygotowujemy się z meczu na meczu i chcemy w nich wypadać jak najlepiej i wygrywać. A co będzie dalej zobaczymy jak się rozwinie sytuacja zimą i będziemy się zastanawiać zimą.
Najnowsze aktualności
-
W drugiej grze kontrolnej podsumowującej grupowanie w Licheniu Starym zespół trampkarzy młodszych (rocznik 2010) wygrał 4:2 z Górnikiem Konin. Bramki strzelali Łukasz Miszkiewicz, Kamil Jankowiak i Jakub Przybylski, a raz zawodnik rywali trafił do własnej bramki. W zespole Marcina Łopusińskiego i Marcina Grabowskiego wystąpiło pięciu zawodników testowanych.
-
W drugim meczu kontrolnym podczas pobytu w Licheniu Starym zespół juniorów B2 rywalizował z drużyną SMS AP Reissa Ślesin złożoną z zawodników z Ukrainy. Do przerwy Poloniści prowadzili po golu Gabriela Baszczyńskiego, ale po przerwie goście odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Ostatecznie nasz zespół zdołał jeszcze odwrócić wynik, a do siatki dwukrotnie trafił Piotr Kamiński.