21.05.2020
P. Frąckowiak: Plan minimum osiągnęliśmyZapraszamy Was na rozmowę z bramkarzem Polonii Środa Przemysławem Frąckowiakiem. Podczas krótkiego wywiadu podsumowaliśmy miniony już sezon 2019/20 w wykonaniu naszych piłkarzy, a także poruszyliśmy temat rywalizacji o miano pierwszego bramkarza Polonii.
Przemek za nami nieco dziwny sezon ligowy 2019/2020. Udało się rozegrać tylko 18 spotkań. Jak oceniasz wynik osiągnięty przez nasz zespół?
Od początku wiedzieliśmy, że naszym celem jest utrzymanie i to nam się udało, więc plan minimum został osiągnięty. Oczywiście, jak jesteś profesjonalnym sportowcem, to chcesz tylko zwyciężać, ale musimy pamiętać, że mamy bardzo młodą kadrę. Najbardziej szkoda punktów, które straciliśmy u siebie, ale patrząc z perspektywy sezonu, to chyba nie jest źle.
Było nas stać na wyższą lokatę?
Jak już powiedziałem wcześniej, nasza drużyna jest bardzo młoda. Na pewno było nas stać na wyższą lokatę i kto wie jakby to wszystko się potoczyło, gdyby nie pandemia, przez którą niestety cały piłkarski świat musiał się zatrzymać. Dziś możemy tylko gdybać, ale jestem przekonany, że w przyszłym roku Polonia Środa powalczy o coś więcej.
W sumie w 17 meczach ligowych wpuściłeś 23 bramki. Jak oceniasz ten wynik?
Statystycznie patrząc tych straconych goli trochę się uzbierało, ale rundę jesienną oceniam na plus. Mam świadomość tego, że wciąż mam w sobie rezerwy, że mogę być jeszcze lepszym bramkarzem, Wiem nad czym muszę pracować i na tym cały czas się skupiam.
Polonia ma też młody blok defensywny. Myślisz że to może być problem naszych straconych bramek?
Nasza linia obrony to młodzi zawodnicy, potrzebowaliśmy czasu się zgrać. Wiadomo, że na początku błędy się zdarzają, ale ja jestem zadowolony z postawy chłopaków, bo uważam, że spisali się naprawdę dobrze. Jesienią udało nam się rozegrać sześć spotkań na zero z tyłu, co możemy uznać za nasz mały sukces.
W pierwszej rundzie byłeś podstawowym bramkarzem, ale zimą straciłeś pozycję na rzecz Miłosza Garstkiewicza. Wasza rywalizacja o miejsce miedzy słupkami zapowiadała się ciekawie.
To prawda, rywalizacja między nami zapowiadała się ciekawie. Na naszej pozycji margines błędu jest bardzo mały, więc cały czas trzeba być skupionym na pracy. Obaj bardzo ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Do rywalizacji należy podchodzić z szacunkiem i nie odpuszczać ani na chwilę. Każdy bramkarz chce być numerem jeden w swojej drużynie, ważne, żeby ta rywalizacja odbywała się, tak jak powiedziałem, z szacunkiem i w dobrej atmosferze, bo z niej także dużo można się nauczyć.
A jak oceniasz decyzję o zakończeniu rozgrywek przed czasem przez WZPN?
Decyzja została podjęta przez Wielkopolski Związek Piłki Nożnej który w tym roku prowadził rozgrywki trzecioligowe i trzeba ją uszanować. Oglądałem ostatnio Bundesligę i pomyślałem sobie, że fajnie byłoby jeszcze pograć, ale to są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Głód piłki jest ogromny. Przez cały czas pandemii trenowaliśmy w domach, czy ogrodach ale nie może to równać z naszymi normalnymi treningami. Na szczęście mamy już możliwość treningów na boisku, wprawdzie zajęcia odbywają się w mniejszych grupach, ale to zawsze jakaś namiastka piłkarskiej normalności.
Zostaniesz w Polonii na kolejny sezon?
To powinno wyjaśnić się już niedługo, pod koniec maja, może na początku czerwca. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że czuję się w Polonii dobrze, mamy fajną drużynę.
Najnowsze aktualności
-
Nadchodzący weekend zapowiada się bardzo emocjonująco, bo czeka nas kilka meczów na szczytach ligowych tabel. W sobotę na płycie głównej Stadionu Średzkiego zagrają najpierw Polonia 2009 z Wartą II Poznań (godz. 11:00), a następnie prowadząca w tabeli ligi profesjonalnej Polonia 2010 zmierzy się z wiceliderem - UKS AP Reissa Jarocin (godz. 14:30).
W niedzielę o godz. 15:30 będąca na drugim miejscu w lidze wojewódzkiej Polonia 2012 podejmie na Stadionie Średzkim prowadzącą Polonię 1912 Leszno. Oba zespoły w tabeli dzielą trzy punkty. Po nich na boisko wyjdzie Polonia 2008, która będzie gościć Noteć Czarnków. Ponadto z samego rana o 8:30 na boisku głównym rozegrany zostanie turniej orlików starszych.
-
W wyjazdowym meczu ósmej kolejki I ligi wojewódzkiej młodzików młodszych zespół Polonii 2012 zremisował 2:2 (1:1) z UKS AP Reissa Kępno. Poloniści dwukrotnie gonili wynik, ale za sprawą trafień Jeremiego Sójki i Witolda Chojnackiego wywalczyli punkt. W ligowej tabeli nasza drużyna zajmuje drugie miejsce, trzy punkty za Polonią 1912 Leszno, z którą podopieczni Bartosza Tomaszewskiego i Michała Furmańczyka zmierzą się już w nadchodzący weekend.